Temat: Dieta proteinowa - start 01.03.2011 kto z nami?

Cześć kochani.

Po długiej lektórze książek i artykułów na temat tej diety postanawiam zacząć już 1 marca.Ktoś się przyłączy?

W grupie rażniej :)

Pasek wagi
dorotea, najważniejsze , że waga nie rośnie. Na pewno w końcu się ruszy. Chciałabym ważyć tyle co ty, ale chyba nigdy nie dojdę do takiego wyniku. U mnie waga też po weckendzie 1,5 do góry, a w tygodniu 1,5 w dół.  
Asiagu ale ja jestem na diecie od 27 lutego i do tej pory schudłam 8 kg a potem zero!Przerwała i tyję lub schodzę do tej wagi ale w dół za nic w świecie nie chce ruszyc!
to może twój organizm uważa, że to dobra waga dla ciebie i powinnaś przejść na stabilizację. Możesz też spróbować iść do lekarza i zrobić badania. Może ci się woda zatrzymuje, albo TSH nieprawidłowe. Oglądałam ostatnio program o tej diecie i przy dużych zastojach zalecali przebadać tarczycę. Pozdrawiam i życzę dobrych wyników
A ja już się nie stabilizuję, jem z nowymi nawykami i waga stoi i miejscu :) I nadal trzymam za Was kciuki!
A ja tyję-już 63,5.mam nadzieję ze znowu schudnebo jestem przerazona a juz niedługo wczasy.
nareszcie waga ruszyła w dół, około miesiąca stała lub wzrastała o kilo. zaczęłam wątpić czy przejść już na trzecią fazę bo nie doszłam do wymarzonej wagi czy ciągnąć do końca czerwca, a wtedy trzecia faza i czekać na dalsze efekty. ale jednak ruszyło się:)
dukan wyliczył mi trzecią fazę na 06 czerwca, ale jednak pociągnę do końca miesiąca i wtedy zacznę trzecią. mam nadzieję ,że nadal waga będzie spadała w dół :) powodzonka wszystkim którzy wątpią, na moim przykładzie widać ,że zdarzają się dość długie zastoje wagi :)

davidov, dzięki za pocieszenie. U mnie zastój, ale mam nadzieję , ze trochę jeszcze spadnie do wczasów. To jeszcze miesiąc i zaczynam stabilizację, bo wiadomo że na wczasach trudno trzymać się dukana, ale może jakoś dam radę. Wczoraj bardzo nagrzeszyłam na festynie, ale trudno już nie mogę sobie wszystkiego odmawiać.

po takim grzesznym dniu zrób sobie dzień proteinek :) no ja jednak z trzecią fazą poczekam do końca miesiąca. wtedy do 22 grudnia musze fazę utrzymać, akurat przed świętami koniec. mam tylko nadzieję ,ze dam radę. w sumie pół roku już minęło i jest ok, gdy spróbowałam ostatnio ziemniaków to nie smakowały mi już jak kiedyś, a niestety po takim niedozwolonym posiłku czuję się strasznie ociężale:) np. makaron, ziemniaki, kebab, fuj fuj

dzisiaj oczywiście same proteinki, a powinnam P+W, ale już dzień się kończy, a od jutra warzywka. Mnie jednak ziemniaczki bardzo smakują, nie wspominając o pizzy, którą uwielbiam od dziecka. Muszę się wziąć za siebie i nie grzeszyć w weckendy, ale to jest bardzo trudne, bo lato to sezon imprez plenerowych, a ja uwielbiam z dzieckiem w ten sposób spędzać czas.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.