- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 listopada 2011, 14:36
Witam to mój pierwszy post na tym forum :).
Moim problemem jest to,że nie mogę schudnąć a staram się jak mogę. Odrzuciłam słodycze, fast foody, zamiast słodyczy jem warzywa i owoce, staram się jeść jak najwięcej białka (jogurty w tym jogurt naturalny i musli, jogurty owocowe z musli, płatki owsiane, mięso,), unikam węlowodanów. Jem chleb żytni 2 - 3 kromki dziennie, nie jem białego pieczywa, piję dużo duuużo wody, czasami sok pomarańczowy albo wiśniowy, który rozcieńczam z wodą. Dwa razy w tygodniu jem po 21 ale to dlatego, że tak kończę zajęcia, kolację jem małą. Przed zakupem sprawdzam każdą rzecz, co ma w sobie i ile ma kalorii - uważam już na wszystko. Ograniczyłam cukier w zamian czasami używam słodzik,ale też nie często.
Ćwiczę codziennie 7 dni w tygodniu, robię 6weidera (7dzień), ponadto jeżdżę na rowerze treningowym 15-20 minut, ćwiczę na specjalnej maszynce nogi, brzuch i ręce (robie 80 do 100 powtórzeń), spaceruję (staram się codziennie ok. 30 do 1 h zależy ile mam czasu), więcej sprzątam (zwłaszcza odkurzanie). Jem posiłki małe 3 razy dziennie czasami 4. Brałam l-karnitynę obecnie piję herbatę linea fix oraz biorę suplementy diety.
Robię wszystko i nic! Waga wciąż mi pokazuje 64 kg. Nie wiem już co mam robić. Nie chcę się poddać,ale cała sytuacja mnie męczy :/. Gdy patrzę na wagę chce mi się poprostu ryczeć. To wygląda tak, że więcej ćwiczę niż jem żadnych drożdżówek. Jak mam zajęcia do 21 na obiad jem zupę i talerz surówek.
Od razu mówię,że nie mogę wykonywać każdych ćwiczeń ze względu na chorą nogę, a i ze wzlędu na nią muszę schudnąć. Im większe obciążenie tym gorzej (może dojść ból kolana jak waga się zwiększy) także jest o co walczyć.
Wszelka pomoc i rada mile widziane! Bo już naprawdę nie wiem,co mam robić i myślę.
19 listopada 2011, 15:42
19 listopada 2011, 15:44
19 listopada 2011, 15:45
To sa skutki diety 1000kcal wlasnie-spowolniony metabolizm...Musisz jesc te 1500 i spalac ok 400 kcal 6 razy w tygodniu.Po treningu do pol godz max zjedz np twarog poltlusty z kromka pelnoziarnistego chleba.I polecam Ci trening interwalowy-mozesz go wykonywac na rowerku:
http://www.trener.pl/index.php/mid/3/fid/2/trener/artykuly/article_id/66/offsetk/0
Najwazniejsze,nie zaczynaj teraz diety 1000 ani 1200 kcal bo jak schudniesz to zmniejszy sie Twoje BMR i na tym poziomie kcal mozesz zaczac tyc.
Edytowany przez ar1es1 19 listopada 2011, 15:47
19 listopada 2011, 15:53
19 listopada 2011, 16:19
> he guzik prawda :Pjak ktos ma silna wole to nie
> spowolni metabolizmu :Pwystarczy zwiekszac
> stopniowo liczbe sozywanych kalorii z tygodnia na
> tydzien i sie zachowa wage.po kazdej diecie sie
> przytyje jak sie na zakonieczeni zacznie obrzerac
> :)ja cale zycie jestem szczupla :PP
Kochana"cale zycie"gdy ma sie lat 20 to troche zabawne stwierdzenie.Ja do 29 r.z wazylam 63kg przy 173cm wzrostu ale...pozniej przyszla gleboka depresja(brak znajomych w obcym kraju,brak pracy)i zaczelam sie objadac.Przytylam do 80kg ale juz po 3m-cach zmienilam nawyki i schudlam,teraz pol roku utrzymuje wage.
20 listopada 2011, 11:14
> > > A jesli moge zapytac-jaki masz wzrost.Bo im>>
> mniejsza nadwaga,tym niestety ciezej>
> schudnac...1,60 albo 1,61 jakoś tak, a ważę 64.>
> Chcę schudnąć do 55 - 52 kg.Tzn, jak się>
> oodchudzałam ostatnio to właśnie na diecie 1000,>
> 1200 i 1500 kcal bez ćwiczeń spadłam (ważyłam>
> wtedy ok. 61 może 60 kg) najpierw do 58 a potem
> do> 55 kg. Teraz mam takie trudności :/,a
> ćwiczę.Moze cwiczysz az za duzo i budujesz
> miesnie. Pomierz sie moze zgubilas pare cm i nawet
> o tym nie wiesz ;)
To jest tak widzę,że nóżki mi się w udkach troszkę zmniejszyły tak samo jak i pupa. Myślałam,że jak zwiększę tempo to szybciej zgubię tłuszczyk ;). Co do brzuszka to już zaczyna mi się ładnie i pomału "spłaszczać" i widać,że coś z nim robię, także też się zmniejszył (tylko waga stoi:/).
> To sa skutki diety 1000kcal wlasnie-spowolniony
> metabolizm...Musisz jesc te 1500 i spalac ok 400
> kcal 6 razy w tygodniu.Po treningu do pol godz max
> zjedz np twarog poltlusty z kromka
> pelnoziarnistego chleba.I polecam Ci trening
> interwalowy-mozesz go wykonywac na rowerku:
> http://www.trener.pl/index.php/mid/3/fid/2/trener/artykuly/article_id/66/offsetk/0
> Najwazniejsze,nie zaczynaj teraz diety 1000 ani
> 1200 kcal bo jak schudniesz to zmniejszy sie Twoje
> BMR i na tym poziomie kcal mozesz zaczac tyc.
Dietę 1000, 1200 kcal zaczynałam z pół roku temu albo i dłużej i efekty było już widać po tygodniu bo z 61 kg spadłam do 59 (wydaje mi się,że te 2 kg to była woda). A potem przytyłam,ale to 3 - 4 miesiące po skończonej diecie, złe nawyki żywieniowe wróciły. A także moja mama piecze świetne ciasta :D.
Co do ćwiczeń mam zamiar jeszcze zrobić zamiast rowerka te ćwiczenia: http://www.youtube.com/watch?v=jBIqC_WtirM&feature=related
Mam zamiar jeść regularnie co3 godziny jakiś mały posiłek tak aby mieć 1500 - 1600 kcal w swojej diecie oraz ćwiczyć oczywiście :).
A jeżeli chodzi o trening interwałowy to niestety nie mogę go wykonywać :/
Edytowany przez Vanilla170 20 listopada 2011, 11:18