- Dołączył: 2012-01-13
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 664
24 lutego 2012, 19:44
Ja już nie wiem co się ze mną dzieje... Powiedzcie mi coś, żebym się wzięła do roboty i schudła w końcu, bo ja chyba nie dam rady :( Miałam dobrą motywację, bo w maju mam wyjazd do Portugalii i mam do zrzucenia 6 kg, myślałam, że mi się uda i wgl bez problemu, ale ciągle : chudnę 1 kg i znowu przytyje to samo :( Nie wiem co mam robić.. Jem 1500 kcal, staram się ćwiczyć, ale po pewnym czasie mam ochotę się po prostu objeść.. Tak jak wczoraj- prawie 4 tys. kcal ... Nie rozumiem siebie czasami... Przecież chcę wyglądać bosko na tej plaży, pozbyć się tych grubych ud.. Ale jedzenie zawsze ze mną wygrywa :(
24 lutego 2012, 19:48
O, tutaj działa psychologia.
surpresa napisał(a):
jedzenie zawsze ze mną wygrywa :(
Pamiętaj, że jedzenie nie może Tobą manipulować! To Ty decydujesz co jesz, a nie ono. Ono nie może Cię do niczego zmusić. Nie jesteś jego niewolnicą, masz swój rozum i tylko sprzeciwiając się mu możesz dojść do celu.
Powyższe słowa przeczytałam kiedyś na stronie internetowej (co prawda bulimiczki), ale pomgają gdy mam ochotę na coś 'ponad program'.
24 lutego 2012, 19:50
zastanow sie dla kogo chcesz sie odchudzic skoro nie dla samej siebie to moze dlatego ze inni sie krzywa patrza albo chcesz widziec w ludziach zazdrosc?
ja np moge schudnac, ale w te ubrania ktore lubie moge sie zmiescic, osoby z mojego otoczenia mnie akceptuja, szczegolnie partner
24 lutego 2012, 19:52
Czasami udaje mi się na d tym zapanować. Mam dwa sposoby:
1. Obiecuję sobie, że za 20 minut zjem wszystko na co mam ochotę. Potem wypijam 1-2 szklanki letniej wody i czekam. Z reguły po 20 min. ochota na jedzenie przechodzi bez wywierania presji na samą siebie. Wada - nie zawsze działa
![]()
2. Wychodzę z domu z butelką wody i wracam aż głupawka przejdzie. Wada - nie zawsze odpowiednia pora, pogoda itp. Poza tym czasami trzeba coś w domu zrobić...
Ostatnio zaczęłam brać acai berry ale z tym jest różnie. Często nie chce mi się jeść, ale czasami uzależnienie od słodyczy i w ogóle jedzenia daje o sobie znać głodem w głowie a nie w żołądku.
24 lutego 2012, 19:55
jedzenie to tylko jedzenie;) obmyśl sobie wygodny wariant diety dla Ciebie i trzymaj się go .. powiem Ci że jem 1700 kcal jem różne duperele typu belriso cappuccino czasem ciasto i pomalutku ale chudnę (a właściwie już schudłam) także nie wybieraj jakiejś hardkorowej diety tylko taką na której wytrzymasz.. najwyżej ćwicz więcej
24 lutego 2012, 19:58
Ja to dobrze rozumiem.
Trzeba codziennie oglądac zdjęcia motywujące - polecam pudelka, jak przytyła Cristina Aguilera
![]()
To zawsze pomaga...
24 lutego 2012, 20:02
Dla mnie nie ma lepszej motywacji, niż morze. Wyobrażaj sobie siebie szczupłą w bikini na plaży jak najczęściej ;-)
- Dołączył: 2011-09-29
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 6005
24 lutego 2012, 20:12
pomyśl sobie że jak teraz nie schudniesz to już nigdy Ci się nie uda, popatrz na zdjęcie jakiejś ładnej szczupłej modelki na mnie to działa :)
24 lutego 2012, 20:22
Zapraszam do grupy wsparcia "wspieracz dietki" Myślę że wsparcie dziewczyn jest bezcenne