- Dołączył: 2008-10-10
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 885
20 stycznia 2012, 14:25
Otóż, z kompulsami męczę się od kilku lat i choć o zdrowym odżywianiu wiem wiele, nad psychiką nie panuje. mam wzloty i upadki. ten drugi zaliczam właśnie teraz. Mam do Was pytanie....odchudzam się od dłuższego czasu z 76 w lutym 2011 , zeszłam do 63 (poprzednia sobota), wzrost 164cm, stosuje MŻ, bo nie umiem być stricte na diecie zakazującej mi jesć połowe produktów...generalnie trzymam się 1200-1500 kcal + ok. godziny aerobow dziennie...waga spada, ale baaardzo powoli...niestety ostatnie kilka dni mialam taki ciąg na słodycze, że aż wstyd, zwykle do 16.00 mam 1000 kcal na liczniku, ale
niedziela 1800 kcal
poniedziałek 3200 kcal
wtorek 2200 kcal
środa 1100 kcal
czwartek 3500 kcal ( z czego 2000 pochłonęłam w ciągu 2 godzin, głównie czekolada)
po takich wyskokach mam zawsze wyrzuty sumienia, wiec zaaplikowalam sobie duuuuża dawkę przeczyszczaczy (Bisakodyl) i...NIC, zero rezultatów...
dziś jestem ociezala, wzdeta i wszystko mnie boli - wiem moja wina, ale
waga pokazała 67kg!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! czyli 4 kg więcej!!!!!!!!!!!!
pytanie: mam nadzieje, że część z tego to po prostu niestrawione resztki z mojego obżarstwa, ale czy któraś z Was realnie przytyła po takim wyskoku???
ja już kiedyś zaliczyłam wzrost wagi +6kg w 20 dni, ale 4????????
help
- Dołączył: 2011-09-05
- Miasto: Lębork
- Liczba postów: 2392
20 stycznia 2012, 15:07
Gratuluję, bardzo jesteś mądra !
Poczytaj sobie o tym leku na przeczyszczenie, nasi lekarze już nawet nie przepisują i nie podają pacjentom Bisacodylu .
Nie mówiąc już o tym,że od przeczyszczania ma się okropne wzdęcia i zaparcia. A zaparcia leczy się bardzo ciężko.
I zgadzam się z
adveenture , objadłaś się i tyle. Nie masz ani odrobiny silnej woli,że sięgasz po tabletki na przeczyszczenie. Idziesz taką drogą, bo tak Ci najłatwiej. A takim czymś i tak wiele nie wskórasz,poczytaj trochę gdy będzie Ci się nudziło , w których częściach układu pokarmowego następuje wchłanianie składników pokarmowych, przede wszystkim tłuszczów. Wtedy zrozumiesz,że mało daje to "aplikowanie "dużej ilości leków na zaparcia.
Naprawdę, czapki z głów ,proszę Państwa ! Od Twojego tematu bije taką głupotą i nie widzą,że szkoda słów. I tak będziesz robiła swoje. Brawo !
- Dołączył: 2008-10-10
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 885
20 stycznia 2012, 15:07
adveenture, uważasz, że mianem kompulsu można nazwać jedynie sytuacje kiedy sie wpierdoli 10000 kcal??? ja już miałam dni kiedy zaliczałam po 6000. kompuls jest wtedy kiedy wytłącza sie racjonalne myslenie, kiedy podchodzisz do komody wyciagasz 200g opakowanie ferrero rocher i zjadasz je jak orzeszki, zaraz potem chloniesz 300g czekolade, popychasz tym co masz w lodowce az żołądek zaprotestuje...i wbrew pozorom nie jest to trudno zliczyć, ja z liczeniem dobrze sobie radze...szczescie takie, ze moj zoladek zaprotestowal przy 3500kcal, kiedy sie zrobilam jak balon i nie moglam nawet herbaty popic...wiem, ze jesli trzymam się ponad 2000, nie mowiac o 3000 wiele dni to tyje w zastraszajacym tempie...gratuluje świetnego metabolizmu i możliwości zjadania wiekszej ilosci kcal...ja od zawsze musialam sie pilnowac, bo inaczej robilam sie kulotko...nie masz takich przezyc, po kiego grzyba sie wypowiadasz?
- Dołączył: 2008-10-10
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 885
20 stycznia 2012, 15:18
Marta2203, to ja Tobie bije brawo za zrozumienie pytania. Nie o to pytałam, i o tym że robie źle sama dobrze wiem i nie musisz mi uzmysławiać czegokolwiek, a juz tym bardziej pluć w wątku sformułowaniami typu "Od Twojego tematu bije taką głupotą i nie widzą,że szkoda słów."...co innego wiedza, co innego psychika i być może słabość...mam wytłuścić pytanie, żeby niektórzy je zrozumieli??? czy po prstu sa tacy co zywią się tym, że mogą komuś nawrzucać, stosując udawaną elokwencje????
- Dołączył: 2011-09-05
- Miasto: Lębork
- Liczba postów: 2392
20 stycznia 2012, 15:27
To skoro tak dobrze wiesz,że Bisacodyl WYNISZCZA JELITA to dlaczego stosujesz ten lek ? Jest tyle leków bez recepty ziołowych, na bazie senesu np.Senefol, który nie uzależnia jelit a przeczyszcza dobrze , Nie warto poczytać, zapytać kogoś , w aptece,przygotować się na kompuls ? Nie miałaś go pierwszy raz, więc wiesz jak reagujesz.
