Temat: 100 dni bez słodyczy i fast-foodów

Ja od jutra podejmuję się tego wyzwania. 26 czerwca mija dokładnie sto dni, czyli w piątek 27.06 (zakończenie roku szkolnego = wakacje) będzie już można sobie pozwolić na małe przyjemności (może lody? :D).

A może ktoś dołączy się do mnie? Teoretycznie wyzwania podejmuję się razem z vitalijką paula12398, ale jeśli będzie chętny ktoś jeszcze to z naszych rozmów prywatnych przeniesiemy się na forum :) [nie uzgodniłam z nią tego jeszcze, ale może mnie za to nie zabije]

Przewidziane są małe ustępstwa od tego detoxu. Każdy może wybrać sobie jakieś dni/sytuacje, w których sobie na coś pozwoli. Ważne, żeby określić to już teraz. Może wyjście do kawiarnii z ukochaną osobą, może któryś z dni świątecznych. Jeśli się na to decydujecie, niech to będzie przemyślany wbór. Idzie wiosna - pełno pokus: święta, wycieczki, lody. Jesteście gotowe? Jeśli tak dajcie znać poniżej.

Jeśli nie jesteście zainteresowane zwyczajnie wyłączcie ten wątek. Nie potrzebuję komentarzy, że całkowite odstawienie słodyczy jest dziwne. Każdy robi jak mu się podoba ; )

ja już dziś zaczęłam :)

Pasek wagi

ja sie nie podejmuje bo wiem ze nie dam rady.... szczególnie jak mam okres..

A ja się podejmę :)

chyba by mnie posrało

właściwie mogłabym się podjąc, choć mam maturę, więc kończę wcześniej szkołę. 

Moimi odstępstwami byłby dzień urodzin (11 kwietnia) i 1dzień swiąt(choc nigdy nie jem wtedy jakoś dużo) 

Jeszcze zależy co to dla Was słodycze, bo np. Galaretkę uznaję za normalny deser, banana z ciemnym kakao róznieź i tego nie będę raczej chciała wyeliminowac, w koncu to nic złego.

No i raz na jakiś czas koktajl lub lody waniliowe

100 dni bez fast-foodów to pikuś ale bez słodyczy? Tak się da? 

ja nie jem słodyczy od Środy Popielcowej jest OK

Ja najwięcej wytrwałam 69 dni :) A potem się zaczęło :D Ale nie miałam ustanowego czasu niejedzenia słodkości. Od 1,5 tygodnia zajadam się wszystkim po kolei ;(

a może jakaś grupa, Puderniczka_a

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.