- Dołączył: 2011-02-25
- Miasto: Słoń
- Liczba postów: 1049
16 kwietnia 2011, 22:42
Niestety, dzisiejszy dzień spędziłam na wyjątkowo intensywnym obżeraniu się. Najpierw kanapki, poźniej był jogurt, musli, kisiel, jajecznica, kanapka, lody, jabłka... Około 3 tys. kalorii poszło! Ostatnio tak mam, że najpierw pare dni jem ok 1500 kcal i ogolnie trzymam diete, a później jem do oporu! W tym momencie jestem totalnie objedzona, ze ledwo się ruszam i myśle sobie, po cholere tyle zjadłam. Czuje się okropnie! Od razu jakbym przytyła z 5 kg. Nie mam pojęcia jak radzic sobie z takimi napadami. Musiałam to napisac po prostu!
- Dołączył: 2010-12-03
- Miasto: Wałbrzych
- Liczba postów: 1148
16 kwietnia 2011, 22:50
Może jesz za mało? Jeżeli ćwiczysz intensywnie to organizm potrzebować może więcej kalori?
- Dołączył: 2008-03-10
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 13044
16 kwietnia 2011, 22:54
Ach to Cie przebilam dzis :) Ponad 1000kcal w ostatniej godzinie
![]()
No ale jutro tez jest dzien i bedziemy sie starac :) A raz nie zawsze, a 3tys kcal to wcale nie tak wiele, moze z 500 ponad zapotrzebowanie?
16 kwietnia 2011, 23:05
tutaj co druga ma kompulsy. Ja też mam choć już nie tak jak wcześniej. Wcześniej 2-3 razy w tygodniu i w takim stopniu, że nie mogłam się ruszyć z bólu brzucha. A gdy już choć minimalnie czulam się lepiej dalej jadłam. Ogółem tragedia. Strasznie chore były te napady. O niczym innym nie myslałam byleby znaleśc jak najwiecej, jak najszybciej i zamknąć się z tym wszystkim w pokoju. Ale po takich szczytowych tygodniach, że żarłam za całą armie czasem.. raz mi się udało jeden dzien dluzej wytrzymać, potem o dwa. Dziś np. jest mój 6 dzień bez objadania. tydzień to mój rekord narazie ;) Musisz sama sobie z tym poradzić tak myśle, ja też szukałam pomocy. Rozmawiałam np. z znajomym psychologiem, ale widocznie uznawał to za błahe, że po prostu mój organizm potrzebuje jedzenia jak każdy. I zbywał mnie ,,silną wolę trzeba mieć!" co mnie doprowadzało do gorszego stanu, bo sie użalałam że silnej woli to ja nie mam. A po takich częstych napadach miałam taki stan.. psychiczny (i fizyczny zresztą też) że byłam przerażona tym jak bd się czuć następnym razem. Trzymam kciuki! staraj się myśleć o tym, że to jest chwilowe. Wyznacz sobie cel najlepiej. I jak masz już tak, ze czujesz że się zbliża kompuls to wypij szybko 0,5 l wody albo idź coś porób. Dasz sobie radę ;)
- Dołączył: 2010-09-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 89
16 kwietnia 2011, 23:06
Mam to samo od jakiegos czasu a czasami napady sa takie ze zajadam wszystko wokół, masakra i nie da sie opanowac bo jak nie zjem to jestem na maksa poddenerwowana i koło sie zamyka.
Moim zdaniem a nawet jestem przekonana ze to ma podłoże emocjonalne i problem lezy w psychice a nie w zwyczajnym posromieniu apetytu.
ja przez to ze bylo mi njak ze byla zima i ze mam depresje w pol roku przytylam kolejen 10 kg i znowu bede walczyc zeby schudnac w koncu ech.
- Dołączył: 2011-04-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4
16 kwietnia 2011, 23:08
Nie jest zle ale musisz przy takim napadzie glodu usiasc uspokoic i wziac ze soba duuuuuzzzo owocow -maja witaminy malo kalorii i wogole sa zdrowe jakies zupy i jogurt naturalne. Kisiel nie jest zly, gorzej z lodami kanapkami i platkami ktore sa bardzo kaloryczne i maja duzo weglowodanoe ktore sa niezdrowe i zostaja w organizmie! bede trzymac za ciebie kciuki
- Dołączył: 2011-02-25
- Miasto: Słoń
- Liczba postów: 1049
16 kwietnia 2011, 23:08
Cwicze czasami, dzisiaj na przykład nie jestem w stanie bo mam zapchany brzuch przez to jedzenie... I tak od rana jadłam. Myśle, że może się to wiązac z tym, że dostałam przedwczesny okres... Własciwie to nie wiem czy moge to nazwac okresem bo jest wyjątkowo słaby, tak jakby go prawie nie było... Nie wiem tez z czego to wynika, zawsze mialam normalny okres. A podczas pierwszego dnia menstruacji więcej jem, ale dzisiaj pobiłam rekord.... :(
- Dołączył: 2008-03-10
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 13044
16 kwietnia 2011, 23:09
Ja juz sie zglosilam na terapie... Przeszlam pierwsza rozmowe i 'ocene problemu', ze to tak nazwe, ale na razie proponowali mi tylko 1 termin ale mi nie pasowal... Ostatnio miewam czesto takie kompulsiki po 1-2tys kcal, ale na szczecie takie prawdziwe po 5tys i wiecej sa rzadsze :)
- Dołączył: 2011-02-25
- Miasto: Słoń
- Liczba postów: 1049
16 kwietnia 2011, 23:10
Dziękuje Wam bardzo za odpowiedzi! wsparcie w takich momentach naprawdę sie przydaje!