Temat: Gruba się odchudza: 20-30+ do zrzucenia

u mnie tes spadek ale tylko 0,1kg mam nadzieję że to tylko efekt zatrzymania wody przed @

właśnie Aminka gdzie sie podziewasz?

Hej hej Laseczki moje :) nigdzie mnie nie wcięło, miałam wczoraj wyjazdowy dzień i nie miałam nawet kiedy dorwać się do komputera :) A wieczorem już mi się nie chciało... ;)

Wczorajszy dzień dietkowy, po 20 nic, słodyczy zero i ba! nawet poćwiczyłam z Ewką ;) Tylko że sił starczyło mi na pół jej programu ;) Albo moja kondycja znowu tak bardzo zleciała na łeb na szyję - albo miałam jeden z tych gorszych dni. Zresztą u mnie też @ się zbliża. Prawdopodobnie do niedzieli będzie. Teścik negatywny w 10 dpo :( Więc znowu nam nie wyszło z dzidzią. Chyba jednak nie ma wybacz i przebacz - trzeba zrzucić wagę, co także tyczy się mojego małżonka, gdyż ponieważ on też z 20 kg przybrał na moim jedzeniu ;) (czytaj, ja gotuję dobrze i smacznie i w miarę zdrowo, ale on to wszystko je w podwójnej porcji po 20 ) ;) Kurde - a miał być prezent dla mężą, malutkie buciki na jego kolejne urodziny. I dupa. Czemu jak się nie chce to się ma....... A jak my się staramy to kicha :( No cóż trudno, chyba takie życie. Na szczęście jednego już bobaska mamy ;) A w tym przyszłym cyklu zrobię sobie monitoring cyklu. Trochę mnie to szarpnie po kieszeni :( 130zł za 1 wizytę bierze mój gin.... no ale ;) to forum o dietkowaniu ;)

Już zapisuję Wasze wymiary, ubolewając że jednak mam największą łydę wśród Was.... Więc tak, kiedyś któraś z Was zapytała mnie czy ja na serio z tym poprawianiem się - jeśli chodzi o łydki - TAK. Chcę chodzić w rurkach, kozakach, spódnicach, legginsach. Z takimi "balami" jest to niemożliwe. Jeśli chodzi o cycki, to czasami dobry stanik starczy.....

NewCarola - witamy :) Proszę podaj swoje dane, miary wagi cele wymiary :D Z tabelką zobaczę - może się coś uda, coś pokombinuję, jeśli jeszcze jesteś zainteresowana walką z nami ;)

Bezi :) wymiary ;) zostałaś ostatnia ;)

upsssss wiedziałam że dostane zrypkę za brak wymiarów. Mam nadzieję że dziś nie zapomnę i jutro podam.

Aminka - dobrze, że jesteś.... pociesz się - ja od 6 lat z przerwą się stara i 2 stówki na wizytę idzie, a o lekach, badaniach i kosztach punkcji i transferu nie wspomnę ... strasznie drogie to wszystko :( 10dpo to chyba ciut wcześnie na teścik ? niby może już cos pokazać, ale chyba lepiej jednak 12-14 ;) Może będziesz mieć niespodziankę mimo wszystko? A jak nie to kolejny cykl i kolejne mozliwości. No i masz rację bardzo to niesprawiedliwe - jak się nie chce to się wpada, a jak się chce to miliony trudności :( Ja ubolewam, że mam największe brzuszysko z Was ;) Mój czuły i słaby punkt, ale popracuję i nad tym. Nowe osoby coś malutko piszą - przedstawcie się, poopowiadajcie coś :)

Kalino, podziwiam, ja chyba po 6-ciu latach miałabym już straszną załamkę. Ale wiem - nie wolno się załamywać. My dopiero od września próbujemy, przy czym wówczas było mi to mniej na rękę (mały był za mały :) apropo małego :) wczoraj zaczął chodzić :) :) :), potem miałam infekcję i 3 cykle i tak z góry były stracone bo antybiotyki i tak prawdę mówiąc - dopiero ten miesiąc jest pierwszym takim kiedy ja zdrowa i porządnie się staramy.... ale czas już przeleciał i dla mnie to już 9 mcy starań). Ja mam fazę lutealną 12 dni, więc 10dpo to nie za szybko, aczkolwiek, tak cuda się zdarzają ;)  Na pocieszenie podam 2 historie: jedna to młoda dziewczyna która z powodów hormonalnych od razu miała powiedziane że nigdy nie będzie miała dziecka. Dziś jest mamusią i to poczęcie naturalne :D A druga rodzina, to samo - nigdy nie będziecuie mieć. Adoptowali chyba 3-kę dzieci i prowadzą rodzinny dom dziecka. I co? niesamowite ale w wieku 39 lat zaszła w ciążę! Urodziła własną córcię :)

i kolejne pocieszenie dla Ciebie jest takie - że z brzucha najszybciej się chudni :) najtrudniej zrzucić... z łydek :( :(

no to masz małego teraz pełno wszędzie Aminka

Aminka przez te 6 lat zaliczałm również stan przedepresyjny. No i rozwód. Więc to nie jest tak, że tyle czasu człowiek wierzy i walczy z zaciśniętymi zebami i uśmiechem na ustach. Teraz mam wietnego partnera i mamy dobre nastawienie. Takich historii jak piszesz to znam wiele i wiele się nasłuchałam, że czasami jak się ludzie poddaja to mają niespodziankę. U nas są grubsze problemy i nigdy nie wpadniemy. Ale taka świadomość też jest dobra bo przynajmniej wiem w jaki sposób może sie udac i jak mamy działać. Konkretny plan, działanie i mam nadzieję, sukces ;) Gratulacje pierwszych kroczków synka :) Musi być cudowne uczucie patrzeć jak taki Bąbelek się rozwija i uczy nowych rzeczy :)

Czesc dziewczyny,jestem z wami.Chce rowniez schudnac cale zycie dzwigam bagaz kilogramow,za kazdym razem mowie ze sie uda do tej pory mi sie nie udalo ale teraz wierze ze sie uda.Mam niedoczynnosc tarczycy hashimoto,i zespol Cushinga jest ciezko przy tych chorobach schudnac,ale nie poddaje sie od dzisiaj z wami sie biore za zdrowy tryb zycia.Co mnie gubi...chipsy,orzeszki,nocne jedzenie to ostanie najbardziej....wymienilyscie w sumie wszystkie plusy jakie mozemy oczekiwac po utracie wagi.Pozdrawiam.