Temat: Jak To Jest ?!?!

Hej mam pytanie czy potrafi mi ktoś wytłumaczyć jak to jest, że jem mało, a mimo to tyje ?!
wczoraj zjadłam 1 nektarynke
1 serek wiejski
pół miseczki zupy pieczarkowej
kotlet schabowy a na kolację
sałatkę z wędzonym pstrągiem ok 150g
a dzisiaj rano mam 400g więcej na wadze niż wczoraj :/ załamię się zaraz :(
własnie dieta to jedzenie i ćwiczenie bo gdy się nie je np.schabowych a dojdzie do celu i schudnie to gdy zaczniesz je jeśc bedzie efekt jo jo

Ja wiem ze moze moje menu nie jest najwyzszych lotow ale siedze 8h w pracy i 2 h dojezdzam i na prawde nie chce mi sie jeszcze kombinowac nad salateczkami owockami etc. poza tym stolowke mam w pracy - i jest smaczeni i nie drogo takze wczoraj majac do wyboru schabowego albo jakies leczo z kielbasa to wolalam schabowego przynajmniej ,mniej wiecej wiem co jem ... :/ a co do wagi to wiem ze nie powinno sie wazyc codziennie ale to silniejsze ode mnie tak juz mam od roku;/ i wiem ze logicznie myslac nie moglam po tym co zjadlam przytyc - ale same/i wiecie czlowiek ktory o cos walczy doluje sie takimi wskazaniami wagi :( mimo ze doskonale znam realia bo jestem technologiem zywnosci i z dietetyka mialam wiele wspolnego ... ehhh
Kotlet schabowy to jakieś 600 kcal:| A sałatka z majonezem? Kluczem wcale nie jest jedzenie mało, tylko dietetycznie. Schab usmażony bez tłuszczu i panierki będzie miał połowę mniej kalorii a miejsca w żołądku zajmie tyle samo.
Poza tym racja, nie waż się codziennie bo zawartość jelit też swoje waży a więcej na wadze nie znaczy od razu że przytyłaś (jestem hipokrytką, sama to robię) No i polecam jednodniową dietę owsiana raz w tygodniu na oczyszczenie:)
też muszę zacząć ważyć się tylko raz w tygodniu :(

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.