Temat: Problem ze zrzuceniem kg

Mam 22 lata, ważę 64 kg przy wzroście 170 cm. Chciałabym schudnąć 10 kg, zawsze ważyłam ok. 58kg, ale zajadałam stres i nabawiłam się tych nadprogramowych kg. Stosowałam różne metody, krótkie diety oczyszczające, ale głownie zdrowe żywnie, ale u mnie ze względu na pracę wygląda to tak, że jem zdrowe śniadanie, głównie owsiankę z chudym mlekiem i obiad normalny, ale mniejsza porcja. Od lat jem dużo otrębów, sporadycznie białe pieczywo i ziemniaki. Jadam dużo owoców, warzyw, piję dużo wody i herbat zielonych, czerwonych ziołowych. Ale mimo tego nie mogę zgubić tych kg. Co robić? Jestem osobą dość ruchliwą, dużo chodzę, jeżdżę na rowerze, zaczęłam biegać, w pracy jestem ciągle w ruchu. Z góry dziękuje za poradę. Pozdrawiam
Przy tym wzroście masz bardzo ładna i zdrową wagę, dla poprawy wyglądu proponuje zacząć jakieś treningi, pilates albo siłownnia, jak sxchudniesz jeszcze 10kg to nie będziesz wygladała ciekawie, dam zakład że teraz masz idealna figurę, pozdrawiam
możę jeszcze więcej ruchy  ?
Pasek wagi
Szczerze urósł mi brzuch, biodra,kiedyś byłam szczuplejsza. Ja należę do dość aktywnych osób przez zimę jeździłam na rowerku stacjonarnym, kręcę na hula hop. W w wolnych chwilach biegam, dużo chodzę. Teraz sezonowo pracuje jako kelnerka i cały dzień jestem w ruchu, mam dużo schodów w restauracji do pokonania. Wiem,że jakbym schudła tak z 7-10 kg, czułabym się idealnie. Ale moje starania są na marne,a czasami mam jeszcze dni obżarstwa przez różne załamania i wahania nastroju. Teraz nawet łykam asystor slim i nic to nie dało, jedynie poprawiła mi się przemiana materii.
moze masz bardzo wolny metabolizm?? sama niewiem przeciez z tego co piszesz to powinnas schudnac...
zależy jak często masz te dni obżarstwa i ile potrafisz wtedy zjesc
Metabolizm mam chyba dość wolny, bo zawsze miałam problemy z wypróżnianiem. Takie dni się zdarzają nieczęsto, i to nie jest, że pochłonę nie wiadomo ile, tylko zjem np całą czekoladę,a tak to słodyczy nie jem, rzadko po prostu.Wczoraj zjadłam obiad,zupę ze szczawiu, indyka z brokułami i surówką, pieczonego bez sosoów itd i tę czekoladę i tyle. Takie obżarstwo jest bardziej spowodowane hormonami,złym humorem, powiedzmy raz ma 2-3 tygodnie.
licz kalorie.
to dziwne .. no ale może rzeczywiście , podlicz sobie kilka dni kalorie zeby zorientowac sie czy nie jesz za duzo ,bo może wydawac Ci sie ze jesz mało , a jakiś tam sos np , tłuszcz itd. mogą podbić bilans
Jak pracuje jem zazwyczaj tak, że na śniadanie owsianka, płatki owsiane żytnie po 2 łyzki z2 morele suszone 2 śliwki suszone woda i mleko 0,5-15%.A obiad to co mam w pracy, czasami jem z zupą, a jak nie to jakieś mięso dużo surówki i bez ziemniaków. Mięsa są zazwyczaj pieczone, sporadycznie z sosami. I tyle piję dużo wody, kawę, herbatę zieloną,czerwoną.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.