1 września 2013, 12:31
Cel grupy:
Wspieramy się podczas dążenia do wymarzonej sylwetki, bo każda z nas chce wyglądać zniewalająco we Wakacje 2014 ! :)
Wcześniej była to grupa "Do Sylwestra 2013!", teraz akcję przedłużamy do Wakacji 2014 , zapraszamy każdego do udzielania się i chwalenia swoimi sukcesami.
Razem damy radę!!! <3
Edytowany przez 17 grudnia 2013, 12:47
- Dołączył: 2012-09-27
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 5632
7 października 2013, 21:13
więc o mnie: lat 24, inżynier elektryk, jestem w trakcie dziennej magisterki, dzieci brak za to mam wspaniałego chrześniaka słodszego niż miód, chłopak na stanie jest:) i to od ponad 3 lat więc mogę użyć sformułowania "jestem w stałym związku", uwielbiam kolor zielony, uwielbiam czekoladę. lubię gotować podobno mi to wychodzi. Nie wychodzi mi za to odchudzanie:) ogólnie staram się szukać pozytywów we wszystkim, życie jest za krótkie żeby siedzieć na tyłku i narzekać.
7 października 2013, 21:20
Magra-in-futuro : Tak, mam zaliczone praktyki w trzech różnych miejscach, w mojej szkole były obowiązkowe :)
Wow! Ale wybrałaś kierunek :D Coś niecoś słyszałam o Erasmusie na pierwszych zajęciach na studiach :P Wcześniej wstyd się przyznać, ale nie :D Także gratulację ! :)
Zonda : No właśnie, gdyby nie rodzice , nie czekałabym na pracę która chcę. :)
Ja gotować za to nie umiem, nawet jak chce to nie wychodzi mi to, stale coś przypalam :D
To teraz ja : Aktualnie studiuję, jestem w związku od prawie 4 lat ( szybko zleciało ;o ) Staram się patrzeć na świat pozytywnie , za to łatwo wyprowadza się mnie z równowagi :p
Edytowany przez blackpuddingowa 7 października 2013, 21:23
7 października 2013, 21:31
Kurde mi to nie dopisuje szczęście przy zakupie butów, zawsze jak kupię to mi się rozwalają po 5-10 wyjściach. Nigdzie nie można dostać teraz dobrych butów !!! A kupuję w Deichmann itd :/
O sobie.... jestem z was chyba najmłodsza. Mam 18 lat, uczę się w liceum zaocznym. Jestem niewysoka, mam 161 cm. Całym sercem kocham Rap i Dubstep. Jestem specyficzną osobą, wszyscy mnie rozpoznają nawet kiedy ja ich nie znam :P Mam powodzenie u facetów przez co nie mogę znaleźć normalnych znajomych bo laski widzą we mnie zagrożenie a faceci obiekt seksualny i się do mnie dostawiają. Chociaż teraz jak poszłam do liceum zaocznego to poznałam kilka starszych osób od siebie i są normalni :)
A tak w ogóle to kocham oglądać seriale, Pierwszą Miłość, Zdrady, Ukrytą Prawdę, Trudne Sprawy, Dlaczego ja, Wawa non stop itp :)
No i spać.... kocham spać.
Mam chłopaka od 2 lat ;)
tyle wystarczy o mnie.
- Dołączył: 2012-11-04
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1255
7 października 2013, 23:46
Dziś kupiłam spodnie.. rozmiar 42!!! i takie nie za luźne.. Jeszcze w tym roku kupiłam 40 i miałam lekko za duże.. Jestem do niczego. xD
Ja też wczoraj kupiłam spodnie w rozmiarze 42. Byłam zdziwiona, bo spódniczka w tym samym rozmiarze już od liceum leży odłogiem, bo spadała mi aż do ud :). Kupowałam w New Yorkerze- może to być kwestia innej numeracji.
Może opowiedzcie coś o sobie :D co robicie, ile macie lat, czy macie męża, dzieci?
Mam 25 lat, szukam pracy (przy okazji dokańczając drugi kierunek, czyli II licencjat), magisterki na razie nie zamierzam robić, bo zmieniłam stosunek do studiów na właściwy, dostrzegając, że niekoniecznie stanowią strzał w 10 ;).
Dzieci nie mam i nie zamierzam nigdy co stanowi jeden z istotnych aspektów przeszkadzających mi w znalezieniu odpowiedniego partnera. ;)
Jestem weganką, agnostykiem. Spokojna i bez nałogów :D :D :D. Lubię myśleć, analizować i obserwować, a ludzie mi nie wierzą, że życie przyczajonego nołlajfa może być ciekawe :P.
Nasta17- proszę, nie wywalaj mnie z tabelki przez najbliższe 2 tygodnie. Wyjeżdżam. 20.października się do Was odezwę i zgłoszę wagę :).
