- Dołączył: 2010-04-18
- Miasto: Vincenty
- Liczba postów: 1389
30 listopada 2010, 17:04
Zapraszam wszystkich do rywalizacji.To już ostatnia edycja naszej walki z kilogramami przynajmniej w tym roku.Zasady są proste. Przez miesiąc rywalizujemy o 2 korony. Pierwsza jest dla osoby która w ciągu miesiąca schudnie najwięcej kilogramów, druga dla tej która procentowo schudnie najwięcej (liczba straconych kg podzielona przez początkowa masę razy 100%).Aby się zgłosić wystarczy dzisiaj lub jutro podać swoją wagę początkowa.Następnie ważymy się w weekendy jak kto woli w sobotę lub w niedziele:4 - 511-1218-1925-2630 lub 31- ostatnie ważenieOczywiście nie chodzi głównie o wygraną, tylko o to żeby się wspierać i razem mobilizować do odchudzania.![]()
![]()
![]()
Edytowany przez esperanto 1 stycznia 2011, 13:20
- Dołączył: 2009-05-12
- Miasto: Rennes
- Liczba postów: 7692
17 grudnia 2010, 18:24
Hej laski;D Dzisiaj jest zajebisty dzień;D
Widziałam się w końcu z moim:) I dostałam różyczkę:) Tak bez okazji;P
Mialyśmy 2 miejsce na turnieju;D No i dietka super i mam poniżej 60;D Ale okres się zbliża więc będę puchnąć...
17 grudnia 2010, 18:38
Gratulacje II miejsca! ; ))))))
17 grudnia 2010, 20:14
hehe;) oj tam, oj tam :P drugie miejsce jest? - jest;)
- Dołączył: 2009-08-02
- Miasto: Norwegia
- Liczba postów: 1055
17 grudnia 2010, 20:43
cześć wam. Tak sobie czytam i doszłam do wniosku, że w święta sobie nie będę odmawiać. W koncu są święta!!! No i poza tym wigilię w tym roku mamy u teściowej a pierwszy dzień świąt u siostry. Więc samo przez się nie mogę nie skosztować, tego co przygotują. Nawet jeżeli będzie to kaloryczne.
17 grudnia 2010, 21:02
A ja będę jadła z umiarem. Nie zamierzam potem płakać na Sylwestra, że jestem gruba, że boli mnie brzuch. To w końcu TYLKO jedzenie! A Święta to przede wszystkim spotkanie z rodziną, ta atmosfera, klimat a nie okazja do obżerania się. Wybaczcie, ale ja stawiam na udane święta pod względem duchowym a nie tylko jako okazja do próbowania coraz to innych kalorycznych smakołyków.
- Dołączył: 2009-05-12
- Miasto: Rennes
- Liczba postów: 7692
17 grudnia 2010, 21:10
Ale przecież święta jeszcze będą nie raz więc te jedne bez jedzenia takich wielkich ilości mogę sobie odmówić. Bo u mnie w rodzinie to jest na zasadzie "jedz aż odpadniesz od stołu...";/
17 grudnia 2010, 21:23
mastema - dokładnie tak!
U mnie niestety też zawsze jest impreza ze stołem uginającym się od jedzenia;/ Ale w tym roku mam super patent i jako wzorowa ciocia będę zajmowała się dziećmi;)
- Dołączył: 2010-07-20
- Miasto: Zimbi
- Liczba postów: 1573
17 grudnia 2010, 21:26
Ja planuję jeść głównie to co lubię najbardziej, czyli barszcz z uszkami. :D No i pewnie jakieś ciacho do kawy (z takich grzesznych rzeczy). Ale też nie zamierzam zapominać o ruchu i na pewno trochę poćwiczę i poskaczę na orbitreku. A wieczorem pewnie jakiś pubing, bo wszyscy się wreszcie zjadą do domów (+ za trochę ruchu na świeżym powietrzu bo pewnie sporo się nachodzimy, - za %).
Jak tam weekend dziewczyny? :)
- Dołączył: 2009-05-12
- Miasto: Rennes
- Liczba postów: 7692
17 grudnia 2010, 21:46
Jutro jadę do ciotki i a propo ciotek już mi apetyt rośnie na okres...;/