Temat: zmęczona ciągłymi dietami

Witam, ostatnio dużo myślałam nad tymi wszystkimi dietami etc. i stwierdziłam, że trochę mnie to wszystko męczy. Kiedyś z wagą, którą mam obecnie czułam się normalnie, byłam pewna siebie. Po schudnięciu ok 10 kg każdy mówił, że jestem zbyt chuda, ale było mi dobrze. Przez kompulsy i nieustanne diety w ciągu ostatnich 3 lat przytyłam tyle, co zrzuciłam kiedyś. Teraz moja waga to dla mnie duży problem. Czuję się jak słoń, wydaje mi się, że ważę 100 kg ( a tak naprawdę 65 przy wzroście 167, to chyba nie tak strasznie, co?) Dałam sobie spokój z dietami przynajmniej na kilka miesięcy, bo mam już dość ciągłego uważania na to co jem, a po tygodniu jedzenia wszystkiego, czego przez kilka dni nie mogłam. 
Zauważyłam jedną rzecz. Jeśli myślę o diecie to mówię sobie " po co, przecież jestem akurat, nie muszę chudnąć". Jednak kiedy się rozbieram, lub mam wyjść na basen, wstydzę się, ponieważ dopiero wtedy widzę jaka jestem " gruba". Czy Wy też tak nieraz macie? To pewnie wynika z braku motywacji i zmęczenia nieustannymi dietami.. jak myślicie? I proszę o wypowiedzi dziewcząt/mężczyzn, którzy przerabiali to samo co ja.
Nie spieszy mi się do psychologa, jak pewne większość dziewcząt, które nie borykają się z podobnym problemem, zaraz mi napisze :)

http://mojemetamorfozy.wordpress.com/ polecam, to blog bardzo mądrze podchodzącej do wagi/diety/ćwiczeń Vitalijki, może znajdziesz tu inspirację
mam podobnie, też mi się znudzilo. Przez to brakuje mi motywacji ,chociaż bardzo chcę jeszcze schudnąć. Dziś próbuję się przełamać i wrócic do zasad Dukana po dłuższej przerwie .Zobaczę, co z tego wyjdzie:)
tak właśnie się dzieje jak diete traktuję się jako zło konieczne a nie zmiane nawyków żywnościowych do końca życia, zaczynasz się nudzić i wpadasz w spirale jojo

65kg przy twoim wzroście jest ok, tak więc odpocznij kilka miesięcy od diety ale radzę jednak uważać na to co jesz, żebyś nie przytyła spowrotem 
Już myślałam, że "dostanie mi się" za użalanie nad sobą i dietami :P Dzięki za rady :)
Jakbym czytala o sobie 3lata sie odchudzam mam 166cm schudlam 11.1kg z 73 do 62.9kg pozniej zdazylam przytyc do 73kg i teraz z ta waga walcze ale tak jak piszesz mam dosc tych wszystkich diet i cwiczen.

Mimo to nie poddaje sie.... dalej wcinam duzo albo strasznie malo ale przy tym chodze na silke aerobic hula hop skakaka dlugie szybkie spacery.....brzucholencje itp. moze to bledne koło ktorym sie jeszcze bardziej wykoncze..... nie mma pojecia..... pozdrawiam
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.