- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 lipca 2016, 07:58
Witam
Jestem na vitalii juz dość spory okres czasu, ale skutki opłakane. Jestem = nic nie robię aby pozbyć się tej masakrycznie wysokiej wagi.Macie podobnie ? No to w końcu ruszmy się i zróbmy coś z tym. Zróbmy to dla siebie nie dla innych.
Zapraszam wszystkich zmotywowanych trzycyfrowców wagowych.
30 marca 2017, 18:44
Chudnebochce: Takie komentarze uskrzydlają ;) A widać na pewno, bo mega nadbagaż zrzuciłaś ;)
Moralescool: Robisz to dla siebie, więc zrób tak, żeby wszystkim szczęki opadły ;)
Winna: Nie poddawaj się! Pamiętaj, że robisz to dla siebie. Ważne, żebyś Ty dobrze się czuła we własnym ciele, a to co inni będą myśleć to już ich sprawa ...:)
30 marca 2017, 18:45
Kurcze Anutka, chyba Twoje rewolucje w jakiś "cudowny" sposób przeniosły się na mnie...
30 marca 2017, 19:03
Dzień dobry wszystkim Ja nareszcie na kilkudniowym urlopie, więc wypoczywają. Z dietą jako tako. Najgorzej, że w hotelu mamy tylko śniadanie i obiadokolację. Staram się coś jeść pomiędzy, ale i tak trochę rozregulowuje to mój dopiero co wdrażany rytm dnia. Ale zaraz lecimy na basen a do końca pobytu mamy też zaplanowaną jogę i nordic walking. Poza tym hotel ma siłownię, do której jutro zajrzę.
31 marca 2017, 11:04
31 marca 2017, 13:42
ja dziś na szkoleniu bhp, ale z początku tak przynudzane, że mało człowiek nie usnął...
białapapryka - hmmm, no to życzę, żeby Ci przeszło...
starshine - zazdroszczę :) odpoczywaj :)
emkr - z pewnościa tak będzie :)
31 marca 2017, 14:05
Moje "rewolucje" brzuchowe przerodziły się chyba w jakieś zatrucie...
Całą noc praktycznie nie spałam, bo mnie trzęsło przez gorączkę...zadzwoniłam do kierownika rano i wzięłam dzień urlopu na żądanie. Dobrze, że chociaż jest w miarę w porządku i nie robi problemów w takich sytuacjach
1 kwietnia 2017, 17:28
Waga mi się popsuła,więc ważenie muszę odłożyć do następnego tygodnia. Ale w cm trochę ubyło, muszę zrobić miesięczne zestawienie :)
1 kwietnia 2017, 19:39
Witam weekendowo!
Właśnie zakończyłam pracę na dziś - jutro na szczęście odpoczynek, ale w poniedziałek trudny dzień - eh życie! Na dodatek jak zawsze na takie maratony pracowe - od czwartku się zaczęło - przyplątała się @ (jak zawsze w najgorszym momencie).
Dietkowo tak sobie, mam wrażenie że jakoś słabo się pilnuję - jeśli waga mi w przyszłym tygodniu spadnie to znaczy że mam już właściwe nawyki, bo zwyczajnie nie mam czasu na liczenie i planowanie posiłków - staram sie bazować na dotychczasowym doświadczeniu i przyzwyczajeniach już po wprowadzeniu diety. Zwykle jak sie nie pilnowałam to waga szła w górę jeśli teraz spadnie to znaczy że zmieniłam swoje nawyki na właściwe - a to będzie dobry znak.
Życzę udanego sobotniego wieczoru i niedzieli
2 kwietnia 2017, 21:01
Witajcie. Ja już niestety po moim krótkim urlopie i jutro podążam do pracy.
Jeśli chodzi o wagę to obawiam się, że mogę być na lekkim plusie :( Niestety śniadanie jedzone o 9 w i obiadokolacja koło 18 to były jedyne posiłki hotelowe. Starałam się w ciągu dnia coś przekąsić, ale niestety i tak całkowicie zaburzyło to mój rytm dnia. Jutro rano się zważę i zobaczymy jak to będzie. Jeszcze jak na złość nie mam w tej chwili dostępu do lepszej wagi, a tej na której mogę się zważyć nie do końca ufam.
Ale za to wczoraj zaliczyłam godzinę jogi, godzinę nordica i ponad pół godziny basenu. A dzisiaj też byłam na jodze zanim wyruszyliśmy w drogę powrotną.