Temat: Słodycze od święta, aktywność fizyczna i zdrowe podejście do życia!!!

Słodycze od święta, aktywność fizyczna i zdrowe podejście do życia!!!

 

Witajcie

To wątek poświęcony tym , którzy chcą prowadzić zdrowy tryb życia, chcą mądrze schudnąć, bądź utrzymać wymarzoną wagę, a przy tym nauczyć się jeść słodycze tylko od święta (nie opychając się nimi a delektując) i systematycznie ćwiczyć.

Podkreślam , że każdy może do nas dołączyć, ale chciałabym, aby były to osoby, które chcą to wszystko osiągnąć, bez głodzenia się, czy też katowania dietami.


Wątek ten będę prowadziła razem z Kenzo1976  Obie brałyśmy już udział w akcji 123 dni bez słodyczy, którą zakończyłyśmy sukcesem:) wraz z innymi równie wytrwałymi koleżankami:)


Ok, przejdźmy do zasad:

- zbieramy dni bez słodyczy, każdy uzbiera ich tyle ile da radę,

- dodatkowo zbieramy też godziny aktywności fizycznej (dla tych którzy chcą)

 

Przykład:

Ja w roku 2011 chcę uzbierać 325 dni bez słodycz, oraz 325h aktywności fizycznej.

 

Zaczynamy 1 stycznia (w sobotę)!!!

Oto uczestniczki:


Ja też się dołączę :)

Słodycze są moim największym wrogiem, ale jak się człowiek zawieźmie to da się je ograniczyć.

Chciałabym ważyć 60kg, na innej grupie sobie dałam za cel do osiągnięcia tej wagi początek lipca. Także do tego czasu zero słodyczy. Do tego dochodzi po około 30min ćwiczeń codzień.

Ogółem:

- bez słodyczy (od 1 stycznia do 30 czerwca) -> 181 dni

- codzienne ćwiczenia (ten sam okres) -> 181 dni * 30min = 5430 min

 

marlenka1983

   Jak Ty to zrobiłaś?  W sensie jak doszłaś do aktualnej wagi? W jakim czasie? Co robiłaś? Ja też chce :)

chciałabym dołączyć, bo w grupie to zawsze łatwiej z dietkowaniem :)
- głównie zależy mi na tych dniach bez słodyczy, nie wiem ile - jak najdłużej!
- co do aktywności fizycznej to od środy (bo wtedy będę szczęśliwą posiadaczką rowerka stacjonarnego :D) planuję na początek 30min dziennie, a później zwiększyć do godziny :)
- marzę o płaskim brzuszku i zmniejszeniu żołądka, a co za tym idzie - zmniejszyć porcje :)

trzymam za nas kciuki, dziewczyny :*
Nie mam co za dużo kombinować tylko do Was dołączyć. Samej idzie różniście. Myślę, że w grupie będzie łatwiej. Mogę tylko zyskać dobre samopoczucie, a stracić zbędne kg. Nie wiem tylko jak założyć paseczek na którym mogę zaznaczać dni bez słodyczy.  Ćwiczyć też lubię więc na pewno nie będzie źle. Może być tylko lepiej. Liczę na Wasze wsparcie. Przed pierwszym stycznia podam bliżej swoje zobowiązania.
Pozdrawiam :-))
Pasek wagi
jak ja to zorbiłam ..hmmmm ... pierwsze 8kg samo zeszło jak urodziłam dziecko... bo 80kg to waga z końca ciąży... potem do 64kg  - ograniczenie słodyczy do jednego razu w tygodniu ( niedzielna popołudniowa kawa i z umiarem ), jedzenie 1500kcal - rozsądnych, ćwiczenia 4-5 razy w tygodniu ok. godzinki... to bylo przez pierwsze 3 miesiece.. potem przebimbałam kolejny rok i waga wahała sie miedzy 64 a 60kg... i w koncu powiedzialam dość i od miesiaca jestem na SD... w 4 tygodnie schudlam od 62.5 do 59... i niestety ostatnie dwa tygodnie przed i świąteczny doprowadzily do wagi 59.8kg.. od dziś walczymy o kolejne spadki...
Pasek wagi
Brawo marlenka1983  !!!

marlenka1983, gratulacje ! :) a co do wzrostu wagi po świętach - nie przejmuj się, na pewno zrzucisz ;)

marlenka1983  gratuluje i zazdroszcze  Może mnie też za jakiś czas... uda się zejść od 60tki

alasya, pewnie że się uda :) byleby nie za szybko, bo później są rozstępy

marlenka1983 gratulacje 

Pasek wagi

dzieki dziewczyny......

 

ja myślę że każdej z nas może się udać trzeba tylko się starać, nie poddawać i nie załamywać drobnymi wpadkami typu " oj zjadłam coś słodniego to już wszystko przepadło i jestem do du.y".... trzeba podnieść głowę i iść dalej.... a każda z nas osiągnie swój cel... tylko jak mówi chocobum... nie za szybko!!!! bo i się skóra tak nie schodzi.. i dżo-dżo bardziej prawdopodobne...

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.