- Dołączył: 2006-12-27
- Miasto: Turek
- Liczba postów: 4
31 października 2013, 12:20
Jestem na diecie cały miesiąc a waga niewiele się ruszyła, ale nie poddaję się, mam nadzieję że w grupie będzie raźniej
31 października 2013, 13:27
Weź się panna ogarnij, nie dobijaj dziewczyny !Widocznie robi coś źle, ale na pewno jej się uda .Skoryguje swoje menu doda ćwiczenia i będzie ok.Nie powiedziałam, że tarczyca jest wymówką, ale może faktycznie, nie badała się i tak jest.Sama mam ciocie, które przez dwa lata starała się odchudzać i nic ...Poszła do lekarza okazało się że ma tarczyce chorą ... Teraz ma leki i chudnie 1kg na miesiąc :)
Ja mam chorą tarczyce , przed tym jak się dowiedziałam schudłam ok 10 kg ...:)
Edytowany przez Blessxd 31 października 2013, 13:28
31 października 2013, 13:48
Każdy organizm inaczej reaguje :)
- Dołączył: 2013-06-25
- Miasto: poznań
- Liczba postów: 16
31 października 2013, 19:39
Dołączam się! :)
Cel- 70 kg
- Dołączył: 2013-01-01
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1048
31 października 2013, 22:25
to dziwne ze waga nic nie spada moze napisz swoje przykladowe dzienne menu ile jesz posilkow w jakich mneij wiecej godzinach?
- Dołączył: 2006-12-27
- Miasto: Turek
- Liczba postów: 4
3 listopada 2013, 19:06
Nie zaglądałam cały weekend bo były same rozjazdy. Co do Pani od krytyki nie rusza mnie to, jak ma ochotę niech sobie popisze, może jej ulży:)
Co do diety, to mam Smacznie dopasowana z Vitalii, 4 posiłki dziennie. Niestety to już kolejna próba odchudzania i podejrzewam że dlatego organizm jest oporny, ale ja się nie poddaję i tak sobie pomalutku lecę w dół, najważniejsze, ze nie idzie w górę a to już duży sukces. Tak jak widzicie startowałam ze 100 kg a może i było ciut więcej. po miesiącu jestem 5kg lżejsza i to dla mnie ogromny sukces. Nie chcę spektakularnego chudnięcia, bo takie już przechodziłam z późniejszym efektem jojo, więc nie dla mnie 8 kg w miesiąc bo wiem, ze to odbije się na moim zdrowiu i będzie pozamiatane. Fakt, ze gdybym regularnie ćwiczyła pewnie byłoby inaczej, ale niestety jak ma się 2 dzieci i męża w ciągłych rozjazdach to przychodząc z pracy o 17 człowiek nie wie w co ręce włożyć nie mówiąc o wielkiej chęci do ćwiczeń. A dla mnie ważniejsze jest poświęcenie tego czasu do 21 dzieciom i ich rozwój. Ale wierzę, że z grupą kilku osób będzie nam raźniej. Acha i te 70 założyłam sobie do września:)
- Dołączył: 2011-11-18
- Miasto:
- Liczba postów: 868
3 listopada 2013, 22:24
Carolca - schudniecie 5kg nazywasz opornym chudnieciem. Przeciez badzo ladnie ci waga schodzi tylko sie nie poddawaj. Ja jestem w grupje tych okolo 100 kg jesli masz ochote to daj mi znac to wrzucimy cie do grupg. Takie ploteczki, wpieranie sie itp. Pozdrawiam