- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 1010
17 czerwca 2012, 18:09
które określenie waz bardziej przybija? bardziej działa na waszą podświadomość że trzeba coś ze sobą zrobić?
mnie bardziej boli otyła bo, kojarzy mi się z osoba naprawdę już z wysokim bmi a osoba gruba to ma do rzucenia 10 - 15 kg.
a jak z tymi określeniami jest u was?
17 czerwca 2012, 21:28
Dla mnie - gorzej jest puszysta, niby łagodne określenie, ale okropne ; x Ale gruba na mnie działa bardziej niż otyła.
17 czerwca 2012, 21:29
.Lena. napisał(a):
A czy słowo "chuda" jest Waszym zdaniem negatywnie nacechowane?
Chuda, to dla mnie osoba ze zbyt niską wagą.
Szczupła brzmi lepiej, bo jakby określa drobną, ale zdrową sylwetkę.
- Dołączył: 2012-05-11
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 225
17 czerwca 2012, 21:29
mnie dobija i to i to, lecz otyła brzmi bardziej jak przypadek kliniczny, a gruba jak zwykła ludzka złośliwość, która nie warto się przejmować. Otyła o wiele bardziej demotywuje.
17 czerwca 2012, 21:31
Nie wiem, żyjemy w czasach kiedy "ona ma nadwagę" mówi się o Beyonce, Kim Kardashian czy Rihannie, itp. więc mnie już chyba nic nie zaboli.
Edytowany przez Peggy.brown 17 czerwca 2012, 21:31
17 czerwca 2012, 21:33
.morena napisał(a):
a ja mam jeszcze takie pytanie do osób, które uważają się za grube a mają za złe, jeśli ktoś powie, że jest gruba (stwierdzi fakt)? Czemu tak jest?
Bo często liczą na słowa ' skądże, wyglądasz dobrze! ' a gdy ktoś im przytaknie.. to 'strzelają focha' choć nie mają za co ;)
- Dołączył: 2008-03-04
- Miasto: Gdziekolwiek Byleby Było Gorąco
- Liczba postów: 3627
17 czerwca 2012, 21:35
overdose69 napisał(a):
mnie bardziej boli otyła bo, kojarzy mi się z osoba naprawdę już z wysokim bmi a osoba gruba to ma do rzucenia 10 - 15 kg.
Co nie zmienia faktu, że gruba to dla mnie już takie dobitne określenie, słowo "otyła" (w samym brzmieniu) moje uszy lepiej przyjmują.
- Dołączył: 2011-08-23
- Miasto:
- Liczba postów: 5376
17 czerwca 2012, 21:36
gdybym usłyszała że jestem gruba, poczułabym się dotknięta i byłoby mi przykro.
gdybym usłyszała że jestem otyła, pojawiłaby mi się czerwona lampka, że zagrażam swojemu zdrowiu i życiu.
jeszcze nie słyszałam żeby ktoś kogoś obrażał mówiąc 'jesteś otyła'. ale jesteś gruba, grubasie, jest już zdecydowanie pogardliwe.
- Dołączył: 2012-05-11
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 225
17 czerwca 2012, 21:38
ediza napisał(a):
.morena napisał(a):
a ja mam jeszcze takie pytanie do osób, które uważają się za grube a mają za złe, jeśli ktoś powie, że jest gruba (stwierdzi fakt)? Czemu tak jest?
Bo często liczą na słowa ' skądże, wyglądasz dobrze! ' a gdy ktoś im przytaknie.. to 'strzelają focha' choć nie mają za co ;)
a mi się wydaje, że to także dlatego, że te osoby są zawiedzione, że nie udało im się "ukryć" zbednych kilogramów. No i fakt faktem, każdy woli być chwalony :)
17 czerwca 2012, 21:40
.morena napisał(a):
a ja mam jeszcze takie pytanie do osób, które uważają się za grube a mają za złe, jeśli ktoś powie, że jest gruba (stwierdzi fakt)? Czemu tak jest?
Na pierwszym roku studiów, kiedy wyglądałam jak kulka, jedna z koleżanek jakoś tak przez przypadek, od słowa do słowa powiedziała mi:" E., no fakt, jesteś pulchna, ale przynajmniej masz piersi duże". Mimo tego, że wiedziałam, że wyglądam źle, to poczułam się, jakbym dostała w mordę. Dlaczego? Bo oszukiwałam się, że inni postrzegają mnie inaczej, lepiej, że nie widzą tych kilku kilogramów za dużo. I chyba też łudziłam się trochę, że sama sobie wymyśliłam to duże dupsko, grube uda i tłusty brzuch i że tak naprawdę nie jest tak źle. A tu taki zonk.
17 czerwca 2012, 21:41
driana napisał(a):
ediza napisał(a):
.morena napisał(a):
a ja mam jeszcze takie pytanie do osób, które uważają się za grube a mają za złe, jeśli ktoś powie, że jest gruba (stwierdzi fakt)? Czemu tak jest?
Bo często liczą na słowa ' skądże, wyglądasz dobrze! ' a gdy ktoś im przytaknie.. to 'strzelają focha' choć nie mają za co ;)
a mi się wydaje, że to także dlatego, że te osoby są zawiedzione, że nie udało im się "ukryć" zbednych kilogramów. No i fakt faktem, każdy woli być chwalony :)
No tak, pochwała ponoć "lepsza od krytyki".. choć dla mnie,takie przytaknięcie to znak, że czas zacząć coś ze sobą robić, bo za jakiś czas będzie jeszcze gorzej.. ;) Więc konstruktywnej krytyce mówimy 'tak! '
Edytowany przez ediza 17 czerwca 2012, 21:42