- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 maja 2015, 23:23
Zdrowa Rywalizacja Punktowa, część 35
Czas trwania: 5 tygodni
1 czerwca (poniedziałek) - 5 lipca (niedziela)
zapisy ZAMKNIĘTE przyjmujemy już tylko osoby z poprzednich edycji
Zapraszam wszystkich serdecznie do 35 części naszej wesołej rywalizacji! Na czym polega akcja? Na wspólnej walce z kilogramami! Jeżeli chcesz pozbyć się nadprogramowych kilogramów i prowadzić zdrowy tryb życia, to miejsce jest dla Ciebie. Co z tego masz? Uczestnicy poprzednich edycji ZRP mogą potwierdzić, że dzięki tej niewinnej rywalizacji zyskasz motywację, wsparcie w grupie, miejsce do wygadania się na każdy temat i oczywiście nowych znajomych. Wszyscy dążymy do tego samego: zbudowania w sobie zdrowych nawyków żywieniowych łącząc je z ćwiczeniami!
Zasady:
1) Zapisy do Zdrowej Rywalizacji Punktowej cz. 34 zbieram do wyczerpania 30 miejsc lub do poniedziałku 1.06 do północy. Pierwszeństwo mają osoby z poprzednich edycji.
2) Akcja trwa do 5 lipca maja. Potem kolejna część...
3)
Każdego dnia zdobywamy punkty za dane kategorie opisane poniżej. Należy
wpisać je do tabelki, po czym w każdy poniedziałek tworzony będzie
ranking - zarówno ogólny jak i tygodniowy - według zdobytych punktów.
4) Zgłaszamy się do akcji poprzez wklejenie poniższej tabelki. Wklejona tabelka = chęć uczestnictwa.Przy dopisywaniu punktów czy w kolejnych tygodniach EDYTUJEMY post z naszą tabelką, nie dodajemy nowych - wszystko po to, by było przejrzyście i łatwo dla mnie znaleźć Wasze tabelki.
5)
Pogaduchy zostawiamy na później - kiedy nasza grupa będzie pełna i
gotowa do ruszenia zacznie się pisanie o wszystkim i o niczym. Do tego
czasu proszę o wklejanie tylko tabelek, bez zbędnego zaśmiecania. Czyt.
wyżej.
6) Osoby na rygorystycznych dietach nie zostaną
przyjęte do grupy (głodówki, diety poniżej 1000 kcal). To samo tyczy się
osób dążących do wagi poniżej normy.
7)
Bardzo proszę o zapisywanie się tylko osób zdecydowanych, które nie
wykruszą się po kilku dniach i są pewne, że wytrwają do końca.
8) Gramy fair. Jeśli chcecie kogoś oszukać - to tylko siebie. Wpisujemy więc punkty zgodnie z prawdą.
Zgłoszenie do akcji:
Twoje zgłoszenie = wklejenie tabelki. Nie
musicie pisać postów z prośbami o dodanie. Jak tylko dodasz swoją
tabelkę automatycznie jesteś zapisana/y do naszej rywalizacji. Jeżeli
masz problemy ze skopiowaniem i wklejeniem tabelki polecam zmianę
przeglądarki na Mozillę Firefox. Na niej wszystko powinno działać
prawidłowo! Z tego co wiem, w Chromie czy Explorerze są problemy, więc
Firefox jest raczej niezbędny;) Innym sposobem jest wklejenie tabel do Worda i z Worda na vitalię. Wszelkie problemy proszę zgłaszać do mnie w wiadomości.
Co należy podać przy zgłoszeniu?
1) Wagę początkową (z jaką dołączamy do akcji)
2) Wzrost w centymetrach
3) Cel do osiągnięcia – pod koniec edycji napiszcie proszę ile łącznie schudłyście, to mi bardzo ułatwi sprawę w liczeniu
4) Centymetry (mierzymy najszersze miejsca)
5) Wiek (jeśli ktoś bardzo nie chce, to nie jest to obowiązkowy punkt).
Edytowany przez Szpilkaa 31 maja 2015, 21:30
14 czerwca 2015, 21:46
Femella ja nie napisałam, że Ci w ciągu kilku dni mięśnie urosły, tylko że spuchły, a to różnica. Oczywistym jest, że mięśnie nie rosną jak grzyby po deszczu, a wszystkie kobiety, które tak uważają, są w moim mniemaniu mało rozgarnięte ;)
Zresztą napisałam tylko jak ja to widzę, czasami warto usłyszeć opinie ludzi, którzy patrzą z boku ;)
Co do zrzucania kilograma tygodniowo, to jest to jak najbardziej zdrowe chudnięcie. Tym bardziej jeżeli "dieta", która się do tego przyczynia, jest stałym stylem odżywiania, a nie chwilowym zawirowaniem.
Walcz! Trzymam kciuki za odbuwę tego, co zostało zepsute
14 czerwca 2015, 21:47
gabie - ruszy na pewno:) ja nie mogłam się powstrzymać i w ramach regeneracji zrobilam polgodzinne rozciąganie i 3 dzień planu z deską. No chociaż tyle, nie przemeczajac się.
14 czerwca 2015, 21:53
Mohiito, aaa to nie skumałam z mięśniami. no to, oby spuchły :D na czym to puchnięcie polega? że wodę zatrzymują, jak ćwiczyć zaczynam?
co do kilograma tygodniowo - nie mówię, że jest niezdrowe takie chudnięcie, ale moja dieta raczej takiego spektakularnego spadku nie zapewni. wszystkie źródła, jakie czytam, mówią o nieco wolniejszym spadku. i w tym kontekście o tym piszę - że ja się raczej nie mogę spodziewać takiego tempa
14 czerwca 2015, 22:21
Hej dziewczyny, jak wam mija tydzień? Dla mnie był to najgorszy tydzień przez te dwie edycje :( Całkowicie się rozwaliłam i wpadłam w cug słodyczowy :/ Czuję się jak słodyczowy alkoholik. Najgorsze jest to że sama siebie próbowałam usprawiedliwiać stresami... Też tak macie? Takie głupie myślenie- ok zjadłam loda więc będzie 0 w tabelce więc co mi tam, zjem sobie jeszcze batona!!! Ehh...
niestety też tak mam jak już słodkie rusze to już potem jade po całości....
