- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 marca 2014, 21:36
2 kwietnia 2014, 08:52
Cześć :) Można się przyłączyć? Właśnie nie miałam patentu na skakankę a tu widzę że się świetnie bawicie :)
3 kwietnia 2014, 20:09
Nr 12
03.04.2014
640/1247 (trasa Warszawa-Moskwa)
Kurcze.... masakra jakaś. Wydawało mi się to całkiem banalne, biorąc pod uwagę, że codziennie robię 30 km na rowerku a po wczorajszym dniu po raz pierwszy miałam zakwasy! Ciekawe czy jutro zwlekę się z wyrka hehehe :)))
3 kwietnia 2014, 21:11
nr 7
3.04.2014
254/413 (trasa 10 z san Marino do Rzymu)
A jak Wam sie podrozuje po Europie?
3 kwietnia 2014, 22:18
jutro rano uzupełnię tabelkę
Louve - nogi muszą przywyknąć do skakania.
Ja teraz mam przerwę w skakaniu i robię ćwiczenia, przy których nie angażuje się za bardzo stóp, bo coś mnie boli od paru dni
Edytowany przez anetaczek 3 kwietnia 2014, 22:18
4 kwietnia 2014, 09:48
Mnie się podróżuje bardzo zakwasowo hahaha :D A tak na poważnie to w sumie nie narzekam. Dziś zamierzam nocować w Moskwie, a jutro zabieram się za ten hardcorowy odcinek ponad 2 tys. skoków :P Mój M. patrzy tylko na mnie jak na wariatkę jak zaczynam skakać w kuchni (nie będę sobie robić na dworze obciachu... dopóki nie zacznie mi to w miarę sensownie wychodzić :P). Dobrze, że kuchnia spora :D
4 kwietnia 2014, 18:17
Ja skacze w przedpokoju, na dywanie. Myslalam, ze sąsiedzi mnie nie słyszą, ale po tym, jak zagaiłam rozmowę okazało się, że się mylę... Podobno długo zastanawiali się, co to za hałas... Hi hi