- Dołączył: 2012-04-09
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1681
9 sierpnia 2013, 11:59
ZAPISY ZAMKNIĘTE
Zdrowa Rywalizacja Punktowa część XVI
Czas trwania: 5 tygodni
12.08 (poniedziałek) - 15.09 (niedziela)
Zapraszam wszystkich serdecznie do 16 już części naszej wesołej
rywalizacji! Na czym polega akcja? Na wspólnej walce z kilogramami!
Jeżeli chcesz pozbyć się nadprogramowych kilogramów i prowadzić zdrowy
tryb życia to miejsce jest dla Ciebie. Co z tego masz? Uczestnicy
poprzednich edycji ZRP mogą potwierdzić, że dzięki tej niewinnej
rywalizacji zyskasz motywację, wsparcie w grupie, miejsce do wygadania
się na każdy temat i oczywiście nowych znajomych. Wszyscy dążymy do
tego samego: zbudowania w sobie zdrowych nawyków żywieniowych łącząc je z
ćwiczeniami!
Zasady:
1) Zapisy do Zdrowej Rywalizacji
Punktowej cz. 16 zbieram do wyczerpania 30 miejsc lub do poniedziałku (12.08) do północy. Pierwszeństwo mają
osoby z poprzednich edycji.
2) Akcja trwa do 15 września! Potem kolejna
część...
3) Każdego dnia zdobywamy punkty za dane kategorie opisane
poniżej. Należy wpisać je do tabelki, po czym w każdy poniedziałek
tworzony będzie ranking - zarówno ogólny jak i tygodniowy - według
zdobytych punktów.
4) Zgłaszamy się do akcji poprzez wklejenie poniższej
tabelki. Wklejona tabelka = chęć uczestnictwa. Przy dopisywaniu punktów
czy w kolejnych tygodniach EDYTUJEMY post z naszą tabelką, nie dodajemy
nowych - wszystko po to, by było przejrzyście i łatwo dla mnie znaleźć
Wasze tabelki.
5) Pogaduchy zostawiamy na później - kiedy nasza grupa
będzie pełna i gotowa do ruszenia zacznie się pisanie o wszystkim i o
niczym. Do tego czasu proszę o wklejanie tylko tabelek, bez zbędnego
zaśmiecania. Czyt. wyżej.
6) Osoby na rygorystycznych dietach nie
zostaną przyjęte do grupy (głodówki, diety poniżej 1000kcal)
7) Bardzo
proszę o zapisywanie się tylko osób zdecydowanych, które nie wykruszą
się po kilku dniach i są pewne, że wytrwają do końca.
8) Gramy fair.
Jeśli chcecie kogoś oszukać - to tylko siebie. Wpisujemy więc punkty
zgodnie z prawdą.
Zgłoszenie do akcji:
Twoje zgłoszenie =
wklejenie tabelki. Nie musicie pisać postów z prośbami o dodanie. Jak
tylko dodasz swoją tabelkę automatycznie jesteś zapisana/y do naszej
rywalizacji. Jeżeli masz problemy ze skopiowaniem i wklejeniem
tabelki polecam zmianę przeglądarki na Mozillę Firefox. Na niej
wszystko powinno działać prawidłowo! Wszelkie problemy proszę zgłaszać
do mnie w wiadomości lub pisać w 15 części ZRP.
Co należy podać przy
zgłoszeniu?
1) Wagę początkową (z jaką dołączamy do akcji)
2)
Wzrost w centymetrach
3) Cel do osiągnięcia na 15 września
Pod
danymi należy wkleić poniższą tabelkę.
