Temat: Zdrowa Rywalizacja Punktowa - cz. 29; 03.11 - 07.12

Dzisiaj od 4 nie spałam. Koszmar...

Zbieram się na basen z sadystą

Gratuluję wszystkim dotrwania do końca tygodnia drugiego!

Pierwsze miejsce zajęła Attosz z 70 pkt. - brawo!

Drugie miejsce wywalczyła Szpilkaa za 61 pkt. i spadek 1,7 kg - gratulacje:)

Trzecie miejsce wędruje do Owczarkowa za 59 pkt. - świetnie :)

Cieszę się, że jesteście, walczycie i jedziemy dalej moje drogie :)

Arya nie poddawaj się dziewczyno! Proszę Cię! Ja mam ostatnio pod górkę bardzo i też się zastanawiałam nad rezygnacją, ale to przecież w niczym nie pomoże, a raczej może zaszkodzić. Jak nie masz czasu to weź chociaż raz w tygodniu się dopisz do tabelki, nawet wagi nie podawaj- to przecież tylko 2 czy 3 minuty. Jak się tak zaczniemy wykruszać to do końca tej rywalizacji zostanie z nas garsteczka.

Ostatnio niestety ciężki okres w pracy sprawił, że na ćwiczenia nie było zbytnio czasu. Nawet pompeczki nie zawsze było kiedy zrobić. Niestety ale PKW zafundowało nam masę dodatkowego zajęcia. Obiecuję poprawę po ogłoszeniu oficjalnych końcowych wyników wyborów haha ale oczywiście wcześniej w miarę możliwości też postaram się poprawić. Pozdrawiam wszystkie dzielne Rywalki w rywalizacji ;)

Wow, nie spodziewałam się podium  Gratulacje dla pozostałych zwyciężczyń!

Ta sytuacja z PKW jest skandaliczna i stawia pod znakiem zapytania wiarygodność wyników. Dlaczego głosy nie były liczone ręcznie od początku, gdy pojawił się problem informatyczny?

Myśleli, że uda się problem usunąć. Zresztą udało się w wypadku tych wyborów, gdzie wybierano konkretne osoby (Wójt/burmistrz/prezydent oraz wybory do rad gmin/miasta). Tam gdzie wyniki były proporcjonalne (podział ilości mandatów zależny od głosów zebranych przez listę kandydatów) były problemy do końca. W małopolskim wojewódzka delegatura wdrożyła procedurę awaryjną i my protokoły sporządziliśmy ręcznie na podstawie protokołów komisji obwodowych i wyniki mamy - część Terytorialnych Komisji jednak zbuntowała się i powiedzieli, że nie jesteśmy w średniowieczu aby liczyć na piechotę i czekała na uruchomienie systemu a dziś system w ogóle został odcięty od sieci ;-) więc zbuntowane TKW same zrobiły sobie krzywdę bo już miałyby policzone haha jak my.

A naród będzie czekał tydzień na ogłoszenie wyników :/  Tylko czekać, aż zaczną się naciski na unieważnienie wyborów, Grabarczyk już o takiej możliwości napomknął...

gratuluję pięknych wyników w tym tygodniu  ja niestety na szarym końcu  ale obiecuję poprawę 

arya nie zostawiaj nas!

szpilka ja wczoraj miałam problemy ze spaniem za to wieczorem jak padłam po 21 to budzik mnie obudził o 6,30 ale myślałam że i tak sie z łóżka nie zwleke...

co do problemów z liczeniem głosów powyborczych to cóż złośliwość rzeczy martwych....sebek współczuję bo roboty macie dużo więcej a kasy tyle co kot napłakał...wiem bo sama kilka lat temu byłam w komisji...latania,nerwów i jeszcze te dziwne miny obywateli na twarzy

a wracając jeszcze do kościoła i wymogów to syn w zeszłym roku do komunii musiał przez rok zbierać karteczki z mszy niedzielnych i pierwszych piątków a mamusie musiały przez rok sprzątać kościół na zmiany a chrześniak od męża idzie do bierzmowania za 3 lata i też już musi zbierać podpisy no ale cóż nie każdy musi iść do komunii czy bierzmowania

Takie zbieranie przez 3 lata podpisów jest skuteczną metodą, by dziecko się zniechęciło. U mnie ten tydzień będzie jakimś nieporozumieniem w tabelce :P Dzisiaj brat ma urodziny, kupiłam tort, a bez malutkiego kawałeczka chyba się nie obejdzie i jeszcze pierogi na obiad... A w sobotę moje rodziny kolejny tort i alkohol.Oj będę płakać w poniedziałek ;)