27 lutego 2011, 12:43
hej ;) . od jutra zaczynam :) kto ze mna ?
zasady:
wazenie co niedziele rano ;)
ćwiczenia
codzienne picie wody:D do diety(dieta dowolna )
zdawanie relacji
SCHUDNĄC do WYZNACZONEJ WAGI I WYGLĄDAĆ TAK :
;****
Edytowany przez nackaa 27 lutego 2011, 12:46
- Dołączył: 2011-03-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 60
27 marca 2011, 17:37
a ja dzisiaj musiałam sobie odpuścić dietę, bo mama zrobiła sernik!
ale jutro wracam na dietkę nie mogę się doczekać kiedy w końcu zobaczę na wadze wymarzone 52 :))
- Dołączył: 2010-09-26
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 5459
27 marca 2011, 20:44
mniam uwielbiam sernik! dobrze, że u mnie nikt nie robił dzisiaj takich pyszności, bo pewnie bym poległa :D
- Dołączył: 2010-10-24
- Miasto: Sopot
- Liczba postów: 1893
27 marca 2011, 21:28
u mnie to czy ulegne zależy od fazy diety :D tzn im dłużej jestem tym trudniej mnie złamac
- Dołączył: 2010-09-26
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 5459
27 marca 2011, 21:37
ja i tak jestem strasznie zadowolona, bo jak zawsze byłam na diecie to na weekendy miałam spore wpadki, a teraz jest świetnie :D mam nadzieję, że już tak dalej mi będzie szło
- Dołączył: 2010-10-24
- Miasto: Sopot
- Liczba postów: 1893
28 marca 2011, 17:53
ja też w weekendy cienko ale wten poszło super i w zeszły w sumie też - w niedziele byłam już na diecie, a w sobote czymś się strułam więc i tak ic prawie nie jadłam ;d
- Dołączył: 2010-09-26
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 5459
28 marca 2011, 17:59
u mnie waga dzisiaj 62,2 więc schudłam ponad kilogram przez tydzień :D więc super, aż ze szczęścia zjadłam kilka czekoladek merci haha. ale uznałam, że w każdy poniedziałek, w który będę zadowolona z wagi, będę mogła zjeść coś słodkiego. oczywiście nie za dużo. to i tak dla mnie wyczyn, że przez tydzień nic nie zjadłam, bo zazyczaj w moim jadłospisie codziennie znajdowały się jakieś smakołyki :D
- Dołączył: 2010-10-24
- Miasto: Sopot
- Liczba postów: 1893
28 marca 2011, 18:07
ja bym nie potrafiła zjesc np kostki czekolady po czym nie pochłonąc jej całej
jak już zaczne nie moge przestac dlatego na takie nagrody jak Ty kiwii nie mogę sobie pozwalac
- Dołączył: 2010-09-26
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 5459
28 marca 2011, 18:22
ja też już myślałam, że się nie oderwę od tego pudełka czekoladek i wiesz słynna myśl 'to jem ile mogę i zacznę od jutra', ale mam już tego dosyć, zaczynałam tak setki razy, ale teraz powiedziałam sobie, że muszę schudnąć i jakoś daję radę. ale ciężko jest. w szczególności jak patrzę, na te wszystkie naturalnie aż wychudzone dziewczyny, jak się objadają wszystkim co mają pod ręką. aż mnie zazdrość wtedy zżera :D
- Dołączył: 2010-10-24
- Miasto: Sopot
- Liczba postów: 1893
28 marca 2011, 18:49
ja też im mega zazdroszcze ;d mam kuzynke, która je 3 razy więcej niż ja kiedy się nie odchudzam, ma ok 160 wzrostu, a waga waha jej się latem w granicy 43-4 zimą wiadomo troszke więcej 48
. jej codzienne menu zawiera między innymi butelke coli, minimum jedną tabliczkę czkolady, porcja obiadu jest jak dla 3 i oczywiście opychanie się wieczorami .. a ja muszę się tak męczyc, a kiedy uda mi się już schudnąc też nie moge sobie tak popuszczac bo waga skacze w górę z prędkością światła
- Dołączył: 2010-10-24
- Miasto: Sopot
- Liczba postów: 1893
28 marca 2011, 18:52
choc czasem mi się wydaje, że z wiekiem takim osobom to może wyjsc, ile jest osób które były patykami a np po ciązy nie wróciły do dawnej figury, co więcej nadal tyją :d myślę, że jest to spowodowane tym, że ciało, organizm się zmieniają, a sposób odżywiania nie, a że takie osoby przez całe życie obżerały się i nie tyły po prostu nie potrfią sobie odmówic