Edytowany przez dona.perfecta 7 października 2013, 23:57
- Dołączył: 2011-05-21
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 317
8 października 2013, 00:24
Ja natomiast tęsknie za rozmiarem 42 jak za nie wiem czym. od 4 lat jak nie lepiej kupuję 44, w najgorszym momencie 46 było na styk, na szczęście te czasy minęły i nie wrócą.
Ja studiuję. Geodezję ostatni rok inżyniera, przede mną obrona a praca nie zaczęta, ale co tam jeszcze mam czas, wszystko będzie dobrze, jak zawsze. Bo widzicie wyznaję zasadę " co ma być to będzie, a jak już będzie to się z tym zmierzę" jak na razie 22 lata udaje się wszystko, nie zawsze tak jak planowałam ale zawsze w ostateczności jestem szczęśliwa a przecież o to ostatecznie chodzi.
Jestem bardzo niepewna w życiu, wciąż pracuję nad poczuciem własnej wartości bo powstrzymuje mnie to przed podejmowaniem różnych decyzji i utrudnia kontakty z ludźmi. Nie pracuję bo studiuje dziennie ale uczę dzieciaki matmy i uwielbiam to robić.
Nie jestem w związku, jakoś tak wychodziło zawsze że zakochiwałam się w idiotach i w rezultacie od podstawówki (
![]()
) nie miałam chłopaka. Obecnie mam przyjaciela który jest dla mnie wszystkim, nie wiem tylko czym ja jestem dla niego i to doprowadza mnie do szału.
To tyle w dużym skrócie o mnie, reszta jest chyba mało ciekawa.
NASTA dubstep wymiata hehe :D tyle że ja do tego słucham całej innej muzyki, po za discopolo i krzyczanym metalem (brrr)
Edytowany przez TruskawkowaMilosc 8 października 2013, 00:30
8 października 2013, 10:56
Właśnie się pocieszam, że gdzie indziej byłaby inna numeracja, ale nie ma co się okłamywać przecież przybrałam w tym roku 7 kilosów :)
Ciekawie u Was :D Ja jeszcze muszę dodać od siebie, że całym moim życiem jest mój najwspanialszy piesek. Dużo osób nie przepada za tą rasą, ale ja go pokochałam i tylko to się dla mnie liczy :) Łobuz z niego, jest strasznie groźny dla innych, ale swoich kocha jakby miał serduszko wielkości słonia :) Aha! Rasa to Yorkshire terrier :) <3
- Dołączył: 2013-07-18
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 209
8 października 2013, 13:18
Yorki są bardzo sympatyczne :D
Ja mam królika. I jest już stary i tylko siedzi w rogu balkonu i koniec haha :P
Jeśli chodzi o facetów to do wyjazdu do Włoch nie chce się w nic pakować, a znajac mojego pecha tuż przed wyjazdem spotkam pewnie miłość życia haha :D Ale jak na razie żadnego na horyzoncie, tylko głupia ja wchodze po raz milionowy 'do tej samej rzeki' albo nawet 'rzek' i się dziwię że historia zatacza koło czyli czyt. dostaje po dupie :P Ale to tak chyba z braku laku bo jak na razie to cierpi tylko moja duma, a serce pozostaje niewzruszone :D
Rozmiary... zgubne cyfry :P pomimo przybranych kilogramów rozmiar mam dalej ten sam (38, w niektórych przypadkach czasem 40 - przypominam, że mam 1,56 cm wzrostu dlatego takie 'małe' rozmiary jak na nadwagę ;p) ale oczywiście wyglądam gorzej :P
wgl to jest tak, że aż tak bardzo nie przeszkadza mi moje ciało. Ale właśnie mam milion fajnych ciuchów, które kupiłam tuż przed przytyciem (albo w trakcie tycia i sobie myślałam 'meeh to 2 kg zaraz zrzuce' i się zrobiło z nich 7 !) i pierwszym moim celem jest na razie schudnąć, żeby móc się w nie zmieścić (60/59 kg) a potem dążyć do swojej wymarzonej wagi :)
- Dołączył: 2012-09-27
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 5632
8 października 2013, 16:58
a ja z kolei mam mnóstwo ciuchów w szafie na 70 kg, nigdy więcej się nie zapuszczę tak więc zwężam wszystko jak leci. Cieszy jak wyciągam coś z zeszłego sezonu i nie da się w tym chodzić bo mam zapas:) Jeżeli chodzi o rozmiary to spodnie 40 czasem się trafi jakieś 38 a góra 38 czasem 36.
8 października 2013, 18:42
ja teraz wszystko w rozmiarach 40/42 no ale chyba walczymy o lepsze rozmiary i się nie poddajemy :))
Przed chwilą się dowiedziałam i stwierdziłam, że muszę się pochwalić :D MOŻE, ale to bardzo MOŻE będę miała staż w banku :) Możliwe, że już jutro się wszystkiego dowiem :D
8 października 2013, 19:18
Ja też wchodzę w rozmiary 40/42 :/
Mój cel to 36 <3 marzenia
![]()
Dona.Perfecta- oki dzięki że dałaś znać, nie skasuję Cię :*