- Dołączył: 2011-12-17
- Miasto: Włocławek
- Liczba postów: 168
23 lutego 2012, 12:49
więc tak, ostatnio zauważyłam że chłopcy inaczej traktują inne dziewczyny niż mnie. czuję się jakby odrzucona. ostatnio spotkała mnie dość przykra sytuacja w związku z tym, ale nie chciałabym się tu rozpisywać. pytanie czy też czasem macie wrażenie że inni nie traktują was jako dziewczyny/kobiety..?
nie wiem co mam o tym myśleć w ogóle, ale nie ukrywam że było mi przykro.
- Dołączył: 2012-02-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 13239
23 lutego 2012, 13:10
Niektórzy są nietolerancyjni. Ja sama nie raz nie dwa spotkałam sie z podobna sytuacja.
- Dołączył: 2011-11-11
- Miasto: Gorlice
- Liczba postów: 854
23 lutego 2012, 13:15
Nie wszyscy faceci tacy są:) ale tak kreuje telewizja!!! i " moda na szkieletora" więc jeżeli spotkała Cię przykrość to chyba nie ma się czym przejmować,bo ludzka głupota nie zna granic i jak ktoś się śmieje z czegokolwiek robiąc komuś przykrość czy to chłopiec czy dziewczyna tzn że nie dorósł jeszcze :)
- Dołączył: 2012-02-19
- Miasto: -
- Liczba postów: 4144
23 lutego 2012, 13:16
ja jak byłam w podstawówce, a było to dawno usłyszałam rozmowę na swój temat koleżanki i kolegi, koleżanka powiedziała do niego, żeby się ze mną nie zadawał bo jestem gruba, no i przestał ...
- Dołączył: 2011-11-28
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 274
23 lutego 2012, 13:19
nie przejmuj się ! ;) ja jak byłam grubsza - nie oglądali sie, z koleji jak schudłam ( a raczej zachorowałam na anoreksję) wyśmiewali się ze mnie... więc według mnie trzeba pokochać swoje ciało, a jak komuś się nie podoba to mam to w 4 literach ; ) ważne , żebyśmy My czuły się dobrze
- Dołączył: 2008-07-30
- Miasto: Przemyśl
- Liczba postów: 8
23 lutego 2012, 17:49
Pozwólcie, że dołączę się do rozmowy. Niestety taka jest prawda, którą dziewczynom i kobietom trudno jest zaakceptować. Tak niestety wyposażyła panów natura i są wzrokowcami. My patrzymy na wnętrze.Na szczęście nie wszyscy przedstawiciele płci męskiej gustują w XXS.Piszę to z perspektywy lat, bo podejrzewam, że dla większości z was mogłabym być mamą. Wiem, że bez względu na wiek kobieta chce wyglądać ładnie i atrakcyjnie, co wcale nie oznacza, że musi mieć wymiary Miss World. Oprócz figury, uroku dodają ładna fryzurka, gustowne ciuszki, własny styl, intrygujący zapach: ale przede wszystkim liczy się wnętrze. Widuje się mnóstwo pustych lal o przepięknych sylwetkach, jednakże ociekające tuszem rzęsy, akryl zamiast paznokci, spalone na solarium ciało i kiczowaty, tandetny ubiór nie mogą konkurować z ujmującą osobowością, inteligencją i dobrym smakiem, nawet w opakowaniu XL. Ja zawsze walczę z kilogramami. Trzymam się trzy lata potem wpadka, i znowu wychodzenie z dołka. Walczę o prawidłową wagę dla zdrowia, dobrego samopoczucia i mojego męża, który kocha mnie bezwarunkowo(ponad 20 lat), ale zawsze artykułuje, że nie hołduje idei: duże jest piękne. Mam dwóch dorosłych synów, jeden uważa, że atrakcyjna dziewczyna, to szczupła dziewczyna, drugi gustuje w pulchnych, wręcz nie toleruje chudości. Jak widać gusta są różne. Myślę, że trzeba akceptować siebie, walczyć ze słabościami, nie zajadać stresu i nudy, cieszyć się życiem. To, że ktoś ma więcej kilogramów nie upoważnia nikogo do bycia wobec niego niemiłym, itp. Świadczy to o braku kultury, intelektualnej depresji i towarzyskiej indolencji. Takich osób należy unikać, bo co to za kumpel, który zwraca na ciebie uwagę wtedy tylko gdy jesteś atrakcyjna. Jest to samcze podejście, sorry. Zauważam to od zawsze:;reakcje moich kolegów w pracy zmienne są; bawi mnie to gdy "wylaszczona" po diecie obsypywana jestem komplementami i nagle niespodziewanie zaczynam być ważną koleżanką, a gdy dźwigam nieco więcej moje notowania jako kumpeli maleją. Na pocieszenie mam grono stałych znjomych i przyjaciół, dla których liczy się to kim jestem, a nie jak wyglądam.Nawet mój mąż- miłośnik małłych form, twierdzi, że bierze mnie z całym inwentarzem, bo to coś nie zależy od BMI.
- Dołączył: 2012-03-01
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 21
1 marca 2012, 14:26
Nikt nie lubi grubasów, wiem bo nieraz to odczułam, wszyscy mną gardzą dookoła, okazują jawną nienawiść, faceci czują obrzydzenie do mojego tłustego ciała. Ogólnie grube jest brzydkie, więc im się nie dziwię
- Dołączył: 2012-02-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 185
2 marca 2012, 08:35
Hanja nie przejmuj się, podchodź do tego z dystansem. Jeśli ktoś powie ci "pasztet" odpowiedz " ale za to smaczny i nie połamiesz zębów jak na sucharach". Z własnego doświadczenia wiem, że nawet osoby pulchne jeśli są zadbane i z poczuciem humoru potrafią być duszą towarzystwa i nawet obiektem westchnień panów. A szczeniackim podejściem się nie przejmuj, ty wyrośniesz z kg oni z chamstwa nigdy :). Pozdrawiam.
- Dołączył: 2011-05-04
- Miasto: Czad
- Liczba postów: 1574
5 marca 2012, 14:28
Jak mam okazję uczestniczyć w kretyńskich komentarzach facetów wtrącam, że najlepiej komentować innych a warto by było przejrzeć się w lustrze. Bardzo często gadają tak goście, którzy sami albo są grubi albo urodą nie grzeszą -.-
- Dołączył: 2011-11-28
- Miasto: Wejherowo
- Liczba postów: 1803
6 marca 2012, 23:43
Gruba kobieta NIE JEST pożądana.
W klubie, na ulicy, w szkole. Wśród tłumu nie jest i nie będzie atrakcyjna.
Fałdki wylewające się spod bluzeczki nie są apetyczne. Taka prawda.
Wiecie jacy faceci przez całe moje życie na mnie lecieli?
Pijani, starsi, znudzeni, pijani, starsi. Tylko ten typ facetów.
Było to cholernie przykre. Żaden z moich kumpli nigdy nie spojrzał na mnie inaczej niż na koleżankę.
Po tych 22kg powiem szczerze: coraz mniej lubię otyłe osoby. Trochę lubię im wypomnieć, że dieta nie boli.
- Dołączył: 2011-05-04
- Miasto: Czad
- Liczba postów: 1574
7 marca 2012, 12:43
Kolajn zgodzę się z Tobą i również uważam, że jak się chce, to można. Jesteś świetnym przykładem. Nie dzierżę tylko jak dziewczyna jest szczupła, ładna a powiedzmy jest gruszką i ma szersze uda (chciałabym być gruszką) i kolesie komentują tylko mankamenty jej figury, nie zdając sobie sprawy jak sami się prezentują :p