Temat: 21 DNI BEZ SŁODYCZY, czyli kto szalony ten ze mną! :))

Uwaga uwaga!
Jest akcja!

21dni bez słodyczy od jutra ;) Święta Święta, Nowy Rok, a po nich co? A po nich trzeba czuć się tak samo dobrze jak przed, i przede wszystkim wyjść z tego okresu obronną ręką :) Akcja hardcorowa, bo przecież tyle pyszności, a stoły uginają się od makowców, pierników, keksów i innych słodkości. Sama od dwóch dni jestem w rodzinnym domu i ciągle słyszę tylko jedno hasło : "zjedz to, zjedz tamto". Zapachy i świąteczna atmosfera przygotowań nie sprzyjają, ale postanowiłam sobie, że nie od 1-wszego stycznia, a od "dziś". Bo jak mawiają, jaki Sylwester taki Nowy Rok :) Jestem zuch, więc zaczynam już jutro. A co ja zrobię w Wigilię i Święta? Ano, przygotuję sobie porcję kutii. Takiej z miodem i bakaliami. Ciasta mam już zamiar nie jeść. 

To ja się pytam, kto ze mną?? :)) Dziś wieczorkiem wszystko rozplanuję i utworzę grupę. Mam nadzieję, że są tutaj osoby, którym tak jak mi zależy na stawianieniu czoła wszelakim słodkim pokusom, wzajemnym wsparciu (bo przecież wszystko zaczyna się w naszych głowach), dzieleniu się przepisami na inne zdrowsze zamienniki czekolady, ciasteczek, nie-ciasteczek i wszystkich innych popularnych "zapychaczy", które niestety odkładają nam się w biodrach i powodują, że nie czujemy się ze sobą najlepiej. 

24.12.2013-13.01.2014

Spinamy pośladki, przyszły rok będzie nasz 
Hm... Ja bym chyba nie dała rady. I w sumie nie ma sensu tak sobie wszystkiego odmawiać. Zrobię sobie przydział w wysokości jednego lub dwóch kawałków ciasta dziennie i wszyscy będą szczęśliwi :P
ja z chęcią. Trzymam dietę od ponad miesiąca, jestem pewna na 100%, że dam radę, nie planuję i nie planowałam łamać diety w święta i jeść słodyczy także jestem za:)
Pasek wagi
cherry.pie, do wczoraj też wychodziłam z tego założenia, ale kiedy dziś wstałam i dzień zaczęłam od następnej porcji słodkości, zdałam sobie sprawę, że to naprawdę źle się skończy. Podziwiam tych, którzy umieją zachować umiar. Ja jestem typowym słodoholikem., który powoli znów uzależnia się od cukru. Boję się o swoje zdrowie i dlatego wiem, że trzeba podjąć ostre działania :)

Coolaa, super, bardzo się cieszę! Mamy drugą zawodniczkę. Wpisujcie się. Teraz muszę lecieć, ale po południu wszystko fajnie zorganizuję, obiecuję. Mam tyle fajnych pomysłów na ten okres, że nawet sobie nie wyobrażacie. Będzie moc :)

obwarzanka napisał(a):

cherry.pie, do wczoraj też wychodziłam z tego założenia, ale kiedy dziś wstałam i dzień zaczęłam od następnej porcji słodkości, zdałam sobie sprawę, że to naprawdę źle się skończy. Podziwiam tych, którzy umieją zachować umiar. Ja jestem typowym słodoholikem., który powoli znów uzależnia się od cukru. Boję się o swoje zdrowie i dlatego wiem, że trzeba podjąć ostre działania :)Coolaa, super, bardzo się cieszę! Mamy drugą zawodniczkę. Wpisujcie się. Teraz muszę lecieć, ale po południu wszystko fajnie zorganizuję, obiecuję. Mam tyle fajnych pomysłów na ten okres, że nawet sobie nie wyobrażacie. Będzie moc :)
dziewczyno, jesteś moją gwiazdką z nieba! identycznie jak Ty wstałam dziś i pierwsze co po otworzeniu oczu rzuciłam się na czekoladę, a miałam pójść pobiegać.. u mnie też źle się to kończy bo nie dość, że potem nie mogę przestać jeść, to na dodatek mam poczucie winy i chodzę nastroszona jak kogut :-) chcę i podeję się wyzwania, bo czuję się ze sobą coraz gorzej (a jedzenie słodyczy jeszcze bardziej pogłębia moje złe samopoczucie) i moim marzeniem jest znowu ujrzeć piękną sylwetkę w lustrze :) w kupie siła :)
Ja mam taką akcje tylko że trwa ona 15 dni, od dziś. 
Dla mnie to nie jest hardcorowe, ciasta i tak nie zjadam ale za to kuszą mnie czekoladki czy inne cukierki, który ostatnio dośc sporo zjadłam.
ja też z chęcią :) nie jem już słodyczy do 4 dni, więc myślę że dam radę :)
Pasek wagi
a mi wczoraj stuknęły trzy tygodnie bez słodyczy :P
Przyłączam się :)
Pasek wagi
wstawiam się :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.