Temat: Kompulsy

Od długiego czasu mam kompulsy, teraz nie miałam przez ponad 2 tygodnie, jedna z najdłuższych przerw między kompulsami jakie miałam, a dzisiaj znowu... jestem załamana, coraz bardziej nienawidzę siebie i swojego grubego ciała, a do tego spędziłam 1,5 godziny 'wisząc' nad toaletą, żeby się tego jedzenia z siebie pozbyć, myślałam, że już minęło, że kompulsów nie będzie, ładnie chudłam, ale nie :( Co mam zrobić, żeby w końcu schudnąć i zacząć nad tym panować?! Nie wiem czy odważę się stanąć jutro na wagę, już się boje co pokaże, co mam zrobić?!
zależy gdzie tkwi przyczyna
czasem pomaga wizyta u dietetyka
czasem potrzebna jest długotrwała terapia i leki, jeśli problem tkwi gdzieś głębiej

moze smiesznie to zabrzmi ale musiasz poczuc ta zmiane w sobie. Mi pomaga rozplanowanie dnia gdy ciagle jestem zajeta oraz jedzenie na podworku albo w pokoju a nie w kuchni gdzies gdzie nie mam bezposredniego widoku na jedzenie, wczesniejsze zaplanowanie sobie posilkow, oraz nie przebywanie zbyt dlugo w kuchni. Moze to niewiele ale mi najbardziej pomoglo. Rzeczy typu guma, cola zero dzialaly jeszcze gorzej.

a jaki był powod ze dzis siegnełaś po zapalnikową rzecz? ile wazysz/mierzysz?
z tym planowaniem - ja planowałam, i planuje nadal. rowno 1200kcal. a co sie stanie gdy miedzy posiłkami zjem gryza np. białego chleba z serkiem? tylko gryza... wieczor nad wc murowany... czemu? bo uruchomila się machina - i tak to zpieprzyłas;/ za przeproszniem... 
> a jaki był powod ze dzis siegnełaś po zapalnikową
> rzecz? ile wazysz/mierzysz?
nie wiem czemu, wszystko dobrze szło, a nagle pomyślałam, że zjem jabłko, bo byłam głodna, a jedno przecież nie zaszkodzi i do tego dopiero była godzina 17, ale potem się zaczęło, mogłam to przewidzieć, przecież kompulsy zawsze zaczynają się od jednej niezaplanowanej rzeczy... :(
ważę 55 kg i mam 165 wzrostu.
na każdego co innego działa i co innego może pomóc
mi np. pomaga jedzenie w towarzystwie - bo się tego wstydzę więc mało jem; ogólnie wszelkiego rodzaju wycieczki gdzie non stop mam ludzi dookoła
i gdy przestałam obsesyjnie liczyć kalorie - to też pomogło
> z tym planowaniem - ja planowałam, i planuje
> nadal. rowno 1200kcal. a co sie stanie gdy miedzy
> posiłkami zjem gryza np. białego chleba z serkiem?
> tylko gryza... wieczor nad wc murowany... czemu?
> bo uruchomila się machina - i tak to zpieprzyłas;/
> za przeproszniem...

właśnie o to chodziło, u mnie też jest tak, jak tylko zjem jedną nadprogramową rzecz już koniec...
mam to samo juz miesiac sie za siebie biore i zabrac nie moge .;/ ,.!
ciagle cos piepsze.!!! A najgorsze ,ze żre na noc. ! 

A moze zaczniemy jutro razem od nowa. ? co o tym sadzisz.?  :)
> mam to samo juz miesiac sie za siebie biore i
> zabrac nie moge .;/ ,.!ciagle cos piepsze.!!! A
> najgorsze ,ze żre na noc. ! A moze zaczniemy jutro
> razem od nowa. ? co o tym sadzisz.?  :)

dobry pomysł.
a swoją drogą nie cierpię tego momentu kiedy znów muszę zaczynać od jutra :(

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.