- Dołączył: 2010-07-10
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 693
6 stycznia 2012, 20:42
Sprawa wygląda tak...
W czasie świąt jadłam po prostu wszystko. W wigilie nawet wydaje mi się, że mogłam zjeść około 10 potraw. Różne sałatki, jajka, ryba w naleśniku, po grecku, pierogi.. itd. NIE ĆWICZYŁAM NIC, a po świętach schudłam ponad kilogram.
Następnie po świętach zaczęłam ćwiczyć, ćwiczenia na mięśnie brzucha i w sumie jem znacznie mniej i zdrowiej... i nie chudnę. Czasami nawet lekko waga podskoczy.
Ktoś może mi wytłumaczyć jak to działa ? :) Bo już całkiem nic nie rozumiem.
- Dołączył: 2011-11-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2574
6 stycznia 2012, 20:45
Może zbliża Ci się okres?
- Dołączył: 2011-11-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2574
6 stycznia 2012, 20:45
(dubel)
Edytowany przez fraupilz 6 stycznia 2012, 20:45
- Dołączył: 2010-07-10
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 693
6 stycznia 2012, 20:49
Fakt, zbliża się. Ale to może być powodem ? :)
6 stycznia 2012, 20:53
mam to samo ;( i też nie wiem co się dzieje. może musisz poczekać. organizm przygotowuje się, był przyzwyczajony do natłoku kalorii?
- Dołączył: 2010-07-10
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 693
6 stycznia 2012, 20:56
Można tak powiedzieć.. w sumie ja się odżywiałam w ten sposób, że kilka dni jadłam ile tylko miałam sił, a następnych pare po prostu nie chciało mi się jeść.
- Dołączył: 2010-10-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4405
6 stycznia 2012, 20:57
Jeanette007 napisał(a):
Fakt, zbliża się. Ale to może być powodem ? :)
oczywiscie, niektóre dziewczyny tyją przed okresem nawet 3-4 kilo
- Dołączył: 2011-08-08
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 3525
6 stycznia 2012, 20:57
bo od ćwiczeń na mięśnie brzucha się nie chudnie, to są anaeroby, musisz ćwiczyć aeroby tj. rower, bieganie etc.
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Tarnów
- Liczba postów: 1796
6 stycznia 2012, 21:38
od cwiczen miesni brzucha sie nie chudnie..polecam skakanke swietne cwiczenie cardio ;) i efekty gwarantowane
- Dołączył: 2008-03-03
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9897
6 stycznia 2012, 21:47
aha, czyli na święta wypas, potem głodówka, teraz duży wysiłek fizyczny i chcesz by ten twój biedny skołowany i zestresowany szaleństwem kalorycznym organizm oddał swoje zapasy? x)