Temat: WIOSNA - LATO 2011 na 6tkę! to już 15ta akcja! ZAPRASZAM

PIĘTNASTA AKCJA!

 

WIOSNA-LATO 2011




6-tkowa AKCJA 

 19 marca - 25 czerwca 2011




Jeśli:

1.    masz za sobą kilka miesięcy redukowania się i do celu brakuje już niewiele,
2.    planujesz w najbliższych tygodniach osiągnąć wymarzoną „wagę idealną”,
3.    chcesz zobaczyć „6 z przodu” lub zmniejszyć cyfrę „za 6tką”,
4.   jesteś sympatykiem „6tkowych akcji”

to znaczy, że ten wątek jest dla Ciebie!




CEL 6-tkowej akcji (14 tygodni) nr 15:

zrzucić MINIMUM 6 kg

 

Zapisy do 19 marca 2011 do godz.23:59 - podanie aktualnej wagi

Ważymy się w soboty i podajemy wagę na forum, wypełniając ankietki.

 

JAK SIĘ ZAPISAĆ?

zgłaszasz się w tym wątku wpisując swoją aktualną wagę

 

ANKIETA COTYGODNIOWA

1. waga aktualna:

2. zmiana od poprzedniego pomiaru:

3. poziom zadowolenia (-10 do +10):

4. komentarz: 

5. zadanie na najbliższy tydzień (np. aktywność fizyczna)


 

Przed nami konkursy, zdrowa rywalizacja, inspirujące wspieranie,

kolorowe zestawienia i podsumowania czyli odchudzanie z uśmiechem na ustach 

 

Z A P R A S Z A M     i    P O W O D Z E N I A !!!!

Pasek wagi
JJKM żadnym cudem w końcu to pedałowanie się ujawniło.

Marcelko z maleństwem będzie siedziała moja mama wspomagana przez tatę (pracuje tylko na popołudnia), mojego męża (pracuje na 2 zmiany więc co 2 tygodnie pracuje 2 tygodnie na drugą zmianę).
Agusia TY Stara to znaczy, że ja tymbardziej (bo 33), ale ja nie czuję się staro. Gdyby nie moje dzieci (na któych widzę upływ czasu)  myślała bym że mam tak ok. 25 lat.
Bogusia, a Ty masz jednozmianową pracę czy też śmigasz na zmiany? Korzystałaś trochę z wychowawczego, czy tylko macierzyński + urlop pewnie zaległy?
Pasek wagi
Marcelko w związku z różnymi perturbacjami jeśli chodzi o posiadanie dzieci mój gin wysłał mnie na zwolnienie od razu i choć nie musiałąm leżeć to całą ciążę leserowałąm na zwolnieniu w związku z tym ostatni raz w pracy byłam 31.01.2010r. Dzięki temu uzbierałam urlop z 2009r. (5 dni) z 2010 (26 dni) i cały z obecnego roku. Teraz macierzyński to 22 tygodnie więc w sumie wszystkiego wyszło mi 7,5 miesiąca z moją Natalusią (5 dni urlopu zostawiam sobie na w razie co). Z wychowawczego nie korzystam (kasa). Na moje i dzieci szczęście jestem biurwą czyli praca poniedziałek- piątek 8-16 (teraz z racji karmienia do 15). Warunki idealne i co z tego i tak mi się nie chce wracać, ale 6 w totka jak nie było tak nie ma. Obniżać poziomu życia nie chcemy (1 wypłata to tylko kasa na jedzenie , opłaty, rezygnacja z samochodu, spotkań z przyjacółmi, generalnie wegetacja). Nie mówię że mamy kokosy bo nie stać mnie na kupowanie bez zwracania uwagi na ceny (a to mi się marzy) jednak na drobne przyjemności jest (kiedyś jak nie pracowałam to zakosztowałam życia że wypłata to tylko jedzenie i opłaty - nie było fajnie). Najważniejsze, że będzie z osobami, które ją kochają więc krzywda jej się nie stanie po za tym robię to drugi raz więc tym bardziej spokój.
Ups ale mi wpisisko wyszło.
Właśnie mi się przypomniało znajomi rozglądają się za żłobkiem dla swojej córeczki (na szczęście mnie to nie dotyczy).
Koszt żłobków prywatnych w stolicy:
1). wpisowe 1000 zł + 1200 zł miesięcznie + zapewnieni dziecku własnego wyżywienia (lub można dodatkowo wykupić nie wiem za ile)
2) 1700 zł + 14 zł stawka dzienna za wyżywienie (to o ile pamiętam dwujęzyczny żłobek)

To jest właśnie polityka prorodzinna w naszym kraju i jak tu ma przyrost naturalny wzrosnąć. No ale 1000 zł. becikowego się dostaje.
Widzę,że nie sama wracam do pracy. Ciężko Bogusiu wrócić( u mnie 6 mies.) bez zleceń.Nie chce mi się jak cholerka,ale stawiam na niezależność.
A ogólnie to się czuję wyalienowana.....

Pasek wagi
Ja trochę obawiam się powrotu bo dziewczyny mi mówiły że atmosfera się trochę zepsuła, a wiadomo że atmosfera też jest ważna bo inaczej ciężko wysiedzieć. Mam nadzieję że "nie taki diabeł straszny jak go malują"
Ankieta - 14.05

1. 79,8
2. +0,5 (chyba, nie pamiętam) 
3. +5
4. jakoś tak mi wolniej idzie, sporo grzeszków się wkradło, a samo mocne postanowienie poprawy nie wystarczy, w parze musi być czyn 
5. CZĘŚCIOWO
6. Zad. nr 1: wrócić na dobre tory i nie przytyć więcej, reszta standard - codziennie jakieś ćwiczonka wzmacniające, dużo wody, balsamy.

Kurczę, za oknem coraz cieplej, siłą rzeczy trzeba pokazać trochę więcej ciała, do tego coraz bliżej do wakacji, a mnie mobilizacji brak. Ostatnio jakoś sporo imprezek było, takich rodzinnych i ze znajomymi - winko, pyszne jedzonko. Wczoraj sama taką zorganizowałam. Dziś dojadamy, ale od poniedziałku już nie ma bata - dieta, ach dieta! 

Rozumiem Cię doskonale Bogusiu, ja też licząc zwolnienie + macierzyńskie + kilkanaście dni urlopu nie byłam w pracy cały rok... też nie chciało mi się wracać, co gorsza... nie cierpiałam pracy, do której miałam wrócić.. Z drugiej jednak strony... dziecko poukładało mi całe życie, a ja zawsze byłam osobą spontaniczną. Marzyłam o wyrwaniu się z domu... Kubę zostawiłam jak miał 4,5 m-ca (wtedy macierzyńskiego było 16 tyg). Zostawiłam sobie 15 dni urlopu, więc jeszcze przez 3 m-ce każdego jednego trochę wykorzystwałam i nie odczułam tak tragicznie tego powrotu.

Matko, dopiero godzina mojej pracy mi zleciała... jeszcze 7... trzymajcie kciuki, żeby szybko to minęło ;*

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.