- Dołączył: 2012-02-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2
8 marca 2012, 01:16
Postanowiłem zrzucić kilkanaście kilogramów, bo mam lekką nadwagę. Korzystam z siłowni 3x1:30-2godziny w tygodniu. Robię wszelakie ćwiczenia na partie dolne i górne ciała - jakieś 60-90 brzuszków i potem biegam co najmniej 45min na bieżni spalając 300-400 kcal. Niestety to się ma nijak do mojego wyglądu. Minął miesiąc, a ja ważę 2 kg więcej i wszystkie pomiary wskazują na rozrost mojego ciała. Jedynie łydki spadły mi o 4 cm, a tak to brzuch jest tak samo wielki i przybywa mu już chyba ze 3-4 cm! Dlaczego tak się dzieje? Nie obżeram się, nie jadam specjalnie tłusto, unikam wszelakich słodyczy (zjem może 1 mały batonik na tydzień) i napojów gazowanych (max 1 puszka coli na tydzień), studiuję - ponoć na wysiłku mózgowym również pali się sporo kalorii, a mimo to tak jakbym tył jeszcze bardziej... Mam 21 lat i jestem kompletnie zdesperowany, gdyż przed 3 laty, zanim przeniosłem się do Krakowa, ważyłem 70 kg max. Teraz 86... :( Ważyłem 88, ale jakimś - bliżej nieokreślonym cudem - straciłem 2 kg w rok... :/ Kompletnie nie rozumiem mojego organizmu...
- Dołączył: 2009-05-20
- Miasto:
- Liczba postów: 15489
8 marca 2012, 01:47
niestety od wysiłku mózgowego się nie traci na wadze;)
może masz problemy z hormonami, tarczycą?
a potem na tym własnie forum zadał to pytanie, tam jest więcej facetów i więcej ludzi którzy ćwicza i sie na tym znają, tutaj niestety jest dużo dziewczyn które wierza w diety cud i jedyny sport to dla nich spacer
8 marca 2012, 07:16
bywa, że ludzie tyją po rozpoczęciu treningu na siłowni - zazwyczaj jest to na zasadzie "skoro tyle ćwicze to moge zjeść o tyyyle więcej" a to tak nie jest ;D a i też bywa, ze po siłowni człowiek czuje się poprostu głodniejszy i zje więcej i nawet tego nie zauważa i nie jest to celowe.
8 marca 2012, 07:46
nie koniiecznie przyczyna musi byc skoro cwicze to obzeram sie. wiele kobiet tu skarzy sie ze stosuja diete, cwicza a na wadze maja wiecej albo waga nie rusza wcale.
jak stosowalam diete to waga spadla, jak cwiczylam to waga stanela.
pewnie organizm sie broni + opuchlizna, zatrzymanie wody + powiekszenie miesni.
pytanie ile autor mial kg na sztandze. zeby schudnac nalezy cwiczyc na najmniejszym obciazeniu
8 marca 2012, 07:51
Podejrzewam, że to bardziej przyrost mięśni - u mężczyzn szybciej rosną mięśnie. Jeżeli chcesz szybciej zrzucić kilogramy będziesz musiał wykonywać mniej ćwiczeń siłowych a więcej aerobów, chociażby to bieganie albo dołącz do treningu jeszcze basen czy rower.
Strona, którą podała manru rzeczywiście jest lepsza dla facetów, nie raz na niej znajdowałam odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie. Ale nie siedzę na niej tak jak na vitalii bo jak dla mnie to za dużo tam kulturystów i tematów z siłownią, a mnie siłownia nie specjalnie odpowiada.
Manru...może i spacer to bardzo "delikatny" wysiłek fizyczny ale tylko on i pływanie nie obciąża stawów. Cała reszta tak. Nawet prawidłowe wykonywanie ćwiczeń potrafi jakoś negatywnie wpłynąć na stawy. A szybki marsz potrafi nawet spalić tyle samo tłuszczu co bieg. Nie trzeba ćwiczyć tak, żeby "deptać sobie po języku" czy "pić własny pot" bo aż tak się leje z czoła. Zauważ też, że nie tylko wychudzone nastolatki są na tej stronie, które chcą chudnąć chyba tylko z kości ale też osoby, które mają sporą otyłość. Dla nich najlepsze są właśnie spacery i basen (i pływanie i ćwiczenia w wodzie, które odciążą ich stawy).
