Temat: Grupa wsparcia przy diecie 1700 kcal

Witajcie! (kwiatek)

Szukam chętnych do wymieniania się jadłospisami przy diecie redukcyjnej najchętniej przy 1700 kcal. Chciałabym, żeby w tym wątku pojawiały dzienne jadłospisy z adnotacją kaloryczną przy każdym posiłku. Wierzę, że coś takiego pomogłoby nie tylko mi, ale również osobom, którym czasem zabraknie weny w kuchni, a to miejsce z czasem może stać się kopalnią inspiracji ;)

O tym, że wzajemnie możemy wyłapywać sobie jakieś błędy, nie wspominając (tajemnica)

To co? Byliby jacyś chętni? Taka grupa ma rację bytu? :)

Pasek wagi

Też mam taką "leciutką" nadwagę ;) Szkoda tylko, że tak opornie idzie jej zbijanie... :/

Wiesz, ja Ci nie doradzę. Gdyby nie problemy szwagra to nie wiedziałabym, że to bieganie jest takie.. hmm... ryzykowne? Przecież tyle ludzi biega dla zdrowia i w ogóle i nic im nie jest. Opowiada czasem jak lekarze się z niego śmieją, że chciał tak dobrze, aż przedobrzył na amen. Jeden ortopeda to mu nawet powiedział, że bardzo się cieszy z tej mody na bieganie i sprzęty typu stepper, bo to mu gwarantuje dożywotni zarobek.

Moim zdaniem, jeżeli masz gdzie biegać (czyli najlepiej jakąś leśną drużką) to próbuj, czemu nie :) Jednak bieganie w nieodpowiednim obuwiu, po chodnikach, no może kiedyś się zemścić :(

Moje jedzenie jest ostatnio w ogóle nieprzemyślane :/ Zresztą sama jestem jakaś nieogarnięta, nic za mną, nic przede mną, a dzień mija jakby w ciągu godziny... ;] Zamieszczam menu, chociaż nie ma czym się chwalić...

- omlet (2 jajka, trochę mąki, twaróg półtłusty, dżem wiśniowy niskosłodzony) - 508 kcal

- strogonw z kaszą gryczaną - 673 kcal,

- śledź marynowany z chlebem - 350 kcal.

razem - 1530 kcal. Mało :/

z aktywności miałam dużo łażenia za bzdurkami, liczę jako spacer.

Sporo tych kilogramów zrzuciłaś :) Gratulacje! :) To na liczeniu kalorii tak ładnie zeszłaś z wagi? :)

Pasek wagi

Schudłam na różnych dietach, jak już wcześniej mówiłam, ciągle szukam modelu żywienia odpowiedniego dla siebie. Ważne, że waga powolutku sobie spada:) 

Moje menu też ostatnio nieogarnięte, mało mam czasu na wszystko i kupuje za dużo gotowców. Akurat w nl ludzie są tak leniwi, że wszystko można już kupić obrane, pokrojone i ugotowane. Od tygodnia szukam surowych buraków, no i nie ma, przeważnie ugotowane, potarte i w pojemniku pół na pół z pokrojoną cebulą... 

A co do biegania, mam koło siebie ścieżkę rowerową z "leśną" dróżką, więc myślę (mam nadzieję), że te 30 minut 3 w tygodniu krzywdy mi nie zrobi

No i buty porządne, prawda? ;) Bo ja ostatnio widziałam biegacza w trampkach i mi wszystko opadło.....

W mojej biedronce buraki są cały czas, chyba mam szczęście ;) Za to nagminnie trafiam na zepsute papryki :/ I to tak dziwnie, bo zaczynają gnić od środka. Myślałam, że przypadek, ale trafiłam już tak 3 razy i teraz boję się kupować, a tak bardzo lubię!

Pasek wagi

No cóż, buty chcę kupić porządne, ale nie wiem czy w tym miesiącu dam radę na takowe odłożyć. Na razie muszę się zadowolić zwykłymi adidasami. 

Za papryką nie przepadam, więc mi nie byłoby szkoda:D A skoro mowa o biedronce to mają naprawdę fajnie skomponowane kiełki na patelnię, zresztą wybór kiełków też mają duży w porównaniu do innych marketów.

Ja się kiedyś bawiłam we własne kiełkowanie, ale było z tym trochę zachodu. Chociaż na zimę to dobra rzecz. Chyba będę musiała odkurzyć kiełkownicę ;)

Pasek wagi

Moje lenistwo chyba nie udźwignie własnej hodowli kiełków :D ale miałam kiedyś rzeżuchę! :) 

Takiej sobie ochoty na te kiełki narobiłam, że poszłam dzisiaj specjalnie do sklepu kupić.

Menu z dzisiaj, ściągnęli mnie z rezerwy, więc nie było czasu na normalne śniadanie. 

(6:30) - 6 wafli ryżowych w czekoladzie- 470 kcal

(10:00)- 2 kromki chleba z wędzonym łososiem; banan- 500 kcal

(13-16)- średni melon, muffinka bezglutenowa z czekoladą- 430 kcal

(18:30)- sałatka ( sałata lodowa, jarmuż, ogórek, rzodkiewki, pomidory, żółta papryka, łosoś wędzony, kiełki na patelnię, pietruszka) - 390 kcal

Razem: 1790 kcal  EDIT Zjadłam czekoladę! No nie wiem co mnie naszło ( + 515kcal) = 2305 kcal  

Zdecydowanie przesadziłam

ćwiczenia: focus T25 x2

Wczoraj świętowałam, a i tak w ogólnym rozrachunku wyszło mniej niż sie spodziewałam :)

- jajecznica z serem, szczypiorek, chleb - 423 kcal,

- sernik - 111 kcal

- zapiekanka (makaron, mięso, ser żółty) - 638 kcal

- resztka zapiekanki i 4 piwa - 1472

razem: 2645 kcal

Aktywności brak.

Pasek wagi

Sabotuję swój jadłospis, aż miło :/ Właśnie szukam jakiś inspiracji na necie, zamierzam pospisywać na kartkę i przez tydzień będę jadła kropkę, w kropkę! Innego wyjścia nie widzę... :(

Pasek wagi

Ktoś jeszcze na 1700kcal ;)?
U siebie w pamiętniku mam przykładowe jadłospisy jakby co.
Chętnie zgapię menu dnia od Was :D Bo zaczyna mi brakować pomysłów.

Pasek wagi

Nawróciłam się ponad tydzień temu :) Zerknij w pamiętnik, może coś Cię natchnie ;)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.