- Dołączył: 2014-02-02
- Miasto: Kraśnik
- Liczba postów: 10
5 lutego 2014, 21:08
Dziewczyny, święta sylwester i cały ten wspaniały okres dał mi mocno w kość w postaci zbędnych kilogramów.
Nie jest tego mało, w końcu po długiej psychicznej walce udało mi się dojrzeć do tego by coś w końcu z tym zrobić.
Tak więc wzięłam się za nie żarcie to po pierwsze - jem od półtora tygodnia 1000/1500 kalorii dziennie w tym w większości sam nabiał do tego codziennie ćwiczę skalpel I z Chodakowską, a po treningu siadam jeszcze pół godziny na orbitrek.
Efekt? No kuźwa żaden! Co robicie, że ta waga się chociaż rusza? Staram się, ale żadnych wyników nie ma więc moja mobilizacja do walki z nadwagą jest zachwiana :(
- Dołączył: 2006-11-23
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 6092
5 lutego 2014, 23:15
Nie nazywaj, proszę, dietą białkową jedzenia samego kurczaka z twarożkami i popijania tego mlekiem. Potem ludzie zaczynają myśleć, że to naprawdę tak wygląda.
Zwiększ ilość kalorii. Na diecie białkowej więcej kalorii Ci nie przeszkodzi. I poczytaj o niej, jak stworzyć posiłki, aby były smaczne i pozwalały na chudnięcie. Nie przeciągaj nigdy samego białka, często jedz warzywa. A z doświadczenia wiem, że wrzucenie do tej diety odrobiny węgli i tłuszczu nie rzutuje negatywnie na efekty, o ile nie dostarczysz ich w nadmiarze.
- Dołączył: 2010-11-15
- Miasto: Kokosolandia
- Liczba postów: 4150
6 lutego 2014, 09:51
tylko że jak kiedyś się odchudzałaś i szło szybko, tak za każdym kolejnym podejściem będzie szło opornie niestety. też to przeżywam obecnie :( ale fakt - zacznij się mierzyć, a nie ważyć.
6 lutego 2014, 10:34
Witam. Uwazam ze robisz 2 wielkie bledy. Po pierwsze zrezygnuj z nabialu!!! Po drugie oblicz sobie zapotrzebowanie kaloryczne. Prawdopodobnie za duzo spalasz a za malo dostarczasz kalorii i organizm przestawil sie na tryb oszczedzania. Pozdrawiam.
- Dołączył: 2013-07-09
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 436
6 lutego 2014, 12:34
Powiem tak...
W tamtym roku schudłam 10kg w około 2,5 miesiąca. Głównie żywiłam się nabiałem.
Jadłam płatki na mleku około 2 razy dziennie, czasami 3 do tego biały ser, jogurty- czyli bardzo dużo nabiału. Więc myślę, że to nie wina nabiału że waga stoi. Być może masz przeforsowany organizm tymi "dietami" i waga nie będzie już tak szybko spadać. Jedz więcej 1500-1600kcal- nie zabije cię to,a pomoże na pewno TAK. Nie ćwicz codziennie tylko 4 razy w tygodniu-nie bądź nadgorliwa. ROZSĄDEK- we wszystkim.
- Dołączył: 2012-11-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 425
6 lutego 2014, 12:43
Też mam problem z wagą. Ja od 13 stycznia jestem na diecie i ćwiczę a waga stoi w miejscu, tyle że cm trochę się zmieniają. Nie poddawaj się powodzenia