Temat: Kto Się pRzyłączy?:)

Jutro Dietka 1300kcal . Wspomóżcie to i ja wspomoge;). Potrzebuje Was Bo wiem Że sama nie dam rady.To może Ja zaczne:
Waga:56kg
Wzrost:165cm
Cel:49kg.!
Witam, pojawiam się tu znowu moje kochane Vitalijki, żebyście mnie motywowały, od jutra się odchudzam, nie będę jeść po 18, wezmę się za a6w i całą serię 8minutówek , będziemy się wspierać nawzajem, pisać co zjadłyśmy. Moim celem jest schudnięcie tak 10kg.
Od jutra do dzieła moje Vitalijki
Sasetka No ty jestes napewno najmadrzejsza...Wiesz .Powiem Ci tyleSzkoda mi Cie i jak nie masznic madrego do powiedzenia to nie pisz natym poscie jak nie wiesz do czego służy..
Revy masz racje zatrzymie się na wadze jaka mi będzie odpowiadać.. LadyJo nie znasz mnie.. To nie pisz głupot ,że nietórym nigdy waga nie będzie odpowiadać . Tu pewnie mowa omnie:) Ważyłamkiedyś 50kg.. I wiem jak wyglądałam ,dosłownie miałam2 cm mniej..I nie byłam koścista.. wręcz przeciwnie..Dlatego wiem że moge pozwolić sobie na mniej niż 50kg.LadyJo Jeszcze jakieś głupie uwagi?
LadyJo . Ćwicze codziennie..Rozumiem jakbym była na diecie 500-1000kcal to mogłabyś się czepiać ale dieta1300kcal nie jest głodówką.. Mi odpowiada.
> Revy masz racje zatrzymie się na wadze jaka mi
> będzie odpowiadać.. LadyJo nie znasz mnie.. To nie
> pisz głupot ,że nietórym nigdy waga nie będzie
> odpowiadać . Tu pewnie mowa omnie:)

Co głupiego jest w stwierdzeniu, że wielu osobom ich waga nigdy nie będzie odpowiadać? Hę?

Nie znam Cię, dlatego piszę, że jest wiele takich kobiet, które nie są w stanie powiedzieć STOP. Wśród tych kobiet możesz się znajdować i Ty. W tej chwili tego nie wiesz, dlatego powinnaś wyznaczyć sobie rozsądny cel. Rozumiem, że 46 kg, to jakaś pomyłka, tak?

 Ważyłamkiedyś
> 50kg.. I wiem jak wyglądałam ,dosłownie miałam2 cm
> mniej..I nie byłam koścista.. wręcz
> przeciwnie..Dlatego wiem że moge pozwolić sobie na
> mniej niż 50kg.LadyJo Jeszcze jakieś głupie uwagi?

Masz 15 lat. Ważyłaś 50 kg przy tym samym wzroście? 

Oczywiście zdajesz sobie sprawę z tego, że na 1300 kcal też można się nabawić zaburzeń odżywiania, prawda? Nie czepiam się, sugeruję tylko, że do podobnych efektów w wyglądzie możesz dojść chudnąc minimalnie i więcej ćwicząc.

Nie ma co się burzyć. Trzeba się zastanowić. Mówię z perspektywy odrobinę większego doświadczenia - moich odchudzaniowych poczynań, poczynań wielu moich znajomych, wielu kobiet tu na vitalii. Wiele z nich, niestety nabawiło się różnych zaburzeń, paranoi, wiecznej walki o tych kilka kilogramów, o spalenie tych paru chociaż kcal więcej, nie zjedzenie ciastka, nie wypicie wina na imprezie... A to wszystko, to jest bardzo mały pikuś przy anoreksji, bulimii, czy kompulsywnym objadaniu się... I wcale nie chodzi mi o to, że masz się przestać odchudzać! Chodzi mi o wyznaczenie realnych i przede wszystkim rozsądnych celów. Chudość nie może być celem!

Dobranoc! ;)


Pasek wagi

sasetka, swoim 'niewytrzymaniem' dajesz najlepszy przykład tego, jak działa vitalia i jak do tego dostosowują się jej użytkownicy. portal mający pomagać, który zamiast edukować pozbywa się tych, którzy robią błędy w diecie lub jedynie krytykuje 'robisz to źle'. edukacja i pomoc nie polega na wytykaniu błędów i głupoty, ale na konstruktywnej krytyce, radach, tłumaczeniu w wskazaniu prawidłowych dróg. ale, oczywiście, łatwiej zbesztać, odejść od komputera i prowadzić swoją prawidłową dietę, bo znasz jej zasady, a 'głupki' nie.

należy unikać soli na diecie, ponieważ zatrzymuje wodę w organizmie, zatrzymana woda powoduje opuchnięcie, gromadzenie się toksyn, za czym idą trudności w pozbywaniu się nadmiernych kilogramów. dlatego należy pamiętać, że na początku diety, kiedy wyrzucamy z niej fast food, pieczywo, przekąski, żółty ser czy po prostu ograniczamy sól poprzez zmniejszenie podaży kalorii najpierw tracimy nagromadzoną wodę, co w zależności od wagi danej osoby może wynosić od 2 do nawet 10 kg.

Cześć baby  .

Dzisiaj znowu nie wąska przeginka ale kompulsy są silniejsze ode mnie . Prosze sie nie kłócić .

Sasetka - rozumiem twoje zdenerwowanie, ale wiadomo ze jest wiele nastolatek tutaj . niektore nie wiedza nic o odchudzaniu ale zaczynaja i powoli wszystkiego sie dowiadują. Ja na początku też byłam zielona w te sprawy . Porzeczka napewno sie poprawi ;) .

 

revy. - ty tez sie nie denerwuj .:)

 

Prosze was dziewczyny, tez wątek jest po to żeby sie wspierac a nie jakieś sprzeczki .

 

 

ależ ja się nie denerwuję, staram się dyskutować, ale nie lubię, gdy ktoś bezpodstawnie kogoś obraża :)

 

u mnie dziś nieciekawie, ale nieciekawie zgodnie z planem - postanowiłam jeden najgorszy dzień w miesiacu uczynić dniem rozpusty. do tego miałam imprezę rodzinną, więc tym bardziej. ale to nic - wciąż idę dalej :)

ja dzis tez nawalilam z jedzeniem.. ale utro nowy dzien. bedzie lepiej.
Pasek wagi
Mi się totalnie nie udaje:( To przez problemy z psem .;/ Zawszejak się denerwuje dużo jem. W poniedziałek jestem umówiona na wizite u weterynarza to myśle że będzie lepiej.:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.