- Dołączył: 2012-02-21
- Miasto:
- Liczba postów: 728
26 marca 2012, 00:04
Nie wiem co sie dzieje.. A wiec tak w patek zjadlam sniadanie (zazwyczaj 2 kawalki chleba+szynka,ser-- tak wiec kalorycznie) po sniadaniu orbitrek (-600kcal) i wieczorem byl alkohol , oraz lyzka salatki- poprzez ktora nie moglam zasnac, bo non stop myslam , ze to tyle kcal.. W sobote sniadanko plus 1drink oraz wieczorem 1kawalek chleba i kilka mini ogorkow kiszonych- kolejny raz wyrzuty sumienia, ze zjadam to ok 21.00 (nie poszlam spac po jedzeniu,ale bylam na spotkaniu) niedziela sniadanko (2 kawalki chleba plus pomidor z cebula) i ok 16.00 obiad - gotowana ryba i szpinka,ale polowe poszlo do smieci. I teraz znowu mam wyrzuty sumienia.. Czy przez te trzy dni zjadam duzo??? Czy powoli zaczyna mi odpierdalac??? Chce schudnac do 55kg przy wzroscie 174cm-- wszyscy mnie wyzywaja i mowia ze nie moge tyle wazyc poniewaz jestem wysoka itp ale ja mam taka obsesje na tym punkcie aby miec 55kg a co najgorsze , to juz mysle,ze jak bede miec ta wage to chce jeszcze wiecej schudnac.. Nie potrafie zmienic toku myslenia.. Wszyscu mi mowia,ze robie to na pokaz, ale NAPRAWDE tak nie jest (wkoncu tylko tutaj moge sie szczerze zwierzyc..)
- Dołączył: 2012-02-21
- Miasto:
- Liczba postów: 728
26 marca 2012, 18:49
Nie wiem.. Chyba pojde do psychologa.. Dzisiaj zjadam pol kawalaka chleba i troche tunczyka z puszki potem cwiczenia (-430kcal) a o 17.00 kawalek pierski z kurczaka z warzywami . To w sumie nie jest malo,ale moje myslenie mnie meczy i te wyrzuty,,, Tydzien temu zjadlam trche slodkiego i do dzis o tym mysle i nie daje mi to spokoju... Teraz waze 61kg (zobaczcie w galerii zdjecia) i tak wygladam grubo,a po drugie wygladam an wiecej kg.. Wiec zamierzam schudnac do 55kg bo moze wtedy bedzie widac,ze nie jestem taka duza, gruba.. Wiem,ze to niedowaga bedzie, ale ja mam inna budowe ciala..
26 marca 2012, 23:26
To jest mało. Ba, to jest mega mało. Tyle co Ty przez jeden dzień to normalny człowiek może wsunąć na jeden posiłek. Dżizas, Twój kolega ma rację- to forum naprawdę zaczyna bardziej przypominać sektę. Taką pro-ana. Moim zdaniem jak zaczynasz mieć wyrzuty sumienia po jeden łyżce sałatki (od śniadania- sic!) i trochę % to masz zaburzenia odżywiania.
A komentarze w stylu, że wszystko z Tobą okej bo 'ja też tak mam' powinnaś ignorować.