Temat: Dieta proteinowa - start 01.03.2011 kto z nami?

Kicia nie załamuj sie-ja w ubiegłym tygodniu znów miałam wzrost wagi i dlatego też nic nie zmieniałam w tabelce ale teraz niewielki spadek.Najgorsze ze czuje sie bardzo zmeczona i bolą mnie cholernie nogi i żołądek...Ja nie mam ani czasu ani kasy ani ochoty na siłownie itd.Mam nadzieję ze będziemy chudnać dalej...Pozdrawiam.

waga tyci tyci drgnęła hurraaa

witajcie dziewczyny. mi właśnie kurier przyniósł paczkę a tam same cuda. kupiłam sobie blender, parowar i dzbanek filtrujący wodę. będę zdrowo i długo żyła. mąż nie jest pozytywnie nastawiony do parowaru. mówi, że nie będzie jadł bezsmakowych potraw. ja mu jeszcze pokaże jakie mogą być smaczne dania z tego urządzonka. blenderem już sobie dukanowego shake zrobiłam. super jest i do tego ta pianka. jutro spróbuję zrobić cafe latte.

Wesoła ile wydałaś na blender? Bo planuję kupić, ale ceny mnie nieco odstraszają...
Zgubiłam mój karnet na fitness, a na nim było jeszcze 7 wejść :( :( :( :( :( !!! Mam nadzieje, że w ośrodku wszystko odnotowują i jakoś to odzyskam...
Waga się dziś do mnie uśmiechnęła, a co śmieszniejsze, dzisiaj jest dzień, w którym wg testu na stronie Dukana miałam osiągnąć idealną wg niego wagę i dokładnie tak się stało xD jestem pod wrażeniem
Teraz kolejny cel - 55 kg do 8 maja i stabilizacja :)

pepe dałam 151,60 zł za taki zestaw. sprawdziłam najpierw opinie na cokupić.pl

tu masz link gdzie kupić najtaniej i od razu poczytaj sobie o produkcie link
tutaj masz opinie użytkowników link 

fajowy ten blender Twój wesoła. 

Pepe super ze wsyzstko sie sprawdiło zgodnie z testem :) 

a ile Ci to zajeło ???

pepe gdziechodzisz na fitness bo widze ze tez z Kraka jestes ?

Wow, blender niesamowity... 0_o Wesoła dziękuję na linki :)
Kicia1210 zaczynałam pseudo dietą "Mniej Żryj" w październiku, spadłam do marca 3kg. Od 1.03.11 zaczęłam Dukana i ciągnę go do teraz :)
Na fitness --->  http://www.fitstyl.pl/

Pepe gratuluję. Jestem pełna podziwu. Chyba też musze zapisac się na jakiś fitnes bo sama to nigdy się nie zmobilizuję.

wesola - poprosze wtorkowa wage 88,5 do tabelki ;)
Co do podjadania - to mi wciaz sie trafia - ostatnio nawet przepyszna kanapeczka z kajzerki - bo jechalismy dlugo samochodem, a na jajka i jogurty juz nie mialam ochoty... tak sie tlumacze ;)
Ale wbrew moim obawom waga spada - takze chyba az tak nie podzeram ;) Za tydzien tylko ogromna proba - swiateczna ...

Co do cwiczen, to aktualnie mieszkam pol na pol "u siebie" i pod malym miasteczkiem - takze odpadaja mi wszelkie radosci fitnessowe :< a sama w domu jakos nie umiem sie zmobilizowac...