Tydzień
1
|
Dieta:
|
Różnica w wadze:
|
|
Pon
|
Wt
|
Śr
|
Czw
|
Pt
|
Sob
|
Ndz
|
Suma
|
Dieta
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Słodycze
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Woda
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Ćwiczenia
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Suma
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Tydzień
2
|
Dieta:
|
Różnica w wadze:
|
|
Pon
|
Wt
|
Śr
|
Czw
|
Pt
|
Sob
|
Ndz
|
Suma
|
Dieta
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Słodycze
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Woda
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Ćwiczenia
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Suma
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Wklejanie Tabelki:
Zaznaczasz, kopiujesz i wklejasz w nowy post :) Jeśli używacie
przeglądarki innej, niż Firefox i macie problem - to radzę zainstalować
Firefoxa, z nim raczej nikt nie ma kłopotów. W razie pytań, na które
odpowiedzi nie ma w początkowych postach, proszę pisać PW lub w części 15 (link niżej).
Tabelka z punktacją i aktualną wagą powinna być
uzupełniona do poniedziałku do godziny 19. W poniedziałek wieczorem
spisuję Wasze punkty i robię ranking za dany tydzień, który będzie
się pojawiał na pierwszej stronie akcji. Tabelka w tej edycji została
rozszerzona o tydzień drugi (później kolejno tydzień 1 staje się 3, a
tydzień 2 staje się 4) tak byście mogli zostawić punkty z poprzedniego
tygodnia zanim je spiszę, a zacząć uzupełniać kolejny tydzień na
bieżąco.
Edytowany przez Chrisss 13 sierpnia 2013, 15:14
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Za Górą Za Rzeką
- Liczba postów: 5501
4 września 2013, 16:31
widzę, że prawie wszystkie mamy ceche wspólną :) ciekawe czy kiedys będziemy zadowolone ze swoich ciał.
Póki co to dobija mnie mój wagowy zastój. Nie jem słodyczy, jem 1500kcal, ćwiczę w sumie regulanie i mam wrażenie że wręcz tyje, bo widzę po jeansach które niedawno kupiłam i miałam zamiar w nich chodzić a teraz muszą poczekać. To co by było gdybym nie ćwiczyła czy pozwalałabym sobie na słodycze? Boję się o tym myśleć. Tymczasem mam koleżanki, którym ćwiczenia są zupełnie obce i kalorii nie liczą i są szczupłe. To jest właśnie ta sprawiedliwość :( tak, jestem zazdrosna! ;p
- Dołączył: 2012-04-09
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1681
4 września 2013, 16:36
Wrzuciłem tabelkę :)
Aniołku - drzemka konieczna była wręcz :)
Z tym dążeniem do ideału to faktycznie jest kłopot. Szpilka i Madziulka mają rację - warto doceniać małe rzeczy i czasem sobie odpuścić. Nie spinać się, nie martwić się - czasem organizm potrzebuje więcej czasu. Wiem, że to strasznie ciężko robić swoje, ale naprawdę pomaga :) Trzymam za Ciebie kciuki!
Szpilka - ja też na parze nie gotuję, więc nie pomogę :)
Sweety (bo dopiero po publikacji swojego zobaczyłem Twojego posta) - tak, jest to niesprawiedliwe. Też mam takie koleżanki i takich kolegów. I moja Luba też strasznie się na to wkurza. Ja jednak wiem, że za kilka lat nasz organizm nam za to podziękuje, a im odmówi posłuszeństwa :) Mój znajomy ma 26 lat, przez kilka ostatnich lat uprawiał dużo aktywności fizycznej, jeździł na rowerze, ale jadł pizze i inne śmieciowe jedzenie, colę w dużych ilościach i teraz przytył dość sporo. Tak że to według mnie chyba jest tak, że organizm przyjmuje, przyjmuje, ale w pewnym momencie się zbuntuje. Przynajmniej mam taką nadzieję, że tak jest :D
Edytowany przez Chrisss 4 września 2013, 16:40
- Dołączył: 2008-08-05
- Miasto: Daleko
- Liczba postów: 5216
4 września 2013, 16:55
Ciągle na końcu w tej edycji - ale po tym tygodniu będzie inaczej, o!