Co do pytania - nie , po jednorazowym wyskoku nie przytyjesz, przytycie 1 kg równa się w przybliżeniu zjedzeniu ok . 7000kcal. Ale to zależy jak często zdarza się to u Ciebie. Nie mniej, jednorazowo nie wpłynie to na wagę.
- Dołączył: 2011-12-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3677
20 stycznia 2012, 15:39
Wątpię żebyś przytyła, ale uciekaj od tego leku. Rozleniwisz jelita. Czujesz się opuchnięta i nabrzmiała bo jeśli on "nie zadziała" to wszystko się gromadzi. A tego kiedy zadziała a kiedy nie sprawdzić się nie da (chyba że dopiero zaczęłaś brać). Faktycznie lepiej wypić herbatkę czy coś.
sielkson, jak to jest studiować dietetykę z "problemami"? Myślisz że będziesz dobra w zawodzie? Pytam bo też to rozważam.
Edytowany przez .piggy. 20 stycznia 2012, 15:42
20 stycznia 2012, 19:48
nie masz kompulsów jak Ci co je mają jedzą WSZYTSKO co mają pod ręką byle więcej a nie tylko czekolade.. nie przypisuj sobie choroby której nie masz bo naprawdę nie chciałabyś jej mieć... a odnośnie obżarstwa to prosta rada zwiększ kcal/ dzień i tyle
- Dołączył: 2010-09-22
- Miasto: Warszawka
- Liczba postów: 10855
20 stycznia 2012, 20:39
mi skoczyło 10 w 3 tyg wiec wztko sie da ale ja jadłam non stop lezac przed tv
- Dołączył: 2011-03-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1113
20 stycznia 2012, 21:04
podpinam się pod temat, bo sama tkwię w tym problemie już od kilkunastu lat; czasem jest "przerwa" na miesiąc, dwa, wtedy wydaje mi się, że już się wyleczyłam i mam problem z głowy, a tu nagle ni z gruszki ni z pietruszki jakiś diabeł we mnie wstępuje :/
Mam zatem pytanie do Was - jak wygląda Wasze odżywianie na 2-3 dni po kompulsie? (Oczywiscie zakladajac, ze nie macie kolejnego :/) Co wtedy jecie, zeby oczyscic organizm?? Ja dzisiejszy dzien zaliczam do "spisanych na straty", wiec jutro musze zrobic dzien oczyszczania, a wiadomo, ze nie bede żyła o samej wodzie i marchewkach, bo pojutrze kolejny kompuls murowany... :(
Jakie macie sugestie..?
- Dołączył: 2011-12-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3677
21 stycznia 2012, 00:19
Ja mimo wszystko wierzę w to że "kompuls" (ale racja, za często to słowo jest używane, piłyście kiedyś olej z butelki?-nie mówię że ja to robiłam, ale to jest właśnie kompuls - wymiatasz lodówkę) jest w psychice i da się go pokonać. Myślę że po obżarstwie trzeba po prostu przejść na zdrowe żywienie z dużą ilością wody,błonnika, ćwiczyć, spacerować, nie schodzić poniżej 1500 kcal, bo kolejny murowany. W ogóle najlepiej nie trzymać w domu "ryzykownych"produktów bo wiadomo od czegos się zacznie i pewnie prędzej od ciastka czy ulubionego batona niż jabłka. Jeszcze najlepiej zanim zdecydujemy się na złamanie ( bo przecież rączki po jedzenie musimy wyciągnąć i poleźć do kuchni po coś tam) warto jest się 5 razy zastanowić czemu chcemy się obeżreć, co nam to właściwie da i czemu mamy pokusę. stres? nudy? głód? to też jest bardzo istotne i na wszystko jest jakaś rada.
27 stycznia 2012, 22:21
hej, ja uważam, że jesteśmy tu po to, żeby się wspierać, dlatego też nie rozumiem dlaczego bagatelizujecie problem Lonicery. Nie potępiajcie jej za założenie tego wątku. Fakt, że źle robi sięgając po najbardziej hardcorowe wyjscie, jakim jest ten środek, nie powinna tego robić, powinna w inny sposób przeczyścić się, skoro już musi (a wiem jak to jest, kiedy ma się kompulsy, lub coś w stylu kompulsów- bo nie każdy musi mieć skrajne kompulsy), są różne- inne sposoby, nawet naturalne takie jak wypicie szklanki przegotowanej wody z cukrem na czczo, zjedzenie śliwek, itp. wiadomo, że po takiej ilości pochłoniętego jedzenia będzie trzeba czekać dłużej na oczekiwany efekt, ale nie niszczy się przy tym swoich jelit i nie wyjaławia układu trawiennego. Jak mam kompuls staram się zwalczyć nadmiar jedzenia herbatkami przeczyszczającymi zawierającymi senes, ale wiem ze robie sobie krzywdę, bo to siedzi w mojej głowie. Dlatego trzeba znaleźć kogoś z kim się powie razem stanowcze NIE!. KONIEC Z BEZMYŚLNYM WPIERDALANIEM. Ja dziś mam 4 dzień, od 19:00 nic nie jem, postanowiłam, że czas się podnieść. Mam nadzieję, nie- ja to wiem: obudzę się jutro rano i moją pierwszą myślą nie będzie myśl o tym co zjem. Życzę WAM również powodzenia :)))