Temat: Dziewczyny! Potrzebuję pomocy

Cześć wszystkim ;)

  Czy któraś z Was przechodziła lub przechodzi przez to co ja obecnie?
Od stycznia udało mi się zrzucić 19 kg i byłam przeszczęśliwa. Wyglądałam bosko, naprawdę. I przede wszystkim czułam się świetnie, a to najważniejsze.
 Niestety od jakiegoś miesiąca ciągle się obżeram i przytyłam już 6 kilo. I pal licho te liczby, to wszystko po prostu widać. Dlaczego zaczęłam? Nie wiem, nie pamiętam... Może stwierdziłam, że mi nie zaszkodzi skoro jestem chuda? Tak czy inaczej..
Znam zasady odżywiania, chodzę codziennie na fitness, ale i tak ciągle jem słodycze. I to do momentu, w którym jest mi niedobrze. Wtedy przestaję na chwilę i znów zaczynam, kiedy tylko mogę. Zdrowe jedzenie leży w lodówce, a ja ciągle się opycham.
Już nawet nie mam za bardzo na to ochoty, ale po prostu czuję, że muszę.
Mam później straszne wyrzuty sumienia, obiecuję sobie, że od jutra znów dieta i tak dalej.. Ale kiedy wstaję rano i na siebie patrzę dochodzę do wniosku, że jestem gruba, że dalsze odchudzanie nie ma sensu, bo zajmie za dużo czasu i wpadam w błędne koło...
Czy to uzależnienie?
Najgorsze jest to, że kiedy mówię o tym problemie moim bliskim twierdzą, że nie widać ani grama, że przesadzam i, że cieszą się, że w końcu dużo jem.
Mój mąż jest nawet bardziej zadowolony, że jest mnie trochę więcej.

 Tylko ja jestem z tym sama, czuję się nieszczęsliwa i zajadam frustrację kolejnymi ciastkami...
Boże, naprawdę mi ciężko. Przez to nie mam ochoty na nic, ciąglę myślę o tym, żeby zrzucic te 6 kilogramów i nie mogę się na niczym skupić.

 Czy możecie mnie wspomóc?
Chociaż jakimś dobrym słowem... Żebym wiedziała, że nie jestem sama i ktoś mnie rozumie..

6 kilo w górę a t woi bliscy mówią, że nie widać? ktoś tu kłamie
Silna wola i jeszcze raz silna wola kochana.SKoro kiedyś ci się udało to i teraz mozesz :)
ja też tyłam i tyłam aż doszłam do 100 a każdy tylko "coś ty!! w ogóle po tobie nie widać bo jesteś wysoka!!"  taaa... nie widać....  podłe mendy! tak kłamać w żywe oczy....

a to co przechodzisz to chyba kompulsy, ale musisz sie opanować bo jeść do momentu aż się niedobrze robi to zakrawa na poważne zaburzenia natury psychicznej już. weż się w garść dziewczyno!!!

pomyśl, że te 6 kilo które "zdobyłaś" łatwo zgubisz ale jeśli dalej się będziesz posuwać w tym kierunku co obecnie to już tak ładnie nie będzie.

Jestem z Tobą!:*
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.