Temat: Zdrowa Rywalizacja Punktowa! Cz. 17.: 16.09-20.10

ZAPISY ZAMKNIĘTE 
Zdrowa Rywalizacja Punktowa część XVII
Czas trwania: 5 tygodni
16
.09 (poniedziałek) - 20.10 (niedziela)

Zapraszam wszystkich serdecznie do 17 już części naszej wesołej rywalizacji! Na czym polega akcja? Na wspólnej walce z kilogramami! Jeżeli chcesz pozbyć się nadprogramowych kilogramów i prowadzić zdrowy tryb życia to miejsce jest dla Ciebie. Co z tego masz? Uczestnicy poprzednich edycji ZRP mogą potwierdzić, że dzięki tej niewinnej rywalizacji zyskasz motywację, wsparcie w grupie, miejsce do wygadania się na każdy temat i oczywiście nowych znajomych. Wszyscy dążymy do tego samego: zbudowania w sobie zdrowych nawyków żywieniowych łącząc je z ćwiczeniami!

Zasady:

1) Zapisy do Zdrowej Rywalizacji Punktowej cz. 17 zbieram do wyczerpania 30 miejsc lub do poniedziałku (16.09) do północy. Pierwszeństwo mają osoby z poprzednich edycji.

2) Akcja trwa do 20 października! Potem kolejna część...

3) Każdego dnia zdobywamy punkty za dane kategorie opisane poniżej. Należy wpisać je do tabelki, po czym w każdy poniedziałek tworzony będzie ranking - zarówno ogólny jak i tygodniowy - według zdobytych punktów.

4) Zgłaszamy się do akcji poprzez wklejenie poniższej tabelki. Wklejona tabelka = chęć uczestnictwa. Przy dopisywaniu punktów czy w kolejnych tygodniach EDYTUJEMY post z naszą tabelką, nie dodajemy nowych - wszystko po to, by było przejrzyście i łatwo dla mnie znaleźć Wasze tabelki.

5) Pogaduchy zostawiamy na później - kiedy nasza grupa będzie pełna i gotowa do ruszenia zacznie się pisanie o wszystkim i o niczym. Do tego czasu proszę o wklejanie tylko tabelek, bez zbędnego zaśmiecania. Czyt. wyżej.

6) Osoby na rygorystycznych dietach nie zostaną przyjęte do grupy (głodówki, diety poniżej 1000kcal)

7) Bardzo proszę o zapisywanie się tylko osób zdecydowanych, które nie wykruszą się po kilku dniach i są pewne, że wytrwają do końca.

8) Gramy fair. Jeśli chcecie kogoś oszukać - to tylko siebie. Wpisujemy więc punkty zgodnie z prawdą.

Zgłoszenie do akcji:
Twoje zgłoszenie = wklejenie tabelki. Nie musicie pisać postów z prośbami o dodanie. Jak tylko dodasz swoją tabelkę automatycznie jesteś zapisana/y do naszej rywalizacji. Jeżeli masz problemy ze skopiowaniem i wklejeniem tabelki polecam zmianę przeglądarki na Mozillę Firefox. Na niej wszystko powinno działać prawidłowo! Wszelkie problemy proszę zgłaszać do mnie w wiadomości lub pisać w 16 części ZRP.

Co należy podać przy zgłoszeniu?
1)  Wagę początkową (z jaką dołączamy do akcji)

2)  Wzrost w centymetrach

3)  Cel do osiągnięcia na 20 października

Pod danymi należy wkleić poniższą tabelkę.

Tydzień 1

Dieta:

Różnica w wadze:

 

Pon

Wt

Śr

Czw

Pt

Sob

Ndz

Suma

Dieta

 

 

 

 

 

 

 

 

Słodycze

 

 

 

 

 

 

 

 

Woda

 

 

 

 

 

 

 

 

Ćwiczenia

 

 

 

 

 

 

 

 

Suma

 

 

 

 

 

 

 

 

Tydzień 2

Dieta:

Różnica w wadze:

 

Pon

Wt

Śr

Czw

Pt

Sob

Ndz

Suma

Dieta

 

 

 

 

 

 

 

 

Słodycze

 

 

 

 

 

 

 

 

Woda

 

 

 

 

 

 

 

 

Ćwiczenia

 

 

 

 

 

 

 

 

Suma

 

 

 

 

 

 

 

 



Wklejanie Tabelki: Zaznaczasz, kopiujesz i wklejasz w nowy post :) Jeśli używacie przeglądarki innej, niż Firefox i macie problem - to radzę zainstalować Firefoxa, z nim raczej nikt nie ma kłopotów. W razie pytań, na które odpowiedzi nie ma w początkowych postach, proszę pisać PW lub w części 16 (link niżej).

