6 września 2013, 23:57
Hej! Chciałabym utworzyć grupę wsparcia dla osób, które mają do stracenia 10kg i mniej. Sama chcę stracić conajniej 6kg - nie mieszczę się w stare rzeczy, uwiera mnie brzuch. Mój cel to ubrania S-XS. Obecnie jest M/L.
Trudno się traci na wadze, gdy jest tak niewiele do stracenia. Kto jest ze mną?
Wymyślimy wspólnie zasady, których będziemy się trzymać i... do dzieła.
- Dołączył: 2009-05-05
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 4213
9 września 2013, 10:10
Dzien dobry dziewczyny!
Ja dzis idę na popołudnie do biura wiec pocwizylam rano... Dzis cd banish fat boost metabiolism.... Myślałam, ze ducha wyzione...
Po tacy jeszcze w planach hula hop i cwiczenia modelujace z Mel b.
- Dołączył: 2011-04-16
- Miasto: Naboo
- Liczba postów: 1467
9 września 2013, 10:33
Tak fajnie się was czyta. Mi w sumie potrzeba więcej niż 10 kilo a nie mniej, ale wyszłam z założenia że małymi kroczkami najlepiej. Jeśli chodzi o ruch to ostatnio z tym na bakier ale staram się jak tylko mogę. Diety się trzymam, waga spada i źle nie jest. Ale jak tak was czytam to dzisiaj może wybiorę się na rower po południu ;) Nie ma że boli.
- Dołączył: 2009-05-05
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 4213
9 września 2013, 12:14
Matko dziewczyny ale mam stres!!! Dzis musze powiadomić szefa, ze postanowiłam wrocic do Polski, co wiąże sie z moim odejściem z pracy... Alei sie boje!!!
- Dołączył: 2011-07-04
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 2686
9 września 2013, 12:28
Kluseczka głowa do góry!
ja dzisiaj już jestem po porannym joggingu. śniadanie było + kawka.
Jeszcze do zaliczenia siłownia i wieczorne aeroby na rowerze.
Oby tylko nie grzeszyć i trzymać dietki :)
Co do South beach to ja byłam na takiej zmodyfikowanej i coś tam zeszło :)
z 58 do 54.4 kg. więc nie dużo.
ja stawiam przede wszystkim na ruch. jak nie ruszę dupy, to żadna dieta mi nie pomoże.
- Dołączył: 2012-12-23
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 1412
9 września 2013, 13:47
czesc dziewczynki kochane:*alez pieknie cwiczycie:)))brawooo:)
Ja od wczesnej godziny na nogach bo podlaczali mi pralke na mieszkaniu tzn taki znajomy, bylam z nim kupic co tam trzeba, juz mi wszystko dziala jak nalezy bo mialam troche problemow na nowym mieszkaniu u tym ale juz jest ok:)
Jesli chodzi o dietke to nie wystartowalam za dobrze bo i taka gotowa kanapka kupiona w piekarni z serem i szynka i salata i jeszcze drozdzowka z serkiem:/ale obiecuje ze reszte dnia nic a nic nie zawale i dzis chce wieczorem pobiegac a i ja) znajde chwile to cos pocwicze wiec spale wszystko:)
Milego dnia lasencje:)))
- Dołączył: 2009-05-05
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 4213
9 września 2013, 14:31
Ja tez nie dawno miałam podłączana pralkę
![]()
U mnie stan przedzawalowy... Im bliżej do wyjścia do pracy tym słabiej mi sie robi... Trzymajcie kciuki za mnie!!!
- Dołączył: 2012-10-06
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2158
9 września 2013, 18:44
Ja zaczynam zaraz ćwiczyć :)
Mam takie głupie pytanie- czy wypada dać srebro na chrzest?
- Dołączył: 2011-08-14
- Miasto: Ełk
- Liczba postów: 403
9 września 2013, 20:43
Zawaliłam wczoraj dietę(ponad 2000 kcal) ale dzisiaj już się poprawiłam, przebiegłam co miałam do przebiegnięcia i teraz się uczę. Niestety już trzeba.
- Dołączył: 2012-03-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1451
9 września 2013, 20:56
sarawol napisał(a):
Ja zaczynam zaraz ćwiczyć :) Mam takie głupie pytanie- czy wypada dać srebro na chrzest?
Ja się tam nie znam, ale nie sądzę, żeby nie wypadało.
![]()
A może białe złoto? Nawet nie wiem, jakie są ceny...
U mnie z jedzeniem spoko, ale mam mega zakwasy po ostatnich brzuszkach.