- Dołączył: 2008-12-05
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 3878
4 września 2013, 19:44
u mnie niby powoli coś leci w dół, ale póki co to super szczęśliwa nie jestem (może mam gorszy dzień), bo ja to bym chciała chudnąć co tydzień 1- 1,5 kg tak żeby było szybko widać efekty, chociaż doskonale wiem, że tak się nie da a nawet jeśli się da to niezdrowo ehhh ciężko mi tak jakoś dzisiaj :(:(
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Chatka Puchatka
- Liczba postów: 3309
4 września 2013, 21:22
Szpilka, ja często robię łososia na parze albo kuraka i mam parowar. kupiłam go chyba w lidlu za śmieszne pieniądze- 30 czy 40 zł, a jest idealny- ma dwa piętra, do podstawki nalewa się wode i włącza grzanie i czeka na pyszny obiadek ;)
- Dołączył: 2008-08-05
- Miasto: Daleko
- Liczba postów: 5216
4 września 2013, 21:50
Dzięki, Bobolina. Muszę się rozejrzeć za jakimś sprzętem, do gotowania na parze, bo nigdy nie byłam zwolenniczką, ale np. łosoś mi zasmakował, może coś jeszcze dobrego poza warzywami da się tak zrobić.
- Dołączył: 2008-08-05
- Miasto: Daleko
- Liczba postów: 5216
5 września 2013, 14:09
Złapałam dodatkową motywację, bo mimo zastoju z wagą coś się jednak zmienia - po 2 miesiącach się zmierzyłam i centymetry poleciały - najwięcej w biuście, bo aż 6 cm! Co by się zgadzało, bo zauważyłam, że ze stanikami mam coś nie tak ;)
- Dołączył: 2012-04-09
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1681
5 września 2013, 14:15
Wow, pięknie! Ładny spadek, gratuluję! :) A jak pozostałe wymiary?
Ja się na razie nie ważę i mierzę. Kusi mnie strasznie waga, jak tylko idę do łazienki, ale na razie się trzymam - planuję pomiary dopiero w weekend. Widzę w lustrze, że coś się zmienia i cieszy mnie to bardzo :)
5 września 2013, 14:40
Sweety, Chrisss - Faktycznie to wszystko nie jest sprawiedliwe. Ale staram sobie to tłumaczyć na zasadzie podobnej jak u Chrissa. Nasze organizmy kiedyś nam za to podziękują, więc warto się starać.
Madziulka - Ważne, że w ogóle się coś rusza. Jeśli waga idzie w dół nie masz prawa mieś smutnej minki. Każdy z nas ma gorszy dzień ale trzeba to przetrwać. Mnie trzyma lekko depresyjny stan od tamtego tygodnia, wszystko się we mnie zbiera. Mam uczucie, że wybuchnę w najmniej oczekiwanej chwili.
Szpilkaa - Ważne, że centymetry lecą, szkoda tylko, że dużo spada z biustu. To podobno nasz atut ale od odchudzania jest pierwszy heh
Ogólnie dzisiaj oficjalnie kończę z Ewą Turbo Spalanie i Skalpel. Każde z tych ćwiczeń wykonałam 25 razy. Codzienna męczarnia dobiegła końca, efekty mizerne, wręcz zerowe, a obiecywali cuda po chociażby 3-4 treningach w ciągu tygodnia. Ehh a ja wykonywałam 2 dziennie. Nie uwierzę, że nadmiar tutaj pomniejszył efekty, o których zapewniała Ewa. Hmm, a może to po prosta ja znowu niczego nie widzę? Centymetry pokazały inaczej, nawet mama twierdzi, że jest lepiej. Sama nie wiem co o tym myśleć.
Obecnie złapało mnie ogromne przeziębienie, jestem przed miesiączką, a praca od 4 rano mnie wykańcza. Ale się nie poddaję :)
Do poniedziałku zostaje mi rower stacjonarny, a potem zabieram się za kolejne ciekawe ćwiczenia.
Co byście polecili?
- Dołączył: 2006-08-06
- Miasto: Sosnowiec
- Liczba postów: 6712
5 września 2013, 15:10
Chrisss- uzupelnilam tabelke, przepraszam ze dopiero teraz ale syn chory, ja tez i nie mialam czasu....