Edytowany przez tatti 8 marca 2012, 07:53
- Dołączył: 2009-05-20
- Miasto:
- Liczba postów: 15489
8 marca 2012, 09:50
tatti chodziło mi raczej o to że tutaj dużo jest kobiet, które uznają ruch za ostateczną broń w walce z kilogramami, większość skupia sie na samej diecie
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
8 marca 2012, 12:15
dziabaducha napisał(a):
nie koniiecznie przyczyna musi byc skoro cwicze to obzeram sie. wiele kobiet tu skarzy sie ze stosuja diete, cwicza a na wadze maja wiecej albo waga nie rusza wcale. jak stosowalam diete to waga spadla, jak cwiczylam to waga stanela. pewnie organizm sie broni + opuchlizna, zatrzymanie wody + powiekszenie miesni. pytanie ile autor mial kg na sztandze. zeby schudnac nalezy cwiczyc na najmniejszym obciazeniu
Żeby schudnąć należy machać powyżej np. 12razy, czy 15, zależy od terenera i mięśnia, wtedy się rzeźbisz, na masę robi się mniej powtórzeń.
Nie wyobrażam sobie kolesia z hantelką 2 kg...........
![]()
Może masz zastój od początku?
Mi mija miesiąc ćwiczeń, waga wzrosła tak jak u Ciebie, widziałam,że cm tak jakby też..I dopiero teraz po miesiącu spadła i widzę po ciele ,że ruszyło się.
Edytowany przez FammeFatale22 8 marca 2012, 12:18
9 marca 2012, 08:12
manru napisał(a):
tatti chodziło mi raczej o to że tutaj dużo jest kobiet, które uznają ruch za ostateczną broń w walce z kilogramami, większość skupia sie na samej diecie
A to racja. Jest tu dużo takich, które tylko by się bez końca głodziły i w ogóle się nie ruszały
Edytowany przez tatti 9 marca 2012, 08:59
- Dołączył: 2010-01-08
- Miasto: No Tutaj
- Liczba postów: 858
9 marca 2012, 19:04
jjeeej właśnie sama miałam dodać ten temat ,bo mam to samo. Ćwiczę od 2 miesięcy! Najpierw po 2 tyg waga spadła o 3kg, potem wzrosła 3kg i może 1kg zeszło od 2 tyg. Niewiem kompletnie co mam robić... na początku spodobały mi się ćwiczenia na maszynach na siłowni ale biegłam 30min na bieżni i 10min na orbitreku. Teraz bardziej skupiam się na aerobach, i robie je najpierw czyli 30min biegu,15min orbitek i 10min rowerek i potem dopiero ćwiczenia bardziej na nogi i brzuch z 20min max. Więc mam nadzieje , że waga wkońcu zacznie spadać. Bo gdy tylko dietowałam(1000kca) a nie ćwiczyłam to byłoo 1kg na tydzień, a tu 1kg na 2miesiące! Chyba, że radzicie zmienić taktyke ćwiczeń,chętnie wysłucham waszych rad.
9 marca 2012, 21:55
Mnie taki ogólny trener na siłowni kiedyś doradził, żeby najpierw ćwiczyć poszczególne mięśnie a potem dopiero robić aeroby. Niby szybciej się chudnie. Niestety efektów Ci nie napiszę bo siłownia to nie jest moje ulubione miejsce i jak karnet po miesiącu się skończył tak przestałam na nią już chodzić.
Biorąc to na logikę to nawet miał chyba rację ponieważ:
Jak coś zjemy przed treningiem (oczywiście nie tuż przed wejściem na siłownię) to początkowo przerabiamy ten posiłek czyli nie spalamy zalegającej nam tkanki tłuszczowej. Możemy więc wykorzystać ten czas na ćwiczenia siłowe bo one aż tak nam nie spalają tk. tłuszczowej jak aeroby. Natomiast po ok. 30 min kiedy zazwyczaj zaczyna się już spalać nasz tłuszczyk przechodzimy na ćwiczenia spalające go...aeroby, czyli rowerek, bieżnia na koniec treningu.
Na rozgrzewkę możesz się porozciągać albo chwilkę poskakać czy coś
Edytowany przez tatti 9 marca 2012, 22:03