1 września 2013, 12:31
Cel grupy:
Wspieramy się podczas dążenia do wymarzonej sylwetki, bo każda z nas chce wyglądać zniewalająco we Wakacje 2014 ! :)
Wcześniej była to grupa "Do Sylwestra 2013!", teraz akcję przedłużamy do Wakacji 2014 , zapraszamy każdego do udzielania się i chwalenia swoimi sukcesami.
Razem damy radę!!! <3
Edytowany przez 17 grudnia 2013, 12:47
14 września 2013, 21:37
no i moje 7 dni szlag trafił
a raczej golonka
wczoraj zjadłam o 500kcal za dużo, w postaci kanapek z golonką...
a dzisiaj wypiłam browara,,,
ech, a jutro ważenie,,,,
ale to nic, do sylwestra zdążę to spalić...
chyba
- Dołączył: 2011-05-21
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 317
14 września 2013, 21:54
Ja tabelkę zacznę od przyrostu
jest mi wstyd.
Ale teraz już się pilnuję i nawet ładnie ćwiczę (dzień drugi z 90 dni body revolution), zakwasy mam takie że nie pytajcie, chyba jestem cienki bolek ale sie nie poddaję, albo mi przejdzie, albo nie będę wchodzić po schodach (oby przeszło)
Boję się jutro tej cholernej wagi :(
- Dołączył: 2011-10-29
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 1659
14 września 2013, 21:55
Nasta dziękuje :)
jutro ci napiszę wszystko dokładnie :)
14 września 2013, 21:56
BeFitt napisał(a):
Nasta dziękuje :)jutro ci napiszę wszystko dokładnie :)
Nie ma za co, witamy w ekipie :D
14 września 2013, 22:03
Carlsberg napisał(a):
no i moje 7 dni szlag trafił a raczej golonka wczoraj zjadłam o 500kcal za dużo, w postaci kanapek z golonką... a dzisiaj wypiłam browara,,,ech, a jutro ważenie,,,,ale to nic, do sylwestra zdążę to spalić...chyba
Spokojnie, ja dzisiaj wypiłam piwo, zjadłam trochę chrupek, ciastek, i do tego jeszcze batona Góralki :/ To dopiero jest porażka :P Niezdrowo i kalorycznie :P
- Dołączył: 2011-10-29
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 1659
15 września 2013, 08:34
ja dzisiaj do pracy i dobrze, że nie mam tam słodyczy, ale muszę sobie coś do jedzenia kupić
15 września 2013, 09:00
Jestem wściekła. Cały tydzień się starałam, nie obżerałam tylko wczoraj nie wytrzymałam a dzisiaj waga dalej 64 !! Ku*wa już nie wiem co mam z tym zrobić. Waga stoi w miejscu od ponad miesiąca. Jak tak dalej pójdzie to nie schudnę nic ! :/
Zmieniam mój cel w tabelce z 50 kg na 54 kg
Jak zrzucę 10 kg to już będzie dobrze, ale jak się uda do 50 to będzie super. Wierzę że się uda! Mój problem chyba tkwi w składzie mojej diety.
Jadłam mało ale niezbyt zdrowo....
Ma ktoś jakieś rady co zrobić żebym w końcu zaczęła chudnąć? :(
- Dołączył: 2011-05-21
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 317
15 września 2013, 10:27
Wlazłam na wagę i jestem załamana. Po za tym jednym wieczorem nie miałam więcej takich wpadek, serio, więc o co chodzi. Może to te ćwiczenia i jak organizm się przyzwyczai to będzie spadało.
Miałyście tak kiedyś? Że na początku ćwiczeń waga rosła. I to o prawie kilo w ciągu 3-4 dni.
15 września 2013, 10:54
Miałam to samo w tym tygodniu tylko że waga dalej stoi w miejscu ale nie wzrosła.
To wkurzające.
Współczuję Tobie i sobie :(
- Dołączył: 2010-01-22
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 846
15 września 2013, 11:49
Waga nie zmalała niestety :) Grill we czwartek zrobił swoje, no i teraz noga, przez którą nie mogę ćwiczyć ;/ ( i tak wczoraj ćwiczyłam, ale musiałam przerwac, bo miałam wrażenie, że mi nogę urwie) :P