- Dołączył: 2010-09-07
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1540
26 maja 2012, 07:39
W ostatnie wakacje bylam na diecie białkowej, nie zrobiłam stabilizacji i większość z 12 utraconych kg wraca. Nie obżeram się jakoś strasznie, chodzi o węglowodany-czego nie zjem, od razu puchnę:(
Nie mam za bardzo czasu na ruch, od czerwca to powinno się zmienić. Problem jest jednak w jedzeniu-nie mogę jeść samego białka, bo już nie mogę na nie patrzec:(
Nie wiem co mam jeść, żeby przestać tyć, mam 60 cm w udzie, a jestem niziutka (155), więc wyglądam jak wielki potwór;(
Ciężko mi zmniejszyć porcje, nie mam pomysłu jak to zrobić.
Ratunku:(
A w pracy mam dostęp do pieczywa, więc jem same kanapki ostatnio, z serem i keczupem-to kwestia oszczędności, muszę uzbierać szybko na studia, więc nie chcę wydawać niepotrzebnie pieniędzy.
Nie wiem jak schudnąć, nie umiem, bo co schydnę to potem w nagrodę cos żrę:| błędne koło
JAK BYĆ KONSEKWENTNYM?
- Dołączył: 2011-11-27
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 814
26 maja 2012, 08:31
Moze powinnas przejsc na inna diete? Moze bazujaca na warzywach i owocach? Moze dieta weganska na poczatek??
Poszukaj fajnych przepisow i wsio.
A do pracy?hm... Moze kupuj sobie jakies warzywa na patelnie,rob w domu i jedz w pracy. Albo chociaz zamiast zwyklych kanapek rob z ciemnego chleba i odtluszczonego sera dodaj salate,pomidora,pychaaa. Mozesz zrobic sobie dietetycznego hamburgera, jest duzo przepisow.
A teraz slodycze... W tydzien jedz dietowo a w niedziele pozwol sobie na cos na co masz ochote,to bedzie nagroda :) i bedzie cie bardziej motywowac ;)
jak ja zaczelam biegac od razu waga zaczela spadac:)jak nie masz czasu to moze chociaz 10min na nogi z Mel B? Mi pomoglo a to tylko 10min.
No i najwazniejsze... Nie mow ze jestes gruba bo wszystko lezy w twojej glowie, wizualizuj sie jako piekna, szczupla, seexi laska i powtarzaj: 'jestem chuda' no i uwierz w to. To gwarantuje ci spadek tylko uwierz :)
Mamm nadzieje ze chociaz troszke pomoglam, jak nie to przepraszam :)
- Dołączył: 2009-03-24
- Miasto: Daleko
- Liczba postów: 1691
26 maja 2012, 08:45
Może jedz wszystko,ale maksimum 1000 kcal .dziennie?
- Dołączył: 2010-09-07
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1540
26 maja 2012, 09:43
Właśnie wydaje mi się, że mam małe zapotrzebowanie na kcal po prostu.
Czy ktoś był u dietetyka? Czy warto?
- Dołączył: 2012-03-07
- Miasto: Piwniczna-Zdrój
- Liczba postów: 118
26 maja 2012, 11:04
IDŻ DO DIETETYKA LUB SKORZTSTAJ Z DIET VITALII - SĄ TAŃSZE. JA JESTEM NA DIECIE VITALII - SMACZNIE DOPASOWANA- NIE CHODZĘ GŁODNA I CHUDNĘ OK 1 KG TYGODNIOWO. NO ĆWICZYĆ TEŻ TRZEBA A PONIEWAŻ SAMA NIE MOGŁAM SIĘ ZMUSIĆ - KORZYSTAM Z FITNES VITALII. ODCHUDZACZ TUTAJ PRZEDE WSZYSTKIM TE CZĘŚCI CIAŁAM NA KTÓRYCH CI ZALEŻY. JA MAM TRENINGI 3 RAZY W TYGODNIU I TO DZIAŁA. POWODZENIA!!!!