Temat: 6-tkowa akcja WAKACYJNA

hej 

ja próbuję odnalezc sie w nowej rzeczywistości tzn po urlopowej. Było bardzo milo,ale się skonczylo teraz na nowo próbuję wciągnąć się w rytm a niedlugo będzie jeszcze gorzej bo dojdzie wczesniejsze wstawanie i szkoła. I nie wiem jak poradzę sobie z rowerem jesienia (nie znalazlam jeszcze złotego środka na deszcz), a biletu miesięcznego nie chcę. Nie ogarnęłam szykowania jedzenia do pracy w efekcie jem w stołówce i w piekarni czyli do bani. Musze się ogarnąć bo idę w zlym kierunku. 

Milego dnia.

Bogusiu ja też się ogarniam po trochu... a co do stołówki to jakbyś brała te zdrowsze rzeczy, jakieś zupki to myślę, że nie byłoby źle - dużo zależy od tego co to za stołówka, jak gotują... dasz radę ! a na deszcz lekarstwa niestety nie ma ...
Monijka mnie jakby szło lepiej ale dopiero w tym tygodniu coś ruszyło w dół, mam nadzieję, że już tak zostanie
Marcelka współczuję tych przeżyć twoich... ja też miałam dłuższy pobyt w szpitalu i wiem co to badanie przy kilku osobach... człowiek się jakoś odczula po pewnym czasie i już tak nie przeżywa - a porównanie z dentystą - super tylko fotel nie pod tym kontem  !!!!
Kateszka, a jak ty się czujesz kobieto, wszystko OK, dobrze się czujesz ? brzuszek pięknie się zaokrągla ?
Justa, pogadaj z dyrekcją i napisz jakieś podanie o zwrot kosztów dojazdu za te dni, umotywuj swoją sytuację i myślę, że sposób się znajdzie i zrozumienie... sama wyczujesz... matko - to już koniec wakacji - w poniedziałek już szkoła !!! ale zleciało
Co do odchudzania u mnie waga pięknie w dół tra la la - nareszcie !
A jeszcze wam powiem o wczorajsze wizycie - lekarz fajny, konkretny, jakoś wszystko sprawnie poszło, zmienił mi leki, najpierw jednak muszę dobrać do końca poprzednie... przeczytałam wczoraj ulotkę tych nowych i też niestety nie zachęcają... ale zobaczymy jak się będę po nich czuła... poza tym okazało się, że od poprzedniego USG czyli jakieś 3-4 lata ten guzek co mam nie powiększył się nawet o mm więc jestem happy i już spokojniejsza... ale się upisałam, zmykam do pracy - miłego dnia kobitki !

Dzień dobry!

Radosny dzień! moje dziecko zaczęło samo p lywać, choć z głową pod wodą, ale zawsze. W nagrodę zabrałam go na zjeżdżalnie i powiedziałam, że opłacało mu się nauczyć i ze jestem z niego bardzo dumna! Oj ile było radości :)

Pozdrawiam Was serdecznie i bardzo proszę o info w sprawie nowej akcji od 20.09 ;-)

Buziak!

O Marcelka, zuch z tego Twojego łobuza!

Desperatka, ja też desperacko  wyczekuję nowej akcji bo w tej, na urlopie mi nie poszło, a raczej poszło mocno- w boczki i brzuch...

Waga na dziś, wstyd i hańba, kosmicznie wysoka

nie, no akcja jeszcze trwa, jeszcze coś zrzucimy, tak dla przyzwoitości , Marcelko gratuluję, człowiek powinien umieć pływać, choćby tyle o ile. Dobrze, że zachęcasz syna do tej aktywności. Monijka, nie przesadzaj.. jakbym była w Twoich okolicach wagowych, byłabym strasznie szczęśliwa, powolutku dojdziesz do wymarzonej wagi, dobrze Ci idzie . Bogusia i Luise, nie dajcie się stresowi pourlopowemu .

dziewczyny, przeciez do 20.09 to jeszcze 3 tyg to mozna na upartego ok 3 kg zrzucic, choc lepiej rozsadnie  max 1,5 a tak naprawde to nawet -0,1 bedzie dobre. nie zakladac prosze ze juz nic sie nie da. jest czas przeciez. milego dnia wszystkim :-)

pewnie gdyby nie moje ED to już z 5 lat temu bym ją osiągnęła Jak na razie co schudnę to zaraz nadrabiam z nawiązką, więc się nie martw bo za niedługo to ja będę w Twoich okolicach wagowych...

Marcela, zachowałaś się jak super-matka !!! a twój synek do dzielny chłopak, też chciałabym się nauczyć i synka też, u nas tylko mąż pływa dobrze, a my bidulki jeszcze nie...

Ja też mam nadzieję jeszcze w tej akcji co nieco oddać do banku kilogramów...
Byczyca - staram się nie popadać w stresy ale w tych czasach to trudne... tym bardziej, że ja kłębkiem nerwów jestem... ...

 "więc się nie martw bo za niedługo to ja będę w Twoich okolicach wagowych.." Monijka, daj spokój, lepiej zapobiegać, tego Ci nie życzę, dajesz, chudniesz, a takie myśli rzuć w kąt Luisko, mnie to mówisz.. poziom hormonu stresu 160% . Jesteśmy znerwicowani, zestresowani szkoda gadać..