Tabelka z punktacją i aktualną wagą powinna być uzupełniona do poniedziałku do godziny 19. W poniedziałek wieczorem spisuję Wasze punkty i robię ranking za dany tydzień, który będzie się pojawiał na pierwszej stronie akcji. Tabelka w tej edycji została rozszerzona o tydzień drugi (później kolejno tydzień 1 staje się 3, a tydzień 2 staje się 4) tak byście mogli zostawić punkty z poprzedniego tygodnia zanim je spiszę, a zacząć uzupełniać kolejny tydzień na bieżąco.
To prawda. Ciężko się wziąć w garść i systematycznie coś robić ze sobą. Wystarczy na przykład zacząć od spacerów, mniej jeść czy trochę ograniczyć słodycze, czy pić więcej wody. Ale najgorzej jest chyba właśnie zacząć. Mimo wszystko łatwiej narzekać, że jest się grubym niż zejść z kanapy i zacząć się ruszać. 
Mnóstwo znam takich osób, co mówią, że muszą schudnąć i na mówieniu się kończy. Ale jest to indywidualna decyzja czy ktoś naprawdę chce coś ze sobą zrobić. Wiadomo, że nie jest łatwo i to wymaga wysiłku i wyrzeczeń, no ale coś za coś. Moim zdaniem, jeżeli ktoś tylko, jak to Chrisss napisał, narzeka i siedzi na kanapie, to widocznie ma w tym jakiś cel. Nie wiem, może tacy ludzie lubia użalać się nad sobą? Chcieć to móc, potrzeba odrobiny motywacji i samozaparcia. Ja jak coś sobie obiecam to słowa dotrzymuję. I wiem, że dzięki temu schudłam i osiągnę cel. Ludzie mnie pytają, co zrobiłam, że schudłam, a ja na to odpowiadam: ciężko na to zapracowałam dietą i ćwiczeniami.
Pasek wagi
No właśnie ciężkie te ćwiczenia, u mnie dzisiaj trzeci dzień czyli total body conditioning, brzuch na pewno będzie bolał a do tego miałam po dwóch ostatnich dniach takie zakwasy, że przed ćwiczeniami musialam jeszcze iść na spacer bo w ogóle nie mogłam się ruszać. Za to w ramach motywacji kupiłam sobie biustonosz sportowy Panache i jestem zachwycona, kosztował majątek ale nic nigdy nie trzymało tak mojego obwisłego biustu więc na moje intensywne skakanie na cardio się na pewno przyda. Jestem obolała i zmotywowana tak bardzo, że nawet nie popatrzyłam na czekoladkę, którą siostra chciała się ze mną podzielić :)
Pasek wagi
Chrisss przepraszam jak zwykle, ale gdybys mógl to jeszcze ja i moje 41punkcików :)
Pasek wagi
Niestety to prawda.. ludzie zaczynaja a po paru dniach sie poddaja niestety... a przeciez jak sie zawali, to trzeba dalej walczyc a nie poddawac sie.
Ja dzis padam doslownie.. wrocilam niedawno ze sklepu, stalam 2,5 godziny przed farbami do scian i nie moglam sie zdecydowac na jaki pomalujemy salon :D ach. hehe :)
Pasek wagi

siupka napisał(a):

Niestety to prawda.. ludzie zaczynaja a po paru dniach sie poddaja niestety... a przeciez jak sie zawali, to trzeba dalej walczyc a nie poddawac sie. Ja dzis padam doslownie.. wrocilam niedawno ze sklepu, stalam 2,5 godziny przed farbami do scian i nie moglam sie zdecydowac na jaki pomalujemy salon :D ach. hehe :)


I co wybrałaś coś? Ja to się nie bardzo znam, to się nie wypowiadałam, co by pasowało do narożnika, ale jestem ciekawa co wybrałaś :)
Pasek wagi
Sweety - bardzo proszę, nie ma sprawy :)

