Temat: 20kg mniej do lipca! Kto ze mną?

witam kochaniutkie.zaga ja nic nie odbieram jako ataku hihi w końcu tu jestem bo sama nie dawałam radyte porcje moje ja wiem ze sa male ale próbuję skurczyć żołądek na początek, stopniowo bede dodawac jakies tam produkty tylko ne wiem jeszcze co....narazie staram trzymać się warzyw i drobiu. jeszcze mi sie nie znudziło

O jaki tu ruch z rana.Kini ja też uważam ,że trochę za mało skoro masz tyle ruchu ze swoim psem.Ile ma ten piesek lat/miesięcy?
Hmm ja też już po śniadaniu musiałam wcześniej wstać bo mnie Sonia mój piesek zwlekł z łóżka na dwór.Zaga możesz mi napisać ile taki karnet miesięczny około kosztuje bo nieraz zastanawiałam się nad siłownią .Na razie ćwiczę w domu na orbitreku.I tak sobie myślę że może wypróbowałabym też inne sprzęty.Ok później jeszcze się odezwę.Miłego dnia wszystkim życzę.

wiem w nocy powinnam spać ....no ale tak szczerze w nocy odpoczywam od wszystkich jak śpią to jest jedyny czas gdzie mogę na spokojnie poczytac lub cos  zobic np:pomalowac paznokcie...itd....a u mnie swietnie sie dzionek zapowiada słonce świeci

moj pies ma 2 miesiące i wazy 10kg ,a lata jak wariatco do porcji narazie tak zostawię ponieważ jak jem za duzo to mam załamania i przeginam w druga stronę ze nic nie jem.mysle ze wczesniej czy później znajdę jakieś rozwiązanie dla siebie!Narazie mam zapal i dla mnie to dużo sie liczy

ja juz po śniadanku brykam z psem.

Nie wiem czy dobrze pamiętam to dalmatyńczyk tak?Takie młode psy są świetne mają strasznie dużo energii .Zapał jest najważniejszy  na pewno niedługo wyrobisz sobie swój sposób odżywiania.Ja też często siedzę w nocy ale niestety dzisiaj ostatni dzień ferii i jutro już muszę iść do szkoły.Ciekawe kiedy to zleciało...

kini jedz poprostu częściej jedząc 2 lub 3 posiłki spowalniasz sobie metabolizm i wolniej chudniesz, lepiej jeśc mneijsze poracje a więcej razy i nigdy nie zapominaj o sniadaniu lepiej o kolacji

zazdroszcze spacwrów pieskowych ja jakoś zasiedziałam się w domu, pzreprowadziłam się do innego miasta i jakoś nie mogę wbić się w te regiony
zastanawiam się nad formą jakiejś aktywności uwielbiam bieżnie ale nie stać mnie na nią...., nie pozostaje nic innego jak wrócić na siłownie, która niestety jest na drugim końcu miasta i dojście zajmuje 40min, a jak pisałam mam rocznego malucha więc nie zawsze mogę sie wyrwać, chociaż przed tym jak poszłam do pracy udawało mi się jakoś znaleźć czas, jak poszłam do pracy wszytsko zawałiłam nie jadłam regularnie byle świństwa i najwięcej na noc i przywaliłam 8kg, masakra, tydzień temu nie przedłuyżyli mi umowy także muszę się wziąć za ponowne szukanie,,, sory za wylewnośc ale jakoś tak mi się zebrało, a Wy macie dzieci> uczycie sie?? ja studiuje zaocznie

ja  bardzo chętnie się dołączę ;)  Jeśli można oczywiście. przebrnęłam przez 14 stron na razie. Baardzo szybko się rozwija ten wątek widzę, Na takim mi zależy żeby szybko nie podupadł. Ja mam do zrzucenia do wakacji 16 kg. Mam nadzieję, że nie wyznaczyłam sobie zbyt wygórowanego celu i się uda ;)

weera dawaj do nas im więcej aktywnych tym lepiej:)

potrzebuje dostać bata żebym wybrała sie karnet odnowić, kurde ale poczekam za wypłatą męża do piatku
w takim razie trzeba mnie kopnąć w dupę, żebym stepper odkurzyła, chociaż nie bardzo lubię na nim chodzić nudne to jakieś dla mnie

Weerra hej super czy więcej nas tym lepiej !!!!zaga dobrze ze trochę wyrzuciłaś z siebie !ja tez tak nieraz mam tez mam takie dni ze jak bym zaczęła wylewać wam tu to by książka była ale narazie jest git ja mam męża ,synka 7lat i dalmatyńczyka.siedze w domu jako kura domowa, lub latam do rodziców i rodzeństwa  hahah rodzina okrzyknęła mnie matka Teresa

Hej i ja bym chciała dołączyć do Was :) mój cel to 60 kg ( obecnie znienawidzone 80  )  do wakacji chciałabym tak z 15kg mam nadzieje że to realne :) Więc kopniak w tyłek przyda mi się i to solidny !