Temat: Do wakacji bez słodyczy [55 dni bez słodyczy]

Do wakacji pozostaje już coraz mnie dni, dlatego zapraszam cię do akcji 'Do wakacji bez słodyczy'. 

Przygotowując się do akcji:

  • stwórz własną listę zakazanych i dopuszczanych produktów (dla jednej osoby galaretka, lody, budyń, gorzka czekolada, dżem itp. mogą być dozwolone dla innych nie, więc postępuj zgodnie z własnymi przekonaniami)

Akcja trwa  od 28.04.2014 do 21.06.2014

55 dni to długi okres czasu, więc jeżeli obawiasz się, że nie podołasz możesz spróbować krótszego wyzwania 35 lub 20 dniowego, a gotową tabelkę znajdziesz tu.

Do akcji dołączyła:

SonnySmile

Rogalik89D

UnderPressure

karolka15152

Salie

U mnie na razie bezsłodyczowo 4/55

U mnie można powiedzieć, że już 5/55. :) 

Świetny miałaś pomysł z tym wyzwaniem, w sam raz dla mnie. 

Przyznaję, że wczoraj miałam pierwszy kryzys, ale obyło się bez wpadki. :) A dzisiaj zrobiłam sobie w malakserze pyszne lody z jogurtu naturalnego i mrożonych truskawek na kolację. :)

Ja bez słodyczy mogę wytrzymać gorzej z pepsi czy chipsami... T.T

Salie napisał(a):

U mnie można powiedzieć, że już 5/55. :) Świetny miałaś pomysł z tym wyzwaniem, w sam raz dla mnie. Przyznaję, że wczoraj miałam pierwszy kryzys, ale obyło się bez wpadki. :) A dzisiaj zrobiłam sobie w malakserze pyszne lody z jogurtu naturalnego i mrożonych truskawek na kolację. :)

Lody domowe to świetna alternatywa! 

karolka15152 napisał(a):

Ja bez słodyczy mogę wytrzymać gorzej z pepsi czy chipsami... T.T

I z tym sobie poradzisz!

Jak po 15 dniach?

U mnie królują: 

Ja miałam jeden dzień wpadki w niedzielę i teraz ciągle się męczę, bo mam straszną ochotę na słodycze, obsesyjnie wręcz o nich myślę, nie mogę się skupić na niczym innym. To okropne, bo przez pierwsze dwa tygodnie w ogóle nie odczuwałam czegoś takiego. 

Salie napisał(a):

Ja miałam jeden dzień wpadki w niedzielę i teraz ciągle się męczę, bo mam straszną ochotę na słodycze, obsesyjnie wręcz o nich myślę, nie mogę się skupić na niczym innym. To okropne, bo przez pierwsze dwa tygodnie w ogóle nie odczuwałam czegoś takiego. 

Jak zaczynałam kryzys pojawił się u mnie po 17 dnia, ale 4 dni poczekałam  i minęło. 

Salie napisał(a):

Ja miałam jeden dzień wpadki w niedzielę i teraz ciągle się męczę, bo mam straszną ochotę na słodycze, obsesyjnie wręcz o nich myślę, nie mogę się skupić na niczym innym. To okropne, bo przez pierwsze dwa tygodnie w ogóle nie odczuwałam czegoś takiego. 

Jak zaczynałam kryzys pojawił się u mnie po 17 dnia, ale 4 dni poczekałam  i minęło. 

Może i u mnie minie. Zauważyłam, że jak ćwiczę, to mam mniejszą ochotę na słodycze. 

A ja póki nie podjęłam się tego wyzwania to nie ciągnęło mnie aż tak do słodyczy, teraz mam na nie ochotę codziennie ! ;o Zakazany owoc najlepiej smakuje ;p 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.