Temat: Rozpoczynam od nowa...

Ech od czego by tu zacząć złamałam się i to nie jeden raz, codziennie pozwalałam sobie na jakąś przyjemność, słodkie, serowożółte, alkoholowe ...no i waga z 67 wróciła do 71,7 :( Niestety muszę wziąść się w garść (chociaż piszę to po zjedzeniu lasagne, tortu urodzinowego i przy kieliszku wina)...

Jak radzicie sobie ze stresem? Ja niestety zdenerwowana rzucam się na jedzenie.

Pasek wagi
Też to mam.
Ja również zaczynam od początku :) trzeba się wziąć w garść
Ja też
Choć nie wiem ile waże bo waga mi się zepsuła. ale pewnie z 69/71
też rzucam się na jedzenie i zazdroszczę ludziom którzy w stresie muszą się wyładować ruszając się, ćwicząc. u mnie to nie działa
Ja zazdroszczę ludzią którzy jedzą coś z przyjemnością nie patrząc ile to ma kalorii i czy nie przytyją

Iwcia zaczęłaś od 116??? Jezu to dopiero dobija, ja nie potrafię schudnąć ani 1 kg i wracam do mojej wagi a ty jesteś już o połowę chudsza. Jesteś boska.

Moja waga jest notorycznie zepsta ...zamiast coraz mniej pokazuje coraz więcej :P

Pasek wagi
I ja zaczynam od nowa ...choć mam abonament w Vitalii ciągle za póżno otwieram jadłospis rano "biegiem" do pracy z pracy "biegiem ..czytaj...4koła samochodu ;) i zamiast brać się za ćiczenia padam na łóżko ... mało jem za to nadrabiam slodyczami ...i oponka wokół tali jak opona ciężarówki... jak zacząć by wytrzymać , jak wytrzymać by nie pożreć nic słodkiego... i nie zjeść "śniadanio-obiado-kolacji" o 20**.. no jak ?

Witam,

Proszę się tak nie załamywać. Ja was tu zaraz pocieszę, w ciągu roku przytyłam ponad 20 kg! Wypadek, leki, leżenie... katorga i załamka, nagłe odcięcie dopływu endorfin i depresja ... bezradność, ból, ohydne i tuczące leki... a teraz, gdy zaczynam od nowa boję się, że urazy odezwą się, gdy będę stopniowo wracać do aktywności ... i jeszcze siedząca i stresująca praca... na szczęście teraz mam urlop, mogę od nowa wyrabiać nawyki, a co będzie to będzie... wierzę, że jakoś podołam :) i każda z Was


"padać i wstawać, padać i wstawać, padać i wstawać... i wstać!"

No dobra chuderlaczki :) Dzisiaj 2 grejfruty i feta w oliwie z ziołami. Póki co jestem najedzona :) i brzuch mi się wsiorbał aż po sam kręgosłup, aż nie mogę uwierzyć że bluzka rozciągnęła mi się w kształt oponki ;/ ale nie poddaję się ... oglądam takie laski i już widzę siebie na wakacjach.

 http://www.youtube.com/watch?v=cpe6reQeXng

...ale to dopiero za 17 kg. Do bojuuuuu!!!

 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.