14 czerwca 2015, 22:59
hivision szalejesz! ja dziś w ramach diety piję winko kieliszeczek nie zaszkodzi, a biorąc pod uwagę to, że to jest pierwszy raz od ponad roku, to piję bez wyrzutów sumienia
14 czerwca 2015, 23:23
Mohiito, aaa to nie skumałam z mięśniami. no to, oby spuchły :D na czym to puchnięcie polega? że wodę zatrzymują, jak ćwiczyć zaczynam?co do kilograma tygodniowo - nie mówię, że jest niezdrowe takie chudnięcie, ale moja dieta raczej takiego spektakularnego spadku nie zapewni. wszystkie źródła, jakie czytam, mówią o nieco wolniejszym spadku. i w tym kontekście o tym piszę - że ja się raczej nie mogę spodziewać takiego tempa
Tak- przy intensywnych treningach lub u osob poczatkujacych czesto miesnie puchna, czyli zatrzymuja wode ogolnie mowiac.
w sumie, przy treningach silowych u osob nie majacych wczesniej kontaktu z silownia mozliwy jest niewielki przyrost masy miesniowej na redukcji, ale to zupelnie inna kwestia i temat rzeka- moglabym o tym pisac i pisac.
Nie ma co demonizowac treningow i bac sie miesni- bez odpowiedniej diety i suplementacji naprawde ciezko przybrac w masie miesniowej (nowa o kobietach). Gdyby te wszystkie bezpodstawne obawy kobiet o "rozbudowe miesni na silowni" byly prawdziwe juz dawno zostalabym kulturystka :D
U mnie tydzien minal idealnie- zwazylam sie wczoraj i zaliczylam niewielki spadek- 58,1 kg. Mam nadzieje za tydzien zobaczyc 57 z kawalkiem- byloby bardzo milo ;)
14 czerwca 2015, 23:34
Balonkaa, no, ja raczej z tych, które w bajki o rozroście mięśni nie wierzą, ale o puchnięciu nie pomyślałam. Sęk w tym, że z siłownią styczność miałam, raczej całe życie różne treningi, ale ostatnich parę lat byłam na bakier. Więc może wraca coś? Nie wiem, kompletnie nie wiem. Tak czy siak, ćwiczę regularnie i jak najbardziej ćwiczeń się nie boję, przeciwnie
Zobaczymy za parę tygodni, czy coś zacznie spadać w końcu, na razie staram się być dobrej myśli, mimo wszystko.
15 czerwca 2015, 00:07
Jesteś dietetyczką? Możesz napisać więcej o swoich doświadczeniach z osobami z niedoczynnością i Hashimoto? Udawało im się schudnąć dużo i trwale? Przy jakich wynikach?mohiito pracuję z osobami, które chciały schudnąć i przychodziły mówiąc, że chorują na tarczycę, ale TSH jest w porządku, bo norma do 5,5. Tylko dziwne, że lekarz nie przekazał najważniejszej informacji. Osoby, które chcą schudnąć a mają nieustabilizowane TSH i jest powyżej 2,5 jest to niemożliwe, a już przy ponad 2 chudnięcie jest spowolnione. Mi w takich sytuacjach ręce opadają. Ale nie mówię oczywiście o wszystkich, bo również miałam styczność z osobą, która miała ponad 2 chciała schudnąć i lekarz wiedział co ma zrobić w tej sytuacji.
Szpilkaa jestem młodą dietetyczką = mało doświadczoną. Jeżeli chodzi o osoby z niedoczynnością miałam jakiś czas temu (ale nie pamiętam czy miała Hashimoto) Panią niestety waga od byle czego szła do góry. Nie wiem czy Ty też tak masz. Na początku była walka o to, aby stanęła w miejscu. Udało się. Następnie waga zaczęła spadać, dość opornie, czasami tylko 0,2 kg na tydzień. Ale dla Pani był to spory sukces, bo wcześniej waga rosła. Niestety Pani nie zostały przepisane leki przez lekarza, mimo, że TSH był wysoki (ale w normie). Niestety spektakularnych wyników nie było, bo Pani się poddała po jakiś 2 miesiącach. Z kolejną osobą z którą mam do czynienia jest Pani który ma niedoczynność i Hashimoto, bierze leki i wszystko jest uregulowane, natomiast jest o tyle krótko, że nie wiem jakie będę rezultaty. Ale będę pisała na bieżąco.
Gabi13 czy to jest drugi tydzień odchudzania? Czy jesteś dłużej na diecie?
U mnie w tym tygodniu gorzej, II miejsca nie będzie na pewno. Było lekkie załamanie i jakiś dzień na słodko… Ale już wracam do formy.
15 czerwca 2015, 00:20
Karmell Wszystkiego Najlepszego i 100 lat w zdrowiu :)
15 czerwca 2015, 00:33
Karmell sto lat w zdrowiu, miłości i niewyobrażalnym bogactwie resztę sobie wtedy kupisz
jestem na diecie 7 tygodni. Dziś zaczynam 8 tydzień. A czemu o to pytasz? U mnie też nie będzie I miejsca, bo waga wariuje. Chyba Hivision mnie przegoniła w tym tygodniu
wskoczę na Twoje II miejsce pewnie