Temat: napad... ktoś też dzisiaj poległ?

własnie przed chwilą pochłonęłam:
twixa, michałka, tosta z podwójnym serem i szynką, bułkę cebulową, naleśnika z serkiem

i jeszcze mi mało...

czy ktoś z Was też dzisiaj poległ? co mam jutro jeść? normalnie czy zrobić jakiś tematyczny dzień typu białkowy czy owsiankowy?
Ja pół milki łaciatej  Ale nie żałuję :P Też się dzisiaj zatrzymam w granicach 1800-2000
ja jutro polegnę...
Ja to od kilku dni słodycze wciągam:(  Dzisiaj jakoś jeszcze wytrwałam (jak na razie), ale wieczorkiem skakanka na pozbycie się wyrzutów sumienia... Oczywiście waga dzisiaj rano już też nie tak łaskawa jak np.wczoraj rano...
ja jutro nie wejdę na wagę, o nie :O 
oo wiedzę że nie tylko ja
też około 1800-1900 kalorii a jutro ważenie vitaliowe:/
ale usprawiedliwiam się okresem który pojawi się lada chwila, no nic tydzień dłużej dietki będzie ;)
JAAAAAAAAAAA!
O to nie jestem sama !!! wszystko ok poza 180 gram cinini minis!!! Juz ich  nie kupie, czemu nie potrafie zjesc 30 gram !!! 
ja prawie,ale póki co jakoś się trzymam.Niby nie jestem głodna a zjadłabym coś ;/.

Zjadłam ciasto ale wliczone w bilans (cos ok. 300 kc) ?

sniadanie: placuszki otrębowe (jajko, 2 łyżki otrąb pszennych, 1 owsianych, łyżka jogurtu nat., pęczek szczypiorku, pomidor)

II śniadanie: kawałek ciasta (biszkopt, ciasto francuskie, bita śmietana, dzem wiśniowy) hm 150 gr?

obiad: barszcz czerwony plus bułka z ziarnami

kolacja: serek wiejski 200g

podwieczorek soczek pysio.


Może wiecej było tego ciasta, bo nie ważę :P Ale w urodziny mamy nie odmówiłąm a że było pyszne nie żałuje :D 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.