Ja też strasznie dużo znam takich ludzi. Ale wydaje mi się, że właśnie tak samo jak w kwestii odchudzania i podchodzenia do tego tematu, tak samo zachowują się w innych dziedzinach życia - chciałaby, ale boją się, a bo może jednak nie warto podejmować trudu. No i koło się zamyka :) Trzeba bardzo dużo samozaparcia i konsekwencji, ale warto. Wiem, że warto i że za parę miesięcy podziękuję sobie za poniesiony trud :) Nasze życie zależy od nas :)

Elsidka - przeglądnąłem aukcje w internecie i faktycznie drogie te biustonosze. Najważniejsze, że jesteś zadowolona :) Zainteresowałem się, bo właśnie we wspomnianym Decathlonie pojechaliśmy po biustonosz sportowy, ale nie było nic godnego uwagi i dlatego rozglądamy się za innymi. 
Chsiss to już jest po prostu najwyższa półka i najlepsza technologia, marzyłam o nim juz dwa lata aż w końcu powiedziałam sobie, ze jestem tego warta i już nie będę tak znacznie chudnać więc ponoszę go dłużej niż kilka miesięcy. Naprawdę warto bo nic a nic nie skacze i wszystko się super trzyma więc naprawdę lepiej sobie uzbierać kasę i mieć super biustonosz niż marnować biust tandetą, chociaż to własnie cena mnie odstraszała przez te dwa lata. Jest super zbudowany, nic nie ociera, ma szerokie ramiączka, jest miękki, można skakać i skakać, wcześniej mierzyłam shock absorber ale on robi z biustu dwa odstające rożki i tak naprawdę wcale go nie trzymac. Dzisiaj wieczorem idę na cardio i mam zamiar nieźle poskakać bez strachu że coś mi się urwie :)
Pasek wagi
Panache ma dobre biustonosze, więc nic dziwnego, że i cena spora. Ja z tej firmy kupowałam biustonosz na swój ślub i też nie żałowałam :)
Pasek wagi
Niestety macie racje, że dużo łatwiej jest siąść i narzekać na swój wygląd. Czytając Wasze wypowiedzi poczułam się trochę jakby to o mnie było, ponieważ strasznie ciężko jest mi się zabrać za cokolwiek. Często narzekam na brak czasu i wiele wiele innych rzeczy, ale jak już się zmobilizuje to jakoś znajduje czas.

W moim przypadku proces odchudzania przebiega następująco:
1. najpierw chodzę i narzekam, że jestem za gruba itd zamiast zabrać się do roboty to ja w efekcie jem więcej,
2. następnie wchodzę na wagę załamuje się i.... ruszam z kopyta, jest pełna mobilizacja chęć do działania, radość z efektów,
3. potem następuje jakiś kryzys, niewiadomego pochodzenia: albo widoczne efekty skłaniają do sięgnięcia po zakazane jedzenie, albo brak kolejnych efektów,
4. często jest tak, że chciałabym aby było idealnie (powiedzmy, że tutaj w punktacji) i w momencie kiedy w ciągu dnia strącę choćby 1-2 pkt. to traktuje to jak porażkę, tylko że zamiast bardziej się zmobilizować to ja uważam już cały tydzień za nie udany i kolejne dni zawalam z myślą, że zacznę od następnego tygodnia (może nie było wiele takich sytuacji tu na wątku ale jednak)
5. wracam powoli do pkt 1 czyli narzekania i koło się zamyka.


Np. teraz jak oceniam te 5 tygodni (nie wiele pamiętam z tych lepszych dni) ale jeśli mam być krytyczna wobec siebie to ok. ćwiczyć nie mogłam z wiadomych powodów, ale dietę trzymać mogła, wytrzymać bez słodyczy również i oczywiście pić wodę więc o co chodzi?????? o lenistwo i wymówki.

O ile z diety mogę się trochę wytłumaczyć bo nie było tak, że w tym czasie objadałam się na maxa, wręcz przeciwnie czasami jadłam tylko 2 posiłki dziennie, ale to już nie  było zgodne z założeniami diety bo miałam jeść mniej ale 5 posiłków dziennie i zdrowo.


To taki mój bilans z tych 5 tygodni. Aż mi głupio pisać, że w następnym się poprawie bo boje się, że znowu się wygłupie. W końcu namówiłam Ciebie Nelke do zapisania się, nawet składałam deklaracje, że mam zamiar Cię pokonać a tym czasem dałam ciała .
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.