- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
11 kwietnia 2011, 17:38
Mam problem...pewnie jak wiekszośc z was na tym forum...mam nadwage moim zdaniem dużą...około 12 kg do zrzucenia i myślę że mimo wszystko nie uda mi sie tego zrzucic przez moją rodzinę. wszyscy są otyli najbardziej rodzice, od rokujestem mężatką mój mąż kocha jesc, nie wyobraża sobie zycia bez jedzenia choć sam tez chce schudnąć jego ojciec miał już powazny zawał serca - jest otyły. Problem w tym ze ich złe nawyki żywieniowe wpływaja na moją diete. wiem, że nie jestem w satnie zmienic ich nawyków ale oni swoim postepowaniem sprawiają mi problemy. Najgorsze jest to, że potrafia prosto w oczy mi powiedzieć ze jestem gruba.
11 kwietnia 2011, 17:39
11 kwietnia 2011, 18:16
12 kwietnia 2011, 09:08
12 kwietnia 2011, 13:33
13 kwietnia 2011, 16:19
nIE ROZUMIEM CZEGOS TAKIEGO JAK "Jem tak bo moja rodzina ma takie nawyki zywieniowe"
A co oni Cie przywiazuja do krzesla,otwieraja lewarkiem usta i wrzucaja jedzenie? :(
Tez mialam nadwage. Wazyla 76kg. Ale wzielam sie za siebie mimo przeciwnosci. Moj chlopak zamawial kebaba, pizze, wcinal slodycze......ale ja tego nie jadla.. Pozniej jadal te rzeczy w kuchni, wracal do mnie kiedy zjadl.
Wychodzac do resauracji on jadl jak zawsze ulubione pizze a ja zapiekanke warzywna.
Tesciowa robila obiad:ziemniaki, sos, kotlety i nie bylo ze ktos mi ugotuje cos innego. Poprostu jadlam kotleta, warzywa i pilam wode.
Nikt sie nie przestawil z jedzeniem na moje odchudzanie ale potrafilam jesc dietetycznie i wszyscy to zrozumieli.
Schudlam 24kg wtedy, zaszlam w ciaze,przytylam 15kg, 10kg zostalo ktore tez szybko zrzucilam.
Jak sie chce wszystko da sie zrobic a nie szuka sie wymowek.