- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 listopada 2013, 00:05
28 marca 2014, 07:55
Cześć dziewczyny. Znowu poległam. Obżarłam się jak świnia,,,, i tak w kółko. Na koniec poplakalam się napisałam do mamy esa. założyłam temat z innego konta na forum i chyba coś do mnie dotarło.
28 marca 2014, 08:00
nie mogę tu być na tej stronie o odchudzaniu bo moim problemem nie jest nawet nadwaga ( bo jej nie mam) problemem jest zupełnie co innego:(
28 marca 2014, 08:19
Marzena, tez miałam takie napady dlatego w tygodniu dieta a w weekend obżarstwo. ja to miałam przez stosowanie diety 13-dniowej i kapuścianej późńiej utrzymałam się przy wadze 62 kg przez jakieś rok raz chudłam raz tyłam..aż w kolejnym roku doszło do 76kg. teraz od dłuższego czasu nie miałam kompulsywnego objadanie; motywuje mnie spadek wagi i odżywiam sie w miarę dobrze 1600 kacl staram się nie chodzić głodna aa jak jestem to ide zjeść jogurt lub maślankę piję! jeśli chodzi o pory posiłków to mam juz wyregulowane i organizm sam się upomina że o 11.00 II śniadanie. Ja np wierzę w siebie. Wiem, że sama musze sobie z tym poradzić; mieć silną wolę i dawać sobie radę ze sobą!
pamiętajcie: JESTEŚMY SILNE!!!
28 marca 2014, 08:26
ale ja nie kontroluje tego momentu kiedy zaczynam się obzerac nie mysle ze musze przestać, dla mnie to jak amok jem i nie mysle o niczym. to trwa już długo . Nigdy nie schudnę bo to jest jak bledne kolo najpierw 1300/1600kcal zdarzalo się mniej a potem atak i znowu trzeba ciac kalorie bo się opchałam. Przestaje się opychać w momencie jak robi mi się niedobrze albo boli mnie watroba albo zebra przy oddychaniu. W ogole cala radość ulatnia się ze mnie siedziałabym w domu w piżamie i pierdziala w stolek
28 marca 2014, 09:02
Zacznij robić to co lubisz i pomyśl o swoich marzeniach.. jaki masz cel?? .. może coś ze synkiem razem.. spacery, jazda rowerem aa kalorie zwiększ nawet do 2000 tyś tylko nie jedz mniej niż 1400 jak mniej to na pewno będziesz miała napady!
28 marca 2014, 09:05
tylko jak zjem np. 2000tys to dla mnie daje to już przyzwolenie na jedzenie wszystkiego opychanie się.... bo przecież mi się nie udało:(A wszystkie moje cele związane sa tylko i wyłącznie z waga cale moje zycie to waga i kalorie. Dziewczyny co ja Wam tu będę truć. mam problem i wczoraj był ten przełomowy dzień, przyznałam się do tego. Czy to kompulsy czy bulimia- nie ważne-wazne jest to,ze sama sobie nie poradzę... w końcu staram się od 4 lagt bezskutecznie
28 marca 2014, 09:10