- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 marca 2011, 15:49
25 marca 2011, 09:07
25 marca 2011, 09:54
Ja na razie nie czuje parcia żeby iśc do pracy... puki na swiecie nie było mojej Panny Migotki to owszem... mało nie oszalałam z tego siedzienia w domu... az w koncu znalazłam pracę... po pewnym czasie zaszłam w ciażę i zaczeło sie dziac źle.... mojej kieowniczce bardzo się to nie spodobało... raz doprowadzila mnie do placzu... nastepnego dnia przyniosłam jej L4 (zreszta tego odemnie żądała)... od tamtego momętu już nie wróciłam...
Teraz za praca nie tęsknie bo mam dzień na tyle wypelniony że mi sie nie nudzi, wczeniej z nudów chcialam pracowac.... a po drugie nie chcę aby jakas laska która na stanowisko wbila sie za pomocą zgrabnych nóg i krótkiej spódniczki mna pomiatała
25 marca 2011, 12:31
25 marca 2011, 12:34
25 marca 2011, 13:11
Ja mam wychowawczy do konca umowy, a po za tym zamkneli tamto miejsce a mnie przenieśli gdzies chet daleko wiec nie mam gdzie wrócić... a nawet bym nie chciała
Witaj selenelebousier dobrze że trzymasz dietę... ja mam ostatnio jakis fatalny nastrój i nic mi sie nie chce
25 marca 2011, 13:13
25 marca 2011, 13:33
25 marca 2011, 13:39
Wiem ze zdrowe, ale od strony kaloryczności wychodzi wiecej niz mi w porze obiadowej przysługuje...
Zreszta ja tak mam jak zaczynam liczyć kalorie... jak nie liczyłam to nie mialam ochoty na wieczorne podjadanie... a jak tylko zaczełam to włącza mi się ssanie...
Dodam że jak nie liczyłam dokladnie kcal to wcale więcej nie jadłam... a nawet wydaje mi się że mniej
25 marca 2011, 13:43