Temat: ale ze mnie dno..

.. wczoraj pisałam temat że jestem na granicy rzucenia się na jedzenie, no i się rzuciłam.. zjadłam w sumie wczoraj ok 2300 kcal, i to zaraz przed snem jeszcze jadłam kanapki z białego chleba z serem.. Dzisiaj śniadanie normalne, ale już nie mogłam pójsc do toalety przez to wczorajsze jedzenie, wkurzyłam się, i wylądowałam przy biurku z kanapką z serem i nutellą.. Zjadłam też zupę.. Czyli już teraz jest jakieś 1200 kcal. Dziewczyny, powstrzymajcie mnie jakoś, błagam! Czuję się naprawdę strasznie.. I tak będzie całe życie bo ja nie potrafię utrzymać długo diety :((( 
widocznie za małe śniadania jesz, może za dużo myślisz o diecie i jaka to jesteś gruba. Nie możesz tak o sobie mówić tylko pozytywnie się nakręcić na dietę i ćwiczenia
szczerze mówiąc to myślę o diecie cały czas.. jak tylko zjem coś czego nie planowałam to uważam że mam stracony, zepsuty dzień.. mam mega niska samoocenę, ciągle tylko na siebie wrzucam, że świnia, że wyglądam jak ciężarówka, że ohyda :( ciągle zaczynam od nowa i ciągle mi nie wychodzi a to mnei tylko nakręca i jest coraz gorzej
Hm, moze jesz z nudow. Rob wszystko, by sie nie nudzic!!!
Hm, moze jesz z nudow. Rob wszystko, by sie nie nudzic!!!
Hm, moze jesz z nudow. Rob wszystko, by sie nie nudzic!!!
Wniosek z tego taki chyba,ze jesz na codzien za malo. Ja sie na zarcie nei rzucam bo nie chodze glodna.
Pasek wagi
mam ogólnie problem z tym jedzeniem ostantio.. pisałam juz na forum temat że mimo diety i ruchu nie chudnę od 2 miesięcy, a wcześniej schudłam 7 kg. może za mało kcal faktycznie... jadłam tak 1000-1200. nawet nie wiem któremu kalkulatorowi w necie wierzyć z zapotrzebowaniem kalorycznym 
czuję się paskudnie sama ze sobą 
przeczytaj moj post w moim pamietniku:) Moze to ci pomoze:D
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.