- Dołączył: 2010-01-05
- Miasto: Sanok
- Liczba postów: 2204
29 kwietnia 2012, 18:28
Muszę się komuś wygadać :(
Tak jak w temacie, od listopada do stycznia schudłam 11 kg. Miałam wykupioną diętę " siłę błonnika". Kiedy już nie wykupowalam diety, waga łądnie się utrzymywała. Teraz ? + 3 kg :( Staram się to jakoś zrzucić, ale marnie mi to wychodzi. Efekty są zerowe. Staram się nie podjadać, ale niestety... Podobnie jest z regularnymi posiłkami co 3 h i słodyczami. Na ścianie wisi kartka " nie jem słodyczy" i co z tego ? Diabeł mnie kusi i jest jak jest. Znowu zaczynam siebie nie akceptować, boję się, że będzie jeszcze gorzej... Boję się, że te wszystkie osoby które we mnie nie wierzyły będą pękać z radości, że znowu wracam do swojej wagi sprzed diety, że poniosłam porażkę.
Może jest mi potrzebny zimny prysznic ? :(
- Dołączył: 2010-06-24
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 5502
29 kwietnia 2012, 18:32
Kartka z napisem "nie jem słodyczy" tylko ci przeszkadza. Mózg odczytuje ten komunikat raczej jako zachętę, ciągle przypominasz mu, że czegoś brakuje, czegoś nie wolno, afirmujesz słodycze. Pomyśl o sytuacjach, w których dopada cię ochota na coś słodkiego. Spróbuj omijać zagrożenia.
29 kwietnia 2012, 18:34
a jaki poziom kaloryczny utrzymujesz?
29 kwietnia 2012, 18:42
wiem o czym mówisz.....
też przytyłam juz 4 kg ale wzięłam się za siebie i nie odpuszczę!
pokaż im wszystkim że jesteś silna! to tylko dieta, ludzie nie takie rzeczy robią
chyba nie chcesz mi powiedzieć że jedzenie jest silniejsze od ciebie?!
- Dołączył: 2006-03-06
- Miasto: Kostrzyn Nad Odrą
- Liczba postów: 2124
29 kwietnia 2012, 19:12
3 kg łatwo zgubisz ..skoro wcześniej dałaś radę to dasz i teraz ...znasz zasady i ich się trzymaj .. moją motywacją są słowa teściowej że ja nigdy nie schudnę efekt widać na pasku. a drugi uboczny to taki , że teraz to ona też odchudza się .. więcej ruchu i będzie dobrze
- Dołączył: 2011-06-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 66
29 kwietnia 2012, 19:14
A trzymasz się zasad które narzucałaś sobie podczas diety? Moim zdaniem powinnaś jeść 4 posiłki i zawsze mieć ze sobą marchew, ja jem 5 posiłków i prawie do każdego mam marchew, jak mam ochotę na jakieś ustępstwo od diety, biję się po łapach i grzecznie wpycham sobie w buzię marchew. Zajmuje trochę czasu, żujesz, więc fakt niejedzenia już ci nie przeszkadza, a marchewka to samo zdrowie, szczególnie teraz w okresie dla skóry dość ciężkim.
No i ćwicz! :) Ja nie lubię długo ćwiczyć więc wybieram na youtube takie 8, albo 15 minutówki max(teraz mam jeszcze fitnessvitalii :/).
Skoro schudłaś już tak dużo, naucz się bawić powrotem do życia bez diety, wykorzystuj wiadomości które nabyłaś podczas niej i będzie dobrze.
Życzę Ci powodzenia :).