Temat: nie chudne tyje

Mam 167 cm i waze 63 kg. Ostatnio mój organizm przystopował z chudnieciem, a po zwiekszeniu kalorii zaczelam troszke tyć. Od 3 miesięcy jestem na diecie. Na początku trzymałam sie 1200-1250 kcal, a potem zmniejszyłam do 1100 i chudłam troche mniej. Dwa tygodnie temu wpadłam nie wiem czy na dobry pomysl, żeby zwiekszyć do 1300. Przez ten czas nic nie schudłam, a nawet przytyłam parę deko.

Nie wiem co robić. Myślicie zeby trzymac sie tego i poczekac, a waga zacznie spadać. Boje sie, że już przestane chudnąc. najpierw waga leciala mi szybciej(3kg na miesiac), pozniej zwolnila, a może teraz jest zastoj. A przz to, że na zastroju zaczelam jesc wiecej to tyje. Jak myslicie, zmniejszyc te kalorie i czekac co bedzie czy zostac przy 1300. Moze przstane tyc i przy wikszej dawce kalorii szybciej zaczne chudnac? Prosz o pomoc.

Dodam, że cwicze godzine na stepperze co 2 dni.

A co robisz na co dzień? Pracujesz, zajmujesz się domem? Jeśli pracujesz to jaka to jest praca? Bo to jaką masz pracę ma bardzo duży wpływ na to ile kalorii powinnaś spożywać. Ja mam mało ruchu, zajmuję się domem, a pracę mam siedzącą.I na taką aktywność powinnam spożywać ok. 1700 kcal. Tyle jem i chudnę. Ale dodatkowo 4 razy w tygodniu biegam i maszeruję po pół godziny(plan pumy).
Wracam na forum co kilka- kilkanaście miesięcy i zamiast coraz niższą mieć wagę, to mam coraz wyższą. Witam, 65kg.
:/
na codzien chodze moze z godzine-2
na pewno nie zmniejszaj kcal.
Ja bym czekała cierpliwie na efekty przy tych 1300, i zważyła się jakoś za dwa tygodnie.
poza tym parę deko to nic, na pewno nie przytyłaś w tłuszcz przez zwiększenie dawki kalorii.
Pasek wagi
http://optymaln.republika.pl/dz290.html

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.