- Dołączył: 2011-02-06
- Miasto: Ropczyce
- Liczba postów: 92
9 lutego 2011, 09:31
Witam,
zakładam nowy temat pewnie tez dla nowych. na Vitalii nie bylo mnie 2 lata. Troszke nie? Nie wcinam sie w już istniejące tematy z 200 użytkownikami bo chyba nie ma to za bardzo sensu.
Zapraszam wszystkich chętnych do dzieleina się opiniami, troskami, sukcesami i mniej porażkami.![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/baringteeth.gif)
- Dołączył: 2009-02-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 20623
14 listopada 2012, 21:50
no na 300 czy 500 kcal to bym nie wpadła i nawet nie myślę o takim katowaniu organizmu, ale nie popadajmy ze skrajności w skrajność
16 listopada 2012, 09:46
od dwóch dni mam spadek formy... niby ćwiczę, ale z mniejszym zapałem i w mniejszej ilości. Obawiam się że jesienna depresja mnie dopada.
- Dołączył: 2009-02-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 20623
16 listopada 2012, 10:08
Ja to tylko bym spała i spała :)
nawet mama śmiała się ze mnie, że na orbim chodzę i śpię :)
- Dołączył: 2009-02-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 20623
16 listopada 2012, 10:29
idę automatycznie, ziewam, ziewam ... zamykam oczy ... głowa w dół i dawaj prawie śpię :D
- Dołączył: 2010-08-24
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 3446
17 listopada 2012, 20:16
Cześć, Kochane, co tam u Was?
Wybaczcie brak odzewu, ale studiuję germanistykę pełną para. Tak się mówi, lekkie studia, ale mam tyle roboty, że szok.
Trochę mi się przytyło, nie obżeram się ale zajęcia do wieczora, nie jem regularnie, czasem niezdrowo, jak temu zaradzic? : (
Oszczędnie żyję też, bo się nie przelewa.
Brzuch dostałam wyglądam jak ciężarna. Nogi w miarę ok, najgorzej brzuch i boczki.
Wypadałoby wziąć się za siebie, do sylwestra zrzucić choćby 5kg.
A 1x w tygodniu w ramach wf chodzę na aerobik na 1,5 h : )
- Dołączył: 2010-08-24
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 3446
20 listopada 2012, 17:48
Agatek169 - jaka cisza? Ja wróciłam, ciszy nie będzie, hahahahahahahahaha xD
- Dołączył: 2009-02-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 20623
20 listopada 2012, 18:43
Ale widzisz kochana wszystkie się pochowały :(((
20 listopada 2012, 21:12
oj moje kochane... początek tego tygodnia jest ciężki i ni zapowiada się lepiej. Za to zabrałam się za porządki.. takie porządki od strony miejsc, których się zwykle nie rusza. Okazuje się że mam więcej miejsca w szafkach niż myślałam :).
kolesmaro - śledzę na fb twoje poczynania :). a co do brzucha - to sama dokładnie wiesz co robić. Dasz radę.