Temat: Z 85 na 60 kg! Kto ze mną i dietą 1000 kalorii?

Witam,

zakładam nowy temat pewnie tez dla nowych. na Vitalii nie bylo mnie 2 lata. Troszke nie? Nie wcinam sie w już istniejące tematy z 200 użytkownikami bo chyba nie ma to za bardzo sensu.

 

Zapraszam wszystkich chętnych do dzieleina się opiniami, troskami, sukcesami i mniej porażkami.

Cześć kobietki!
Witam się tylko, melduję że żyję i zmykam ... mamy w końcu ładną pogodę :)
Pasek wagi
Olcia gdzie znikasz :(
nikogo tu nie ma :( sama siedzę :(
U nast troche lata takze trzeba korzystac jak najwiecej ;-)
Teraz akurat odpoczywamy w domu i ogladamy Krola lwa :-)


A mnie naszlo na jedzenie a to nie pora, ale zjadlam kilka mini slonych ciasteczek i musze jakos wytrzymac ;-)
Witam moje śliczne.... Wróciliśmy wczoraj bardzo późnym wieczorem więc dziś odsypiałam do południa. Wesele było zajebiste. Muzyki takiej w życiu nie słyszałam... nawet nie wiedziałam jak do tego tańczyć. Ale i tak tańczyłam i bawiłam się świetnie. Najgorsze i najlepsze w tym wszystkim było jedzonko - 5 gorących posiłków i to przed północą!!! Niby masakra, ale dzięki temu nikt się nie schlał mimo płynącej wódki. Sama wypiłam morze. Tańczyliśmy do 4 rano, aż nogi odmówiły posłuszeństwa. No i na następny dzień poprawiny... Więc teraz przez tydzień będę omijać wagę. Niczego nie żałuję. Szkoda tylko, że nie miałam aparatu żeby wam zdjęcia podesłać. Oczywiście mimo, że od pół roku miałam wybraną sukienkę to w piątek z koleżanką kupiłam całkiem inną - koronkową. czułam się bardzo kobieco, i nie myślałam o tym czy wyglądam jak szynka w sznurkach. Naprawdę bardzo pozytywny weekend.
Nova widzisz, super!¡¡!!!!!! a tak sie "stresowalas" tym weselem, ale tak zawsze jest, ja za to pewnie bede bawic sie beznadziejnie bo napalona jestem za bardzo :-/ ale fotki bedziesz miala od kogos?? chcialabym zobaczyc jak wygladalas
Ja też chciałabym zobaczyć jak wyglądałam . Chłopaki się śmiali że miałam parcie na szkło. Co chwile mnie dorywał zatrudniony paparazzi - jednak po selekcji wątpię czy zostanę na jakimś zdjęciu. Ogólnie szalałam strasznie i jak nie kamerzysta to fotograf się kręcił. Nie byłam bardzo wstawiona, ale od wejścia do kościoła ogarnęła mnie błoga radość - bardzo lubię państwa młodych, i znam po części ich przejścia, a z panną młodą to nawet mamy wspólnych wrogów , więc naprawdę byłam zachłyśnięta ich szczęściem. 
Nova
Nie pochwaliłam się jeszcze jednym, a dokładniej 2 rzeczami... koleżanka była tak miła i przywiozła mi sukienkę, która oczywiście na nią jest za duża, ale na mnie leży jak ulał. Nawet nie myślałam, żebym mogła w takim fasonie chodzić, a tu zdziwienie - po siłowni moje ciało ma proporcje w sam raz na takie kroje


a moje kochanie (to niedobre kochanie) kupiło mi zabójcze szpilki w reservd. W życiu nie miałam szpilek - wytrzymałam w nich w kościele, obiad i tort i niestety musialam iśc zmienić, bo bym tak nie poszalała na parkiecie :)
:) ooo Nova fajnie, że dobrze się bawiłaś :)
a tu znów cisza... widzę, ze jak pogoda dopisuje to korzystacie ile wlezie. Ja muszę koniecznie iść dziś na siłownię. Czuję taką "aurę" depresyjną i jak teraz nie zahamuję ją to w przyszłym tygodniu będę znów dołki kopać. Na siłownie przestanę myśleć o tych wszystkich problemach, które mnie czekają z zamknięciem działalności i szukaniem nowej pracy. Nie mówiąc o wydatkach na szkołę. pfuuuuuuuuuu.... jednak muszę dziś lecieć